Narazie tylko tyle,ale faktycznie masz racje,ze mało jest strasznych horrorow
Hmmm... Przytoczę mój wcześniejszy monolog na temat horrorów...
Według mnie nie ma takich naprawdę strasznych filmów... Chociaz jak byłam mała bardzo się bałam "Wioski przeklętych" i "Laleczki Chuky"
Już twórcy nie są w stanie wykrzesić w widzu prawdziwego lęku, niepewności... Coraz to lepsza obsada uświadamia nam, że jest to wyłącznie kolejna próba nakręcenia kinowego hitu. Ale wiele osób po seansie jest rozczarowana... Nawet jesli film dobrze by się zapowiadał, nie zawsze przynosi przewidywany skutek. Gdy są fimy o jakichś potworach, wilkołakach itp., to spece od efektów specjalnych albo przesadzają z komputerowymi postaciami, albo wykreowany przez nich upiór jest za mało dopracowany. Powinni znać granicę między kiczem, a dobrym dziełem. Ta granica jest gruba i nie wielu reżyserów jest w stanie ją przekroczyć, aby stworzyc naprawdę porządny film, który zadowoli całe rzesze spragnionych skoku adrenaliny miłosników horrorów. Szkoda, że na większości filmów tego gatunku, coraz więcej osób chichocze, wychodzi z sali w trakcie trwania seansu, albo próbuje na siłę krzyczeć z przerażenia... To trudne wyzwanie podjąć próbę nakręcenia filmu grozy, ale mimo to, wiele osób próbuje uporać się z wyzwaniami jakie są stawiane. Często z niezadowalającym skutkiem...
Jedynym filmem, który wyjątkowo mi się spodobał to
"Blair Witch Project". Naprawdę polecam!!!
No i ewentualnie:
"Blair Witch II"
"Inni"