Forum Zwierzaki

Witam.
Od jakiegoś czasu mój ok. 14-letni kocur zaczął sikać poza kuwetę. Dodam, że pomimo sporego, jak na kota wieku, jest w pełni aktywny, nigdy nie chorował. Kupkę załatwia normalnie do żwirku, ale sika wszędzie tylko nie do kuwety. No, może raz na miesiąc pójdzie siknąć do żwirku, ale to naprawdę wyjątkowo. Kot nie jest wprawdzie wykastrowany, ale to nie jest znaczenie terenu, tylko zwyczajne sikanie. Zazwyczaj na śliskie powierzchnie, typu wykładzina, drewno. Nie wiem co może być tego przyczyną, sprzątam przecież kuwetę regularnie, stoi w tym samym miejscu od lat. Czytałem, że wpływ może mieć na to zły rodzaj żwirku. Jaki powinien być ten dobry? Może coś robię nie tak?

Początkowo sądziłem, że to tylko przejściowe i to zbagatelizowałem. Teraz już powoli tracę nerwy, bo praktycznie nie ma dnia, żeby nie było gdzieś nasikane. Przez wiele lat nie było z tym problemów, aż nagle ot tak zmienił swoje obyczaje... Jeśli będzie tak dalej, to będę zmuszony go chyba oddać do jakiegoś schroniska (z ciężkim sercem, bo te 14 lat zrobiło swoje), lecz przecież nie wytrzymam już dłużej ciągłego sprzątania (czasem nawet kilka razy na dzień) i charakterystycznego "zapaszku". Nie wiem już co robić, jestem normalnie w kropce. Miał może ktoś z Was kiedyś podobne problemy i czy udało się z nich wybrnąć?

Pozdrawiam.

Ja mam podobny problem mój dziewięcioletni kot robi kupę obok kuwety. Teraz kupuję inny żwirek i robi to żadziej, ale jednak to robi.

moja kotka,lat 10 tez ma taki kłopot. obserwowałam ją pod tym kątem, czy aby nie robi tego celowo, ale ewidentnie ona najnormalniej nie trafia. wchodzi do kuwety ale część toalety trafia poza nią. ja zrzuciłam to na karb wieku, przecież 10 czy 14 lat u kota to jednak sporo :) 

Jeśli będzie tak dalej, to będę zmuszony go chyba oddać do jakiegoś schroniska (z ciężkim sercem, bo te 14 lat zrobiło swoje), lecz przecież nie wytrzymam już dłużej ciągłego sprzątania (czasem nawet kilka razy na dzień) i charakterystycznego "zapaszku".

a czy mamę jak będzie starsza i trzeba jej będzie zmieniać pampersy tez oddasz do domu opieki? kot to członek rodziny a członków rodziny sie nie oddaje... 14 lat z Tobą, zasłużył na pomoc w podeszłym wieku.

no a kwestia zapachu i innych takich: skoro niewykastrowany, to masz efekty swego działania. jeśli tylko wiek i kondycja pozwalają to warto wykastrować. gorzej jeśli wiek już podeszły a i zdrowie nie tak dobre jak sie Tobie wydaje.

pamiętaj że 14 lat to dużo zatem przyczyn może być sporo takiego zachowania:
choroba nerek, starcze odpały czy nawet ten nieszczęsny żwirek...

moja kotka,lat 10 tez ma taki kłopot. obserwowałam ją pod tym kątem, czy aby nie robi tego celowo, ale ewidentnie ona najnormalniej nie trafia. wchodzi do kuwety ale część toalety trafia poza nią. ja zrzuciłam to na karb wieku, przecież 10 czy 14 lat u kota to jednak sporo :)

No, w moim przypadku, to nie mowy o nietrafianiu, bo on do kuwety chodzi tylko na kupkę, i to raczej trafia :) A sika po całym mieszkaniu. No i mimo wieku, to obserwując go czasem, można stwierdzić, że jest równie sprawny, jak młode koty. Niedołężniały raczej nie jest :)

Może w moim poprzednim poście z tym oddawaniem do schroniska przesadziłem, ale naprawdę czasami sił już brak. Cóż, będę kombinował, wymienię żwirek (i mam pytanie, jakiego używacie, konkretna nazwa?), pogadam z jakimś weterynarzem. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

trzeba sprawdzić stan nerek no i ogólnie stan zdrowia. zniedołężnienie kotów nieco inaczej wygląda niż ludzi... moja kotka nie tylko jest "równie sprawna" ale i wygląda jak młody kociak. niemniej pewne oznaki wieku ja dostrzegam.

kota masz niewykastrowanego a to tez może mieć poważny wpływ na sikanie.

a co do żwirku, używam takiego:
http://animalia.pl/produkt.php?id=1008

pare rzeczy przydaloby sie zrobic - przede wszystkim badania krwi - to ze kot nie zachouje sie jakby byl chory akurat tu nie ma wiekszego znaczenia. dlaczego? dlatego ze u kotow pierwsze objawy niewydolnosci nerek pojawiaja sie dopiero gdy jakies 70% nerek nie dziala - czyli w kot jest juz w stanie co najmniej ciezkim. Dodatkowo skoro nie jest wykastrowany moga to byc tez problemy z prostata, zapalenie pecherza moczowego i masa innych rzeczy. wizyta u weta nieodzowna.

Jeśli będzie tak dalej, to będę zmuszony go chyba oddać do jakiegoś schroniska (z ciężkim sercem, bo te 14 lat zrobiło swoje),

wiesz co to jest schronisko dla 14 letniego domowego kota? Okrutna smierc.

to ze kot nie zachouje sie jakby byl chory akurat tu nie ma wiekszego znaczenia. dlaczego? dlatego ze u kotow pierwsze objawy niewydolnosci nerek pojawiaja sie dopiero gdy jakies 70% nerek nie dziala

dodam jeszcze że duma kotów powoduje, ze tylko bardzo wnikliwe oko jest w stanie odkryć kocią chorobę zanim wejdzie w krytyczne fazy. kot doskonale umie chorobę maskować a kiedy jest już ona widoczna, to zazwyczaj bardzo poważna.

czesto nawet najbardziej wnikliwe oczy nie pomoga.

jednak sikanie gdzie popadnie jest naprawde bardzo wyraznym objawem ze cos jest nie tak - i bynajmniej nie jest to "kaprys" kota, ze mu sie do kuwety nie chce isc czy cos.

a bo to taki urok kotów... opiekun który ma tego świadomość może pewne rzeczy dojrzeć w odpowiednim czasie, ale i tak zazwyczaj później niż by chciał...

miałam podobny problem z moja kicią!od maluszka była nauczona korzystać z kuwety, była tak malutka że ledwo wgramolała się do środka, ale zawsze była to kuwetka.Kicia jest b.czysta.Jakiś rok temu zmienił się współlokator w naszym mieszkanku (miłośnik kotów zresztą!)i wtedy się zaczęło..sikanie pod drzwiami do jego pokoju;/Zgadzam się z twierdzeniem,ze takie podsikiwanie to wcale nie jest "kocia złosliwość"tylko głębszy problem kotka..ale problem sie pogłębiał,a panele w przedpokoju coraz bardziej sie wypaczały;/ nie pomagało szorowanie podlogi śmierdzącymi srodkami...
aż wreszcie...Rada sąsiadki spadła jak z nieba!!
Rewelacją okazał się zwykły olejek świerkowy!Można kupić go w większości sklepów,taki do podgrzewaczy,kąpieli itp. wystarczyło posmarować listwy w ulubionych miejscach kici i JUż!!
Nie śmierdzi,właściwie go nie czuć,a kotkowi nie szkodzi napewno jak inne chemikalia..
Kicia pogodzona z kuwetą,ja zadowolona:)
POLECAM!!:)

Ja bym jednak radziła ci zrobić badanie, tj. spróbować złapać mocz do analizy. Kot, a zwłaszcza kocur w tym wieku może być chory na nerki. To poważne.

Poza tym w ten sposób u kota objawiają się często tez inne choroby. U mojej kotki zaczęło się od sikania poza kuwetę (u niej była to wanna) a po badaniach okazało się że ma zapalenie  żołądka i podrażnioną wątrobę i teraz jest już lepiej bo bierze Essentiale na regenerację wątroby.

