Witam
Ehhhhh,zacznijmy jeszcze raz..........Temat poruszany bardzo często i na wszystkich forach... Ale niezależnie od tego ile jeszcze razy będę musiał to powtarzać,
powtