"Od nowego roku każdy pies będzie elektronicznie znakowany
Czipowanie
(JELENIA GÓRA) Czy tutejsze psy będą nosić pod skórą elektroniczny czip z danymi swoimi i właściciela? Uchwała w sprawie znakowania czworonogów ma być rozpatrywana podczas jednej z najbliższych sesji rady miejskiej.
Jak mówią inicjatorzy pomysłu, wszczepiony pod skórę identyfikator ma służyć poprawie bezpieczeństwa obywateli naszego grodu.
- To rozwiąże większość problemów z wałęsającymi się psami - tłumaczy Michał Kasztelan, prezes MPGK w Jeleniej Górze. - Rozpatrywaliśmy dwie możliwości: albo tatuaż albo elektroniczny identyfikator. Czytnik danych umożliwi ustalenie właściciela psa, kręcącego się bez opieki. Jeśli taki pies pogryzie kogoś, można szybko ustalić, czy był szczepiony, dzięki czemu poszkodowany uniknie bolesnych zastrzyków. Myślę, że właściciel tak oznakowanego psa pomyśli, zanim wyrzuci go na pobocze, bo piesek już się znudził dzieciom. A zdarza się to coraz częściej.
- Projekt uchwały o znakowaniu psów jest realizacją potrzeby dawno przez nas wysuwanej - wyjaśnia Eugeniusz Ragiel, dolnośląski inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i kierownik schroniska dla małych zwierząt.
- Zgodnie z prawem, każdy pies powinien nosić znaczek identyfikacyjny. Jednak ten zapis od dawna nie jest przestrzegany. Teraz właściciel psa będzie miał do wyboru: wszczepienie czipa lub tatuaż. To ułatwi nam pracę: każdy pies bez identyfikatora będzie uznawany za porzuconego.
To rozwiązanie stosowane jest już w kilku miastach w Polsce. W 1995 roku o wszczepieniu czipów zdecydowali radni w Gdańsku, Szczecinie, Gdyni, Sopocie oraz kilku innych miastach na Wybrzeżu. Elektroniczny element jest zatopiony w bezpiecznym, przezroczystym tworzywie. Wszczepia się go za pomocą specjalnej strzykawki. Zabieg jest bezbolesny.
Marek Komorowski
***
O ile rada nie zadecyduje inaczej, w nowym roku właściciele psów bedą musieli udać się do wskazanego weterynarza, który czworonogom wszczepi czipa z danymi psa i właściciela. Będą mieli na to pół roku. Później zapłacą za zabieg, a kwota zostanie im odliczona od podatku za zwierzęta. Uchwała zdecyduje również o utworzeniu centralnego rejestru psów, który będzie prowadził jeleniogórski TOZ. Inicjatorzy przedsięwzięcia, liczą również na to, że łatwa identyfikacja psów poprawi ściągalność podatku, przeznaczonego głównie na utrzymanie schroniska dla małych zwierząt. Na wdrożenie systemu projekt przewiduje wydatek 150 tysięcy złotych. W bieżącym roku roczny podatek od zwierząt domowych wynosi: 31,70 zł za jedno zwierzę, 15,85 zł przy stawce 50% oraz 23,50 za każde następne zwierzę trzymane w domu."
Skopiowane ze strony Gazety Wrocławskiej
http://www.gazetawroclawska.pl/archiwum/001116.htmlA teraz moje zdanie na ten temat. Jestem przeciw, dopóki nie dowiem się, czy nie będzie to niebezpieczne dla zwierząt ( o ewentualnych efektach ubocznych nic nie mogę znaleść ). Poza tym, znając ludzi i wiedząc do czego są zdolni... wątpię by coś ich powstrzymało przed "wyjęciem" takiego chipa
. Chociaż może biorę pod uwagę tylko najgorsze scenariusze...
. Mimo wszystko mając pieska, na razie nie zdecydowałabym się na wszczepienie mu takiego ustrojstwa. Choć na pewno ma to swoje dobre strony , jak piszcie, np.: łatwe odnalezienie zagubionego psiaka.