Uff, dopiero po dopisaniu się przebrnęłam przez cały temat, nawet offtopiki, więc napiszę zbiorczo wszystko, co mi się nasunęło.
Dobrze jest znać swoją grupę krwi, ale w razie np. wypadku i tak wam nic to nie da, jeżeli nie będziecie mieli przy sobie zaświadczenia czy wpisu do książeczki zdrowia poświadczonego pieczątką laboratorium i podpisem, bo uwierzyć na słowo wam czy jakimś własnym wpisom lekarz, o ile wiem, nie może.
Ktoś pisał o niebezpiecznych związkach
osób z grupami rh+ i rh -. Nie do końca jest to prawdą, ryzyko konfliktu serologicznego występuje tylko wtedy, kiedy kobieta ma minus, a mężczyzna plus, nie odwrotnie, i to zazwyczaj dopiero przy drugim i kolejnym dziecku. Sama miałam taką sytuację, bo jak pisałam wyżej, mój maż ma grupę plusową i synek też na szczeście obeszło się bez problemów. Żeby uniknąć komplikacji, podaje się immunoglobulinę anty D, poza tym profilaktycznie bada się poziom przeciwciał we krwi matki, więc raczej do konfliktu nie dochodzi.
a testy przeciwko HIV wykonuje się, kiedy są do tego wskazania.