Z taką karnacją gunia, jak Ty mówisz powinnaś naprawdę uważać i rozsądnie korzystać z kąpieli słonecznej. Poza tym z tego co pisałaś, to przebywałaś na słońcu w godzinach największego ryzyka zachorowania na raka skóry. Także niedługo powinnaś obejrzeć znamiona na swoim ciele, czy się nie powiększyły i nie zmieniły barwy. Tak to już jest - ze słońcem nie ma żartów.
Nie znam niestety żadnego skutecznego preparatu na poparzenia słoneczne, bo nigdy mi nic nie pomogło. Kiedyś jak w Chorwacji w 1 dzień ostro się przypiekłam to rodzice mnie posmarowali maślanką - nie radzę - piecze jak cholera! Całą noc spać nie mogłam! Ale za to już następnego dnia miałam skórę w przepięknym złotobrązowym odcieniu.