moja ciocia- maniaczka zwierząt ,która niegdyś ieszkała w bloku jak zobaczyła w necie ogłoszenie "oddam Doga De'Bordeaux w dobre ręce" odrazu odklepała ,że go bierze. Dopiero potem zoriętowała się ,że mieszka na 7 piętrze w bloku i że chore jest trzymać dużego psa w takim miejscu. Więc zadzwoniła do mojego ojca i pyta się czy nie chcielibyśmy pieska. A że chcieliśmy to teraz mamy =)