Hehe moje prosię ma na imię Dobrohna,ale żeby nie było,że to zbyt "ludzkie" to jej imię piszę przez "h" i często to zaznaczam.
Moja koleżanka natomiast miała psa o imieniu Alma-ale jej mama wołała Alunia,Alusia. Na mnie w dzieciństwie też mówili Alusia albo Alunia (teraz czasami ktoś tak pieszczotliwie powie).Pojechałam kiedyś do tej koleżanki po raz pierwszy,z pieskiem zdążyłam się już zaprzyjaźnić,siedzimy sobie w pokoju gdy nagle słyszę wołanie z kuchni:"Alusia,gdzie jesteś?".Wołam:"No tutaj,z Sylwią.".Nie wpadłam na to,że kobieta wołała psa. Powtórzyło się to kilka razy,w końcu nie wytrzymałam gdy usłyszałam:"Alunia,chodź do kuchni,masz tu pedigree!".Poczułam się dziwnie,choć imię Alma mi się podoba.