Malec ma się dobrze...podaje mu mleko dla szczeniat,kaszke manna i jogurt naturalny tylko że małe opakowanie dziele na kilka razy,bo jest strasznym łakomczuchem i kiedy zje za dużo na raz odchorowuje to.zauważyłam że stara się jak najszybciej i jak najwięcej zjeść.chyba miał dużo rodzeństwa. waży już 1,20kg więc przytył troszkę.miałam tylko nadzieję że ktoś się po niego zgłosi,ale może to i lepiej że nikt nie dzwoni bo przywiązałan się do niego.teraz tylko muszę nauczyć go samodzielnego jedzenia.moje psy go zaakceptowały. A zdjęcia dodam tylko nie teraz bo chwilowo mam uszkodzony komputer i korzystam z internetu w telefonie...a piesek to mała,czarna,puszysta kulka z białym uszkiem.to kundelek...pewnie gdyby był rasowy ktoś zgłosiłby się po niego.