Naomi - wierz sobie w te czerwone papużki, wierz nawet, że jedyne istniejące na świecie papużki kosztują jedynie troszkę wiecej niż normalne... Jak będziesz miała większą wiedzę to sama stwierdzisz, że to bzdury... Jak dowiesz się, że nowe mutacje papug kosztują po kilkadzisiąt tysięcy to przekonasz się, że niespotykana nigdzie mutacja nie może kosztować tak mało (a nigdzie na świecie nie ma czerwonych papużek falistych, ja się tym szczególnie interesuję i koresponduję z wieloma specjalistami od mutacji papug, także z takimi co o tym ksiązki piszą...). Jak więc będziesz więcej wiedziała z genetyki to przekonasz się, że natura nie bierze genów z np. ary (bo ta jest czerwona) i nie przekłada ich do papużki falistej... Pewnie można by w jakiś sposób przenieść geny czerwonej barwy tak jak to się stało w przypadku kanarków, ale nie w tej cenie....
Magia - dam sobie odciąć rękę, ze w tej cenie papużka jest farbowana... To raczej nie jest przeróbka zdjecia na kompie, bo ja słyszałam od kilku osób, że widziały różnokolorowe papużki (czerwone, różowe, pomarańczowe, fioletowe, brązowe, zielone - ale w nienaturalnym zielonym) na giełdzie. Wszystkie zostały przywiezione z Czech. Gdyby to była tylko ta jedna ze zdjecia to też zastanawiałabym się czy to nie po prostu zdjecie pofarbowane...
Pozdrawiam,
Joanna