Na siusianie poza kuwetą:
- do weta !!! to pierwsze i najważniejsze, jeżeli siusianie w inne miejsca powtarza się i nie jest to tylko jeden "wybryk" - "przypadek"

A przyczyn może być wiele - od takich, że kotu nie pasuje żwirek, kuweta nie jest sprzątnięta (czasami kotu może przeszkadzać jedna kupka, a to już tym bardziej jak ma się więcej niż jednego kota i nie ma zmiłuj - usuń to bo się nie załatwię) - i wtedy mamy niespodzianke na dywanie, obok kuwety, w wannie, na łóżku itp itd.
Ponoć też może to być na tle psychicznym - kot takim zachowaniem chce zwrócić na siebie uwagę.
No i oczywiście wszystkie możliwe choroby, wymienione przez Iras i Pao.
Biorąc pod uwagę wiek kota - 14 lat, to już stawiałabym na jakieś choróbsko, bo to nie roztargnienie małego kotka;)

Mam kilku miesięcznego kociaka (piękny jest tak a pro po), i wczoraj wyszedł jak zwykł na spacer i został uderzony przez jadący samochód. Nie ma żadnych obrażeń zewnętrznych. Dostał w głowę i obecnie jest po prostu nieprzytomny. Oddycha, serce bije. Zaraz pewnie usłyszę: idź do weterynarza. To nie jest proste w miejscowości, w której nie ma weterynarza. Czy jesteście w stanie coś poradzić ? Wiem, że bez pomocy weterynarza, może nic innego nie pomóc, ale mimo wszystko tu napiszę.
Przepraszam, ale nie umiem dodawać nowego tematu, więc proszę nie usuwajcie tego posta, bo jak widzicie jest bardzo ważny.

wsiadz w samochod, autobus, taksowke i jedz do weta. Nikt ci tu nic nie poradzi.

http://animalia.pl/produkt,8547,44,Vitopar_Fresh__500ml.html
Miałam taki sam problem mi pomogło

A co jeżeli kotek ma 11 miesięcy i sikanie poza kuwetę kończy się tylko na łóżku? A właściwie zawsze na jednej połowie łóżka?Jak bardzo może być to złośliwe? Może wyczuwać zapach osoby której nie lubi i się tam załatwiać...? Co gorsza przestało jej przeszkadzać że druga połowa łóżka jest zajęta i tam ktoś śpi, też przychodzi i się wystawia...

Po pierwsze - kastracja kota. Po drugie plamy z moczu potraktuj alkoholem. Sprobuj postawic w tez sypialni kuwetę .
Jesli to nie pomoze -zamknij sypialnie przed kotem.

Kotka jest już po sterylizacji i nadal sika mami na łóżko...
Jak tak dalej pójdzie to marny jej los w tym domu...

Chyba coraz poważniej będę myśleć o zabieraniu jej ze sobą do pracy.

Kotka po sterylce nie zmienia sie natychmiast- wyrownywanie hormonalne moze potrwac kilka miesiecy. Na razie proponuje jednak zamknąć sypialnie przed kotką - to chyba nie jest duzy wysilek ?

Nie mam już siły i nie wiem co z nią zrobić, mam ją już od 5 lat i nie było wcześniej takich problemów, zaczęły się ok rok temu. Kupiliśmy nowy wypoczynek ze skóry, więc zaczęła go obsikiwać, więc pomyślałam, że na pewno nowy zapach zmiana w jej otoczeniu coś jej nie pasuje i ją zabrałam ze sobą do 2giego mieszkania, tam zaczęła sikać na fotele oba zaszczane, zaczęłam psikać preparatami odstraszającymi i kładłam folie by ją oduczyć, w końcu ją wysterylizowałam z myślą, że to pomoże, i GÓWNO! zaczęła sikać na buty, obok kuwety, na ciuchy, torby więc znów zabrałam ją do 1 mieszkania sytuacja kręci się w kółko zasikuje pod drzwiami, fotele, ciuchy wchodzi do torby mojej osobistej z kluczami, dokumentami pieniędzmi i tam sika, krew mnie zalewa, zasikała mój kuferek z kosmetykami przeleciało i wszystkie jej siuśki przelały się przez łóżko bo zasikała je ponownie 2 razy i cały strumień sików płynął wzdłuż listwy w domu. MASAKRA nie mam już sił, z chęcią oddam ją komuś w dobre ręce kto ma więcej cierpliwości, oddam ją z domkiem drapakiem wszystkimi dodatkami jakie jej kupiłam, nie mam już cierpliwości ani ja, ani moi współlokatorzy, którym zasikuje rzeczy. Pomocy...

Jak zacznie sikac u kogo innego to wyleci z hukiem , moze nawet przez okno. Proponuję poradę u kociego psychologa :
http://psychologzwierzat.eu/