Forum Zwierzaki

A więc czy macie jakieś kłopoty z lunatryzmem. Ja naprzykład jestem lunatyczką. Raz kiedy miałam 5 lat chodziłam po całym pokoju oglądając moją ulubioną ksiąrzeczkę, Kiedy byłam na obozie ( harcerskim) wyszłam z namiotu ( na szczęście warta mnie nie widziała bo mieli by polewkę) i obudziłam się. Wlazłam spowrotem, a że byłam tak potwornie śpiąca połozyłam się pod pryczą i zasnęlam. Niedawno Mama mi mówiła , że wybiegłam z pokoju płacząc i krzycząc " Mama !!! Mama !!! Michał on on .... Drz ... DRZEWKUJE !!!"  :lol: to drzewkowanie musiało być czymś strasznym bo podobno potwornie ryczałam. TO musi być dziedziczne bo moja mama tez była lunatyczką ale z wiekiem jej to przeszło. Raz wstała z łórzka jak robot mówiąc maleńki żółty przedmiocik i zasnęła. Do teraz ani ona ani mój wujek nie mogą wymyślić co to mogło być  :wink:

ja nie lunatykuje za to.... gadam przez sen.... kiedys podobno legendy opowiadałam :lol: to musiało byc ciekawe :lol:

jestes harcerka? w ZHP czy w ZHR? ja byłam wczesniej w ZHP teraz jestem w ZHR

ja gadam ,kopie itp.
moja sis już nie może wytrzymac (ma tyle siniaków :lol:)

P.S ja tez jestem harcerką
jestem ZHR bardziej mi się podoba

ja tak jak polna mysza - gadam, rycze tez czasem, ale jak bylam mlodsza to doslownie tanczylam.. teraz prawie caly czas sciagam z siebie koldre, ale przynajmniej jakis postep :)..

hehe ja podobno tez kiedys kopalam :lol: ale najbardziej uciazliwe jest moje chrapanie :P szczególnie na wszystkich wyjazdach harcerskich :P wszyscy maja polewke :lol: CCzasem tez płaczę i budzę się na mokrej podusi :P

PS: mysza a ty skąd jestes? jaka chorągiew?

moja przyjaciolka raz jak ja obudziłyśmy zaczęła nas kopać i strasznie wyzywać. Poszła spać na chwilę i nic nie pamiętała...

Ja jestem w ZHR nassza druzynka przeszla żdo zhp ale ja zostałam  :wink:

Ja kiedys kilka razy lunatykoałam. np. podeszłam do okna i waląc w szybe krzyczałam ''poczekajcie na mnie!!'' :lol:
A teraz to tylko gadam przez sen :P  zazwyczaj coś bełkocze :P
A kiedys moja mam mi opowiadała że się kłuciłam z bratem przez sen. On coś gadał przez sen i ja i tak się klucilismy ładne 10 min :lol:

ja też czasem jeszcze w staje mówie cos do sis i ide spać

P.S chorągiew Łódzka

Mój tato czasem lunatykuje... kiedyś zaczął dusić mamę...
mój dziadek lunatykuje... na noc babcia chowa wszystkie noże i ostre narzędzia na klucz...

Ojoj Współczuje twojej babci gdy zapomni czegoś schować  :;p:

Zdarzało mi się za młodu, teraz już nie :;d:

Non ja mam nadzieje że z tego wyrosne bo jak mi się to na obozie zdarzy to nei wiem co zrobie
( ZHR 4ever )

Tak żeby wstawać albo chodzić to nie, tylko czasem coś gadam (pewnie straszne głupoty :;d: ) i zdarza mi się płakać przez sen.

Co to jest ZHP, to wiem, a ZHR?

Natalia :D ZHP TO wiesz a ZHR TO Związej Harcerstwa Rzeczypospolitej :) Poczytaj troszu o historii harcerstwa :D

Na obozie kiedyś miałam pecha spać w jednym pokoju z dziewczyną która nawijała przez 3 i pół godziny, potem zaczęła rzucać wszystkim co miała pod ręką, w końcu wstała i przeniosła się na inne łóżko (wszystko przez sen...)

No . Na zimowisku dziewczyna śpiąca po drugiej stronie "pokoju" :) Zaczęła tak krzyczeć przez sen że kadra myślała że kogoś zabijają :)

gadam, rycze, kope, czasami budzę się bez kołdry i poduszek :lol:

a lunatykować zdarzyło mi się jak byłam młodsza: zbudziłam się raz w nocy i zaczęłam głaskać i całować biourko, mówiąc "dobre biurko, dobre" :lol:  :P , raz jak byłam u rodziny na wsi, zaczęłam krzyczeć że chcę jeść, dali mi kanapkę to powiedziałam, że nie chce jeść tylko pić, dali mi pić, to powiedziałam że chcę jeść, aż w końcu położyli mnie do łóżka, bo prawie że z domu wyszłam za pragnieniem, jak się obudziłam nie wiedziałam co jest grane :P

Siostra mojej koleżanki, zaczęła raz w środku nocy odkurzać :P a i jeszcze wstała i odkręciła zimną wodę i w piżamie zaczęła się kąpać :P

styka :hahaha: sorry ale nie wyrabiam, ciekawe przypadki :lol: :hahaha:

hehehe corn ale my nie jesteśmy jacyś specjalni ... To się zdarza :lol:

czasami cos nabroilam ale przeszlo to z wiekiem
kiedys przez okno wywalalam koldre:o
zdarzalo sie nawet cos powiedziec przez sen

a tak na marginesie czy wstydzicie sie tego?

Nie ja się nie wstydzę ... Tylko rano kiedy w nocy robie coś głupiego

heh mi moja xxx kazala isc do psychologa w zwiazku iz gadalam przez sen

majaczenie i lunatyzm jest zwiazany ze zlym komfortem czlowieka
zdenerwowanie jakies problemy...
u mnie sie jak najbardziej zgadza:)

Nie lunatykuje - przynajmniej nic o tym nie wiem :P Za to gadam przez sen i kopie co popadnie :P

Ja kiedys kilka razy lunatykoałam. np. podeszłam do okna i wal±c w szybe krzyczałam ''poczekajcie na mnie!!'' :lol:
A teraz to tylko gadam przez sen :P  zazwyczaj co¶ bełkocze :P
A kiedys moja mam mi opowiadała że się kłuciłam z bratem przez sen. On co¶ gadał przez sen i ja i tak się klucilismy ładne 10 min :lol:

Jaśka!  Rozwalas zmnie...buuuhahaha!!! Dobre z tym 'poczekajcie na mnie'...niesamowite...buhahah

Ja nei lunatykuje, lecz co najwyzej gadam przez sen, 'płacze' , ran spadłam z łóżka, nieraz lekko przebudzona ide do kuchni, otwieram lodowke i ide spac  <lol2>

Oj ja to miałam przygody. Kiedyś nawet podobno usiadłam na parapecie, zaczęłam śpiewać! Mama weszła do pokoju, a ja zdzwiona jej widokiem powiedziałam: "Dasz mi na gumę do żucia?"
:lol: :lol: :lol:
Teraz już mniej. Ale do tej pory gadam przez sen, kopię. Mój tata mówi, że gadam po marsjańsku. Że za cholerę nie można mnie zrozumieć. Na wakacjach jak spałam z rodzicami w jednym pokoju, mama mówiła, że macałam ścianę i krzyczałam: "Dajcie mi moje kiełbaski! Gdzie są te kiełbaski?"
:hahaha:

Malkesz, ja tez gadam ze nie mozna zrozumiec  :P albo piszcze takim ultradzwiekiem  :lol: raz mi sie zdarzylo tak polprzytomnie wstac, pojsc do pokoju gdzie ktos ogladal telewizje, popatrzec sie i wrocic. a czesto sni mi sie, ze otwieram drzwi, to wtedy macam reka sciane bo szukam klamki  :lol:

a siostra mojej mamy z dosyc stresujaca praca to rozne rzeczy robi - ostatnio przez sen pytala swojego tz

-"podpisales juz te faktury??"
tz- "jakie faktury?"
- "no te faktury, ty nigdy nie wiesz o co chodzi!!"
i juz wiecej nie gadala  :lol:

ja zazwyczaj nie lunatykuję ani nic, ale czasem mi się zdaża...pamiętam kilka takich przypadków..jednego razu wyszłam w nocy z domu(!) i mama mnie złapała na klatce schodowej :hahaha: a innego razu rozmawiałam z mamą...wyglądało to mniej więcej tak:
- przestań mnie bić! (ja)
- dobrze, już nie będę, śpij (mama)
- ale ty mnie dalej bijesz!
- nie bije cie! to ty sama się bijesz...
cóż...okazało się, że to ja sama kopałam piętą lewej nogi w łydkę prawej :roll: ...ekhemm..no comment :P

malren jeszcze gdzies na obozie np nad morzem wyjdziesz z namiotu i pojdziesz na plaze sie kapac:P

Ja kiedyś jak  byłam na turnieju w Szczecinie to mieszkałam z koleżankami na 10 piętrze..coś mi się śniło..Nie pamiętam nawet co...Ale zmusiło mnie to wyskoczenia z okna..Miałam nogi juz na oknie..ALe na SZCZEŚCIE obudziła się moja koleżanka,bo usłyszała jak przewróciłam krzesło.Gdyby nie to nie wiem co by się stało :( .. boję się o takie zachowanie..i to nie pierwszy raz...

agysz :shock:

ja? oo tak ja lunatykuje :P :P kiedys wlazlam do sypialni rodzicow i: "mamo, ten kroliczek co tam siedzi..on moze tam siedziec czy mam go wygonić" mama: "niech siedzi :roll: idz spac", ja: "no dobra.. ale on nie chce stamtąd zejść!" :lol: albo kiedys na zielonej szkole wyszlam z domku, przeszlam sie kawalek po dworze (po lesie x_X) i wrocilam, przy okazji nie zamknelam drzwi od domku z powrotem i potem musiałam sie niezle tlumaczyc kolezankom rano, jak podniosly krzyk, ze chyba jakis zlodziej byl bo domek otwarty :lol: (najlepsze jest to ze pamietam swoje lunatykowanie jesli gdzies ide, cos robie, ale dopiero jak cos mi to przypomni :P ).. kiedys wstalam z lozka i zaczelam szukac za lozkiem kota ktory nie byl moj.. a najlepsze jest to ze widziałam ogon :lol: potem rano 100 razy sprawdzalam czy tam niczego nie ma, no i nie bylo :lol: albo wstalam w srodku nocy i patrze na krzeslo przy biurku i mysle "o matko, zolwie uciekły!" :hahaha: i zaczelam szukac zolwii po pokoju.. :hmmm: ... :lol:

vio jeszcze bys sie zgubila
dobrze ze nikt cie nie przylapal
z jednej strony ci wspolczuje :P

no, bym sie zdziwila, jakbym sie w srodku lasu obudziła :roll:

:shocked: Jeju tak z 10 piętra spaść ... :| A gozej jakbyście się w tym lesie zgubikły  :) Dzisiaj spałam u kumpelki i podobno rozmawiałyśmy przez sn
J - ja
K - Klaudia

J- Klaudia weź te papierki bo coś tam szeleści]
K- nie mogę!!! nie mogę !!!
J- Idź spać
K - dobranoc

a wiecie co mi moja siostra opowiadała?
Ze jak była na obozie ( ja tez na nim byłam )  i jedna z jej kolezanek zasnela ( na ognisku). Potem jak sie obudzila to zachowywala sie jak male dziecko ( dosłownie). Gadała głosem jakby miala  z 5 lat i tak sie tez zachowywala. Potem zapytam sie siory o szczególy ale w kadym razie ta kolezanka nic nie pamiete :P

brat mojej koleżanki lunatykuje, i kiedyś z 3 piętra z okna wypanł o_O

o gash nic mu sie nie stalo?:OOOOOOOO
vio mysle ze nie odebralas tego negatywnie???

ostatnio czytalam ze jeden facet w usa prowadzil samochod w fazie lunatykowania gash!!!

niektórzy lunatycy zachowują się jak w transie, a inni całkowicie normalnie, tylko nie wiedzą że lunatykują...:P

chyba jesienią jak dostałam płytkę mp3 różnych mocniejszych, zasnęłam jak ich słuchałam, a było ich tak dużo, że do późnej nocy grało (wyłącza się discman na końcu płyty). obudziłam sie w bardzo późnych godzinach nocnych, akurat leciało coś ostrzejszego, ja nie wiemco się dzieje, oczy zamglone myślałam ze jest koniec świata czy coś, ale tak mnie tświadomość końca świata zestresowała  że się prawie popłakałam :lol: masakra normalnie :P a jak byłam mała to wyłaziłam z mojego zakratowanego łóżeczka i szłam do rodziców. przez sen. doszło do tego że mama zaczęła przywiązywać kołdrę do szczebelków :rotfl:

MaŁren ja naleze do tych drugich :lol:

mafinia co miałam odebrac negatywnie? :hmmm: nie no co Ty :P

Heh! Ja czasem lunatykuję... ale baaaardzo żadko! Mój kumpel za to kilka lat temu jak byliśmy na Zielonej Szkole to... ehh wpakował się takiej dziewczynie do łóżka w nocy:D ale była siara! Ona wyszła z łóżka i zasnęła na podłodze a on gadał coś: Rafał podaj mi świerze majtki czy cuś w tym stylu. Rox była taka mądra że nagrała to i potem cały dom wczasowy się zalewał z tego:P Ja zato kiedyś stanęłam na łóżku w noc wigilijną i zaczęłam się drzeć na cały głos: Mamo! Mamo zobacz! Święty Mikołaj jedzie! hehe tylko że miałam 10 lat wtedy i w Mikołaja nie wierzyłam... Skąd mi się to wzieło?:/

buuhaha :lol:
Nic nie moge powiedziec, bo sobie te cala sytuacje wyobrazam :P
Smiech mnie zabija :P
buuhaha

chyba jesieni&plusmn; jak dostałam płytkę mp3 różnych mocniejszych, zasnęłam jak ich słuchałam, a było ich tak dużo, że do póĽnej nocy grało (wył&plusmn;cza się discman na końcu płyty). obudziłam sie w bardzo póĽnych godzinach nocnych, akurat leciało co&para; ostrzejszego, ja nie wiemco się dzieje, oczy zamglone my&para;lałam ze jest koniec &para;wiata czy co&para;, ale tak mnie t&para;wiadomo&para;ć końca &para;wiata zestresowała że się prawie popłakałam :lol: masakra normalnie :P a jak byłam mała to wyłaziłam z mojego zakratowanego łóżeczka i szłam do rodziców. przez sen. doszło do tego że mama zaczęła przywi&plusmn;zywać kołdrę do szczebelków :rotfl:

Oj jak budziłabym sie za kazdym razem gdy słucham mocniejszej muzyczki w nocy to i dostawałabym zawału to powinnam nie zyć z kilka razy .

Heh! Ja czasem lunatykuję... ale baaaardzo żadko! Mój kumpel za to kilka lat temu jak byli&para;my na Zielonej Szkole to... ehh wpakował się takiej dziewczynie do łóżka w nocy:D ale była siara! Ona wyszła z łóżka i zasnęła na podłodze a on gadał co&para;: Rafał podaj mi &para;wierze majtki czy cu&para; w tym stylu.

Co do niego touuuuu :mrgreen: :mrblue: Ale siara !!!! A wczoraj podobno tak krzyczałam przez sen - Michał Michał Ryby wyfruwają z klopa !!! :lol:

no, niezle jazdy macie  :mrgreen:
ja az tak nie lunatykuje :) kiedys obudzilam sie z nogami na poduszce (czyt. leżałam odwrotnie), czasem spadałam z łóżka (dobrze ze nie mam piętrowego :P). ale teraz to jedyne lunatykowanie jesli mozna to tak nazwac to sa pobudki z głową wspartą na łokciach :P

moj brat powiedział, że raz zobaczył mnie w nocy wciskającą przycisk od napędu CD i chyba wtedy spałam :P bo nie przypominam sobie żebym kiedyś w nocy wciskała przycisk od napędu CD gdy komputer jest wyłączony :P

Odświerzam temat, ponieważ mi się nudzi xD Moja siostra też lunatykowała jak była mała xD Po prostu chodziła w nocy po mieszkaniu i tego nie pamiętała xD
Z tego co pamiętam...
Noc, moja siostra wstaje... idzie przedpokojem, niedaleko łazienki była pufa, siadła na nieji zaczeła niewyraźnie mówić, że chce jej się siku i się rozpłakała :lol:
Moja mama wstała.
Moja mama: "Madziu, czemu płaczesz?"
Ona nic. Moja mama jeszcze raz, moja siostra przestała płakać i poszła spać x_X
XD

Ja nie lunatykuję,choć ze 2 razy chyba się zdarzyło. Mama mi opowiadała ,że kiedyś(jakiś rok temu to było) koło 1 wstałam,poszłam do kuchni(moi rodzice jeszcze tam siedzieli) i zaczęłam sie domagać jakichś ciasteczek,a ja nic ie pamiętałam x_X.
Ale za to często mi się zdarza gadać przez sen albo kłócić z siostrą xDDD najczęściej pod koniec tego monologu się budzę xD i  zwykle gadam tak nad ranem ,koło 5 (urodziłam się o 5 xD).

Jak byłam mała też lunatykowałam... jak sie budziłam to nic nie pamiętałam... potem rodzice musieli mi tłumaczyć co robiłam w nocy... ponoć raz, gdzies tak koło trzeciej w nocy, obudziłam sie i chciałam przejść przez szafe, chyba myślałam że za szafą jest jakaś kraina typu Narnia, popukałam troche główką w tą szafe a potem poszłam spac, obudziłam się na podłodze..  :lol: (ale to jeszcze nic)

(Mroźna styczniowa noc...mogła być jakaś druga w nocy bo jak wróciłam do domu była czwarta ) :-x Wyszłam z domu i poszłam w kierunku cmentarza (to był jedyny sen jaki pamiętam dokładnie...) weszłam na teren tego cmentarza i sie obudziłam... to był szok.. obudzic sie pośród grobów, na początku myślałam że umarłam... :/ zaczęłam krzyczeć... usłyszał mnie grabarz (wziełam go za diabła...  :ogien:  :hahaha:) zaprowadził mnie do swojego domu i dał mi herbaty a potem zaprowadził mnie do domu... :lol: scena niczym z horroru... do dziś pamiętam, miałam jakies 8 lat... najdziwniejsze jest to że nie boje się cmentarzy...  :roll: niedawno nawet nawiedziłam go nocą... miałam swego rodzaju chrzciny robione przez znajomych bo przegrałam zakład... :roll: :D

Minerwa to był sen, czy na cmentarz poszłaś? xD
Anka ja też gadam przez sen xD

poszłam..xD

Przez sen?
Blisko niego mieszkasz? ;p

no przez sen.. ulice dalej..;p ale naszczczęście nie trza przechodzić przez ulice.. strach mysleć co by to było...xD

Minerwa :lol:
A rodzice nie zauważyli, że poszłaś? xD

oj zauważyli... po policje juz chcieli dzwonic ale ten miły pan, którego wszyscy się boją, mnie przyprowadził... :lol:

Minerwa przynajmniej Ci przeszło lunatykowanie po cmentarzu xP

przeszło, fakt... ale potem, jak wspomniałam, miałam jeszcze chrzest więc cmentarze i grabarze mi nie straszni... :lol:

To co oni wkopali Ciebie żywcem do pustego grobu, czy jak? xD :lol22:
Ale serio współczuje tego przeżycia... obudzić się w środku nocy na cmentarzu :szok:

no dla 8-latki to było straszne.. ale teraz jak sobie o tym pomyśle to śmiać mi sie chce.. :lol: nie chcieli mnie zakopać żywcem ale miałam poprostu wytrzymac od 11:30 do 12:30 - nic takiego... no może za każdym razem jak cos się w krzakach poruszyło i jak wyskoczył mi kot zza żywopłotu to sie troszku scykałam no i troszke za głosno krzyknęłam, co mi potem wypomnieli...  :lol: :idea:

A to gdzie oni się schowali? xD
Ciekawe, czy się da pić, albo jeść przez sen :mysli:

przy wszystkich wyjściach siedzieli żeby mnie kontrolować żebym nie zwiała a jak bym zwiała tobym musiała coś gorszego odwalać, mianowicie zajadać się ślimakami i innym ''paskudztffem'' a że sie ''troche'' brzydze to wolałam przesiedziec ta godzinke w towarzystwie grobów... :P nie miałam tylko krzyczeć ale sie nie udało.. :/ no to kazali mi w gaciach latać na około cmentarza...  :lol: :lol: :lol: ---> ale miałam napady śmiechawy... :jupi:

NIe wiem czy się da jeść albo pić ale podejrzewam ze tak, sama nic takiego nie robiłam...

może wrócimy do tematu watku :)
hmm niech sie zastanowie, niekiedy odpowiadam na pytania czego potem nie pamietam (obóz, przyszli o 6, obudzili mnia a ja kazałam przyjsc za godzine i dalej spałam) jak byłam mniejsza to kopałam w nocy, kołdre rozkopywałam i spałam odkryta...
za to u znajomych, oj wiele mozna by pisac :D

na obozie ostatnio (hehe harcerskim pod namiotami takimi wojskowymi) jedna dziewczyna lunatykujac przeszła z jednego namiotu do drugiego i połózyłas ie na kanadyjce obok chłopaka, jak wstała wszyyscy byli bardzo zdziwieni, przeczołgała sie pod połami bo były zasznurowane, w spiworze xD
kłade sie obok... no nie wazne, ta osoba zaczyna gadac w obcym jezyku O.o kazałam powtórzyc, powtórzyła ale i tak nie zrozumiałam to olałam to i poszłam spac

wczesniej opisywane historie mnie rozbawiły, ale tez zszokowały, 10pietro, wyjscie na cmentarz, nie dziekuje xD

Ja jedynie na podłodze się obudziłam xD
Ale na cmentarzu ? xD
Ale i tak by się pewnie nie skapneli, że poszłam xD

A wiecie, że jeśli lunatyk popełni morderstwo we śnie, zostanie uniewinniony? ;p

hm a jak to udowodnic? xD potrzebne by były jakies badania na pewno, ze ejst sie lunatykiem, opinia psychologa, ale ogólnie to dobrze przecież on nie odpowiada za swoje czyny, robi to w trancie i nie wie co sie z nim dzieje, głupota byłoby skazac kogos za przestepstwo skoro nie moze nad tym zapanowac i nei robił tego w pełnej swiadomosci, najwyzej wysłąc na leczenie, o ile lunatyków sie leczy (chyba nie)

a mi sie wydaje że leczy.. gdzies chyba o tym słyszałam.. faktycznie lunatyk nie odpowiada za swoje czyny... choć może być ich świadom... może wszystko pamiętać ale nie móc się temu przeciwastawić... Ciesze sie że z tego wyrosłam... nie mam już zamiaru bezwiednie wybierać sie nocą na cmentarz...;)

mi pozostaje mówienie przez sen,a  raczje w pół snie, bo tego nie pameitam, ale zostałam obudzona (rozmowy nad ranem z mamą gdzie ja 'spalam' a ona cos chciala, czego potem nie pamietam) siostra połozyłas ie w skarpetkach, obudzila sie bez, zmienianie pozycji i krecenie sie w nocy

Raczej nie gadam, może to dziwne ale umiem nad tym zapanować... śnie dość twardym snem i nie mysle o sprawach życia codziennego jak wchodze do łóżka, zawsze zapalam sobie kadzidełko... (jakieś delikatny zapach) i to mnie uspokaja, może dlatego nie gadam przez sen...?!

Ja bym się bała, że mi się mieszkanie podpali xD
(ja zawsze stawiam najgorsze opcje :lol:)
Ciekawe jak można popełnić morderstwo lunatykując :mysli:
Chyba zabijana osoba zdążyła by obudzić zabijającego :mysli:

niekoniecznie, osoba moze byc w takim transie i tak sie zachowywac (walczyc nawet) ze moze tak sie stac ze zabije, zreszta to jest prawo, widocznie były takie sytuacje ze tak ustalili, ze nie bedzie atka osoba karanaa, albo tylko przyjeli ze jakby co to lunatyk nie zostanie skazany

Ciekawe jak można popełnić morderstwo lunatykując :mysli:
Chyba zabijana osoba zdążyła by obudzić zabijającego :mysli:

Normalnie, bierzesz siekierę i walisz w śpiącego delikwenta. Tylko precyzyjnie! ;) Potem kładziesz się spać, a rano wzywasz policję i lamentując wyznajesz, że jesteś lunatyczką i we śnie zabiłaś męża... Nie musisz nic mówić na temat tego, że właśnie wczoraj dowiedziałaś się, że Cię zdradza... ;p :P

przechodzisz badania psychiatryczne w których 'udowadniasz' ze ejstes lunatyczka i sprawa z głowy... :D
co prawda nikt nie chce spac juz z toba w jednym pomieszczeniu z obawy o siebie ale co tam...

Dlatego musisz zmienić miejsce zamieszkania i znależć sobie męża, który nie zna Twojej przeszłości :evil:

IBDG mam nadzije że nie opisujesz z doświadczenia i że za zdrade nie siegniesz po sikiere... piła maszynowa zostawia lepszy efekt :D

Nie przyznam się  :niet: A piła za bardzo warczy, sąsiadów budzi... :P

IBDG widać, że jak po porady małżeńskie to tylko do Ciebie... :D