Jeżeli przy utworze, zdjęciu, programie umieszczonym w internecie nie ma adnotacji, iż autor zezwala na kopiowanie i ew. rozpowszechnianie to takie działanie jest łamaniem praw autorskich i karane grzywną, a nawet ograniczeniem lub pozbawieniem wolności (w zależności od okoliczności nawet do lat 6). Dodatkowo dochodzi zadośćuczynienie wypłacane twórcy, lub/i osobie, której wizerunek znajduje się na zdjęciu, a jego wysokość bywa często wysoka.
Również na rozpowszechnianie wizerunku osoby umieszczonej np. na zdjęciu konieczne jest jej zezwolenie (wyjątki: osoba pozująca otrzymała zapłatę za pozowanie, osoba ta jest osobą publiczną lub fotografię wykonano na imprezie publicznej).
Jednak bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego, chyba że twórca zabrania nawet takiego działania.
Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.
Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod warunkiem wymienienia twórcy i źródła. Dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy.
Ustawa o prawie autorskim:
http://prawo.interia.pl/kodeksy?aid=7585Temat jest ogólnie dość kontrowersyjny i wiele w nim pułapek. Najbezpieczniejsi jesteście, gdy uzyskacie pisemną zgodę autora, bo brak zastrzeżeń twórcy na stronie www nie jest jednoznaczny z udzieleniem zgody na kopiowanie, przetwarzanie. A cała sprawa może okazać się dla was kosztowna.