Charon już podała Ci linki, więc spokojnie możesz przestudiować te strony
Przede wszystkim musisz pamiętac, że koszatniczka potrzebuje dużo czułości (oswajanie jest opisane na stronach), i warto określić jej płeć i kupić kolegę (samotne zwierzęta często są osowiałe, ja miałam jednego dorosłego samca /uratowany/, i spędzałam z nim conajmniej 6 godzin dziennie.. To i tak mało, zważywszy na to, że pozostałą część doby zwierzak był sam..). Oprócz tego wymaga bezcukrowej (zero owoców, ludzkich słodyczy) i beztłuszczowej (kukurydza, słonecznik, orzechy) diety. Klatki dla koszy kupuje się mniej więcej wielkości szynszylówek, czasem ptasie. To takie podstawy, więcej przeczytasz na podanych stronach
Acha, i jeszcze jedno - pójdź ze zwierzakiem do weterynarza, żeby się upewnić, czy jest zdrowy.