Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2   Do dołu

Autor Wątek: Moje myszy (było źle), dyskusja o żywieniu myszy  (Przeczytany 12181 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Wczoraj zachowywały się jak zwykle, a rano spały, więc zauważyłam to dopiero dzisiaj póxnym popołudniem. Obydwie maja jakby garby na plecach i rozdęte brzuszki, ale nie za bardzo. Są bardzo ospałe, nawet myślałam że Czekoladka nie zyje dopiero jak trąciłam palcem to sie poruszył. Wyglądaja obie bardzo źle :(
Wodę i ziarno miały jak zwykle, zresztą to samo ziarno daję szczurkom. Dodatkowo wczoraj wieczorem dostały marchewkę i kawałek gotowanego ziemniaka - dokładnie to samo co szczurki. Szczurki sa zdrowe, a myszki chore :( Rodzaju ściółki też nie zmieniałam, maja dobrej jakości trociny.
Moze macie pomysł co sie z nimi dzieje? Może powinnam iść do weta? Tylko że ten mój od gryzonii jest na drugim końcu Warszawy-okropnie daleko a taki lokalny pewnie bez podpowiedzi nic nie powie.
« Ostatnia zmiana: 2006-01-01, 22:04 autor Ekoteczka »
Zapisane
BC + koci podrostek

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #1 : 2005-12-21, 23:48 »
Może jutro rano do niego zadzwoń, jeśli nie będzie wiedział o co chodzi i jak pomóc, to wtedy pojedziesz.
Kasja by się przydała, może ona się z czymś takim zetknęła... :(

Może marchewka była jakaś z niepewnego źródła?
« Ostatnia zmiana: 2005-12-22, 09:56 autor charon »
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #2 : 2005-12-22, 12:11 »
Marchewka była normalnie ze sklepu i jadłą ja tez szczurki którym nic nie jest.
Myszki wyglądaja troszke lepiej. Wet nic nie chce powiedzieć bez obejrzenia myszek.
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedz #2 : 2005-12-22, 12:11 »

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #3 : 2005-12-22, 12:41 »
To dobrze, że lepiej! :)

Ja bym się bała ze sklepu (chyba że ze specjalnego), dla mnie normalnie to z działki, od rodziny ze wsi albo cuś... (Aczkolwiek nie mam z marchewką problemu, bo żadne moje zwierze nigdy nie chciało jej jeść... :P )
Zapisane

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #4 : 2005-12-22, 17:43 »
A może coś było nie tak z ziemniakami? No, ale skoro szczury czują się dobrze.. Ja bym na wszelki wypadek pojechała do weta, lepiej mieć pewność teraz niż potem wyrzuty sumienia.. W końcu czego się nie robi dla zwierząt ;) Tak czy siak licze na to, że będzie dobrze :tuli: Wymiziaj myszorki :mrgreen:
Zapisane

pituophis

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #5 : 2005-12-23, 09:22 »
Jeśli dostają tylko ziarno i warzywa to nic dziwnego że słabną. Mysz potrzebuje CO NAJMNIEJ 16-18% białka w pokarmie, a najlepiej 20-22%. W ziarenkach ze sklepu tego nie ma, jest 10-12% białka, w dodatku bez pewnych aminokwasów, na takiej diecie są niedożywione. Ja daję gryzoniom(myszom i szczurom) suchą karmę dla psów z dodatkiem( większym dla myszy) suchej karmy dla kotów. Można też wymieszać ziarenka z kocią karmą w stosunku 1:1.
Dodatkowo warto przejściowo podwyższyć myszom temperaturę o kilka stopni.
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #6 : 2005-12-23, 12:30 »
Pozdwyższyć temperaturę? W jakim celu?
A mnie wet ochrzanił za dawanie kociego jedzenia szczurkom, bo to same tłuszcze i konserwanty.
Co do białka to myszki dostają je w postaci białego sera albo jogurtu. Na niedozywione w każdym razie nie wyglądają :)
Zapisane
BC + koci podrostek

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #7 : 2005-12-23, 14:03 »
Grunt do dawać jedzenie dobrej firmy i nie dużo... bo szczurkom grozi przebiałczenie i tyle... ;)
Zapisane

pituophis

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #8 : 2005-12-23, 16:24 »
Ponieważ zwykle osłabione drobne ssaki mają kłopoty z utrzymaniem temperatury ciała, są chłodne, letargiczne, i nieruchawe. Niech mają te 25 stopni w jednym miejscu terrarium.W innych może być taka, jak zwykle.
Myszy i szczury są wszystkożerne, jedzą mniejsze zwierzątka, padlinę. W hodowli najpraktyczniej właśnie dawać granulaty psie/kocie, ale zamiast tego może być np. gotowany kurczak, świerszcze, jajko gotowane.Grunt, żeby dawać pokarm mieszany, a nie tylko rośliny. Ser może być( biały, żółty za tłusty), ale moim zdaniem nie wystarczy. Wiem, mam w końcu ponad 30 myszy:).
Nie wiem, ile musi być tego białka, żeby przebiałczyć szczury. U mnie jedzą psi pokarm+ trochę kociego+nieco ziarna+ warzywa+ kurczak( przemrożony lub gotowany), do tego suchy chlebek, zielonki, okazyjnie inne rzeczy( sery, orzeszki). Wychodzi około 20% białka.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedz #8 : 2005-12-23, 16:24 »

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #9 : 2005-12-23, 20:16 »
Wiesz nie kwestionuje twojego doswiadczenia w hodowaniu myszek. Z tym podwyższaniem temperatury się zgadzam w tym wypadku. A moje pytania sa spowodowane tym że nie planowałam posiadania myszy, trafiły do mnie niedawno przypadkiem (MyszMysz został znaleziony) więc nie miałam duzo czasu żeby się rozeznac w temacie karmienia myszy. Poprostu po lekturze kilku artykułów stwierdziłam że jedza podobnie jak szczury. Z tym że szczury sa zdecydowanie bardziej wrazliwe na przebiałczenie i czesto mają alergię na konserwanty.
Dlatego też preferuję naturalne białko. Poza tym z myszkami jest już w porzadku, no i kto by pomyślał że tak się rzucą na marchewkę gotowaną, bo według mnie to one się poprpstu przejadły.
A przy okazji, czy myszy jak i chomiki zakopują jedzenie na później? Moje głupolki tak robią.
Zapisane
BC + koci podrostek

Fido

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 350
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #10 : 2005-12-25, 10:56 »
Nie koniecznie zakopują ale napewno chowają to zależy od myszki, moje samiczkipodnoszą poszczególne pudełka i chowają pod przedmiotami jedzenie.
Zapisane

kasja

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #11 : 2005-12-27, 18:54 »
Pituophis, sam(a) jedz sobie kocią karmę, a szczególnie szkodliwy Kitekat i Whiskas. Co do wszyskożerności, to jesteś w błędzie, na wolności owszem wszystko zjedzą jak muszą, ale nie pod opieką człowieka, a poczytać i przepisać procenty z książki każdy potrafi....
Zapisane

Cathycash

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #12 : 2005-12-28, 11:06 »
Ale mnie tu dawno nie było ;-)

Kasja, po co być od razu nie miłym? Szczególnie dla kogoś, kto mądre rzeczy mówi.....

Sama daje moim gryzoniom suchą karmę dla kotów (więcej białka niż w psiej). najczęściej jest to RC, ostatnio też Marshall dla fretek :D. Wielu weterynarzy to poleca, nie słyszałam, żeby jakiemuś zwierzęciu zaszkodziło, a jest świetnym uzupełnieniem diety. Dlaczego od razu zakładasz, że Pituophis podaje zwierzętom supermarketowe śmieci? No cóż, może każdy ocenia innych swoją miarą....
Zapisane

pituophis2

  • *
  • Wiadomości: 269
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #13 : 2005-12-28, 12:31 »
Owszem, to stosowane w praktyce informacje z książek, trzeba najpierw poczytać zanim kupi się zwierzęta. Akurat żywienie gryzoni laboratoryjnych jest dokładnie rozpracowane i poznane, bo hoduje ich się miliony, wiec po co się kłócić? Są wszystkożerne i mają dość znaczne potrzeby białkowe niezaspokajane tylko ziarenkami. Karmy dla psów( te tańsze, sojowe) często mają identyczny skład co granulaty dla myszy laboratoryjnych, i mogą być stosowane z powodzeniem w ich żywieniu, uzupełnione w razie potrzeby np. granulatem dla kotów.Chyba, że ktoś lubi mieć małe, podjadane przez matkę mioty na ziarenkach.Ja mam nawet do 12 sztuk, i żadnego kanibalizmu.
Ja stosuję ostatnio niemiecką karmę"Rex", bez dobarwiaczy i konserwantów. Jest tania, bo zawiera sporo białka sojowego, ale myszy i szczury doskonale je przyswajają, odwrotnie niż psy i koty.Do tego różne kocie, ale nigdy nie dobarwiane. Whiskasa nie daję nigdy niczemu!
Na marginesie- w kupnych dropsach, biszkoptach, wafelkach, karmach dla gryzoni jest mnóstwo barwników, często szkodliwych, wywołujących np. alergie skórne.


Data wysłania: 2005-12-28, 12:30
P.S. Zarejestrowałem się drugi raz, bo nie mogłem się zalogować na poprzednie konto:(
Zapisane

Ekoteczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2948
  • Kocham koty :)
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #14 : 2005-12-30, 09:12 »
P.S. Zarejestrowałem się drugi raz, bo nie mogłem się zalogować na poprzednie konto:(

Może czymś podpadłeś adminowi ;)

Po pierwsze uwagi weta co do karmienia kocia karmą (RC) były skierowane do karmienia tym szczura, więc ich tym nie karmię. Po drugie śmieci typu Whiskas nie daja nawet mojej kotce-dachówce więc tym bardziej myszkom. Po trzecie, moje głupie myszy maja skłonności do przejadania się :D Kiedy dostaną gotowane warzywa to zażeraja się tym jakby z rok nic nie jadły. Teraz widziałam podobna akcję z gotowanymi ziemniakami, tylko aż tak duzo im nie dałam, ale porcja jaka pochłonęły była imponująca jak na 2 malutkie myszy.
Po ostatnie ;), nie uznaję sztucznych dokarmiaczy typu wafelki, dropsy i inne kolorowane karmy. Wole dac im jogurt, albo gotowane mięso z kurczaka, ale moje myszy tego nie lubią :( tylko ser biały.
Zapisane
BC + koci podrostek

Forum Zwierzaki

Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedz #14 : 2005-12-30, 09:12 »

kasja

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #15 : 2005-12-31, 02:18 »
Wiem, ze można się znać, tylko po co myszkom wegetariankom, kocia karma?,a moja szczurcia tego nawet nie powąchała. Moje maluchy nigdy tego nie ruszyły, a podobno są wszystkożerne. Oprócz tego: sera w każdej postaci, granulatów, mięsa, warzyw i innych rzeczy, tylko ziarno i też nie każde, wiec nikt mi nie powie, że  jedzą wszystko. Może się zagalopowałam, ale  kiedyś zakupiłam takie żarcie i musiałam wywalić po przeczytaniu składu ile tam jest różnych "E". Po to są specjalne karmy by je podawać, a w tym temacie chodzi przeciez o myszki , nie szczury....
Zapisane

ngL

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #16 : 2005-12-31, 02:58 »
Wszystkożwerne oznacza tyle, że mogą odżywiać się każdym pokarmem a nie, że wszystko im smakuje. My ludzie także jesteśmy wszystkożerni a mamy różne gusta. Jedni nie jedzą mięsa wcale co nie znaczy, że jako gatunek nie są wszystkożerni, bo od zjedzenia mięsa nie umrą, nie zwrócą (nie z przyczyn fizycznych), nie rozchorują się (pomijając choroby, do których przyczyniają się skłądniki zawarte w mięsie). Mylisz dwie różne rzeczy. Myszy i szczury są wszystkożerne.
Zapisane

Agata:)

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #17 : 2005-12-31, 10:19 »
Ekoteczka, ja myślę, że to wszystko przez tego ziemniaka.
Ziemniaki i masło to dwie rzeczy, które moga zabić gryzonia.
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #18 : 2005-12-31, 10:28 »
kasja, to masz super myszy, które nie gustują w jedzonku typu "czipsy" (chodzi mi tu o kolorowe skladniki pokarmów) ;)

Co do wszystkożerności. W mądrych książkach, ale nie takich o hodowli, takich w stylu "leksykon" jest napisane cuś takiego, że żywią się między innymi papierem, sznurkami, mydłem, świecami... Moje gryzonie też gryzą papier... ale to nie znaczy, że go jedzą noo... mysz może czegoś spróbować, ewetualnie przerobić na materiał na gniazdo, ale to nie znaczy, że jest to jej stały element pożywienia...

W innej książce jest coś wogóle dla mnie dziwnego... :? "Myszy lubią żuć główki zapałek i przechowują je w swoich gniazdach. Może to prowadzić do poważnych pożarow w budynkach." To już wogóle dziwne... (Zwłaszcza to jak może dojść do pożaru. Chyba, że to zapałki, które zapalają sie o wszystko... No nie wiem...)

A, głupia jestem... :P Uświadomcie mnie...
Zapisane

pituophis2

  • *
  • Wiadomości: 269
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #19 : 2005-12-31, 10:54 »
Po pierwsze- już pisałem, że wiele karm dla psów i kotów ma skład identyczny jak granulki dla gryzoni laboratoryjnych, które zdrowo żywią miliony gryzoni na świecie. Właśnie dlatego je podaję, żeby gryzxonie nie jedzące mięsa, warzyw, miały mimo to komplet witamin i aminokwasów w diecie, a nie niedobory białka na ziarnie. Myszy w żadnym wypadku wegetariankami nie są, wystarczy wrzucić świerszcza:) aby się o tym przekonać.
Kasja, jaką masz w hodowli średnią młodych na miot, jak długo żyją Ci myszy? U mnie nawet do roku intensywnie rodzą po 10-12 młodych, potrafią żyć do 2 lat. Na ziarnie też przeżyją, ale szybko  się wyniszczą , będą mało rodziły, podjadały noworodki sobie wzajemnie, mlode po odsadzeniu będą słabe, myszy przeżyją pół roku-rok, i padną..Taka karma zawiera za mało białka, chyba, że dodaje się śrutę sojową, wtedy jest OK.
Do Ekoteczki- myszy MUSZĄ mieć stały dostęp do pokarmu i wody, nie przejedzą się, co najwyżej może im zaszkodzić zbyt kaloryczna dieta.
Zapisane

ngL

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #20 : 2005-12-31, 16:09 »
do: Agata:)
Skąd masz informacje, że masło iziemniaki zabijają gryzonie?
O ile wiem masło może się jedynie przyczynić do powstania chorób (tłuszcz = zatory żylne, choroby serca, ogólna otyłość) a ziemniaki są CAŁKIEM NIESZKODLIWE.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedz #20 : 2005-12-31, 16:09 »

pituophis2

  • *
  • Wiadomości: 269
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #21 : 2005-12-31, 16:53 »
Masło to " bomba tłuszczowa" a ziemniaki to bezsensowny zapychacz w żywieniu myszy i szczurów. Obu produktów lepiej nie podawać, albo tylko w nikłych ilościach.
Zapisane

ngL

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #22 : 2005-12-31, 17:26 »
Czemu bezsensowny? Ziemniaki są bogate w węglowodany złożone (podobnie jak makaron i ryż) - bardzo przydatne w chwilach kryzysu energetycznego np jeśli szczurek i mysz dużo biegają a są w okresie wzrostu. Nie widzę w nich nic szkodliwego (a przesada z dietą, która doprowadza do tycia to nieodpowiedzialność opiekuna a nie wina ziemniaków).
Masło to natomiast "trochę inna para kaloszy" - tłuszcz zawarty w maśle przyczynia się do miażdżyc. Nie powinno się go wcale podawać zdrowym gryzoniom.
« Ostatnia zmiana: 2005-12-31, 17:28 autor ngL »
Zapisane

pituophis2

  • *
  • Wiadomości: 269
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #23 : 2005-12-31, 18:00 »
W okresie wzrostu potrzebne jest co najmniej te 18% białka, najlepiej więcej. Tłuszczu nie powinno NIGDY być więcej niż 7-8%, a jeśli nie mnożymy zwierząt 3-4%. Ziemniaki są niskobiałkowe, a mogą być zjadane kosztem wartościowszego pokarmu, dlatego uważam, że powinno się podawać je bardzo oszczędnie.
Zapisane

Agata:)

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #24 : 2005-12-31, 19:19 »
@ngL
przy zbyt dużej ilości masła gryzoniom może wypaść sierść. co do ziemniaków, słyszałam, że jest podobnie, ale mogę się mylić.
Zapisane

kasja

  • Gość
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #25 : 2005-12-31, 22:21 »
Zdziwiłbys się Pituophisie, moje myszy gdyby nie wady genetyczne i inne choroby na jakie niestety biedulki zapadają statystycznie na 53 osobniki żyły pótora roku choc były wyjątki, a rodziło się nawet 12 młodych (miałam 6 miotów). Najstarszy samiec przeżył u mnie 2 lata i dwa miesiące, umarł ze starości. A wczoraj odszedł mi Puracik w wieku rok i 7 miesiecy, mam też myszkę Lili z rakiem w wieku zmarłego wczoraj myszka, przeżyła go już, a ma dużego guza.
A najważniejsze, to porody wyniszczają, nie braki skladników, jak można mnożyc i mnożyć..
Moje myszy nie są wszystkożerne,i tu od razu przypomina mi się kawał z muchami...
PS. Lepiej dać myszce troche naturalnego jogurtu raz w tygodniu i zapobiegawczo Wibovit, w końcu to jest białko, nieszkodliwe i lekko strawne...
« Ostatnia zmiana: 2005-12-31, 22:29 autor kasja »
Zapisane

pituophis2

  • *
  • Wiadomości: 269
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #26 : 2006-01-01, 01:49 »
Ty miałaś 53 myszy na ziarnie, ale ja na swojej diecie miałem już setki gryzoni:) 6 miotów, a nawet więcej rodzi się u mnie tygodniowo od kilku już lat, mam też myszy o różnym procencie rasowości, także czyste rasowo, myszy z różnych źródeł. Zresztą opracowań nt. hodowli myszy jest dużo, i nigdzie nie piszą, że samo ziarno jest dla nich najlepsze, wręcz przeciwnie- to dieta głodowa która ledwo pozwala przeżyć i fundowanie Oświęcimia gryzoniom, z zupełnie niezrozumiałych dla mnie przyczyn.Skoro w tysiącach laboratoriów i profesjonalnych hodowli na świecie za dolną granicę poziomu białka przy której gryzonie normalnie egzystują przyjmuje się 16% przy myszach nierozmnażanych, dla potrzeb rozrodu więcej, to chyba warto się do tego zastosować. Owszem, na takiej niskobiałkowej diecie porody wyniszczą błyskawicznie, u mnie samice rodzą 6-8 miotów w ciągu życia i zarówno one, jak ich młode, są w dobrej kondycji, a z grupy 8 samic wyciągam czasem setkę młodych jednorazowo. Więc nie pisz że to niezdrowa dieta dla myszy.
Z nowotworami nie mam w zasadzie żadnych problemów, na szczęście.Zależy głownie od predyspozycji genetycznych.
Powiem jeszcze, że gdy zacząłem trzymać myszy, początkowo z niewiedzy karmiłem je głównie ziarnem, ale po przejściu na obecną dietę ich stan, zachowanie i płodność znacznie się poprawiły.Jogurt czasami dostają i moje, ale bardzo rzadko, vibovitu wcale, bo przy wspomnianej metodzie żywienia+ dodatkowo warzywa i owoce+ w sezonie zielonki( mlecz, pokrzywy) jest to zupełnie zbędne.
Definicja "wszystkożerny" oznacza zwierzę odżywiające się pokarmem roślinno-zwierzęcym, a nie jedzące dowolny jadalny produkt w zasięgu wzroku.
Zapisane

Karooola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2232
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #27 : 2006-01-01, 02:03 »
Pituophis, zadam Ci pytanie z innej beczki - po co produkujesz (nie umiem tego inaczej nazwać) takie ilości myszy..? 6-8 miotów w ciągu życia małej myszy to ogromny wysiłek fizyczny...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedz #27 : 2006-01-01, 02:03 »

pituophis2

  • *
  • Wiadomości: 269
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #28 : 2006-01-01, 02:50 »
Taka ilość miotów to normalna sytuacja, a nie wynaturzenie. Do tak intensywnego rozrodu myszy są przystosowane, warunkiem jet jednak zapewnienie odpowiednio bogatej karmy.
Hodowla moja to hodowla karmowa, służąca wyżywieniu moich gadów.
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Moje myszy - źle z nimi :(
« Odpowiedź #29 : 2006-01-01, 08:56 »
Tak się właśnie domyślałam...

pituophis2, kasja miała tyle miotów głownie z tego powodu, że tak pewnie chciała, bo nie ma interesu w mnożeniu myszek na potęgę... Wieć ilość miotów ma mało do rzeczy.
« Ostatnia zmiana: 2006-01-01, 09:01 autor charon »
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.071 sekund z 28 zapytaniami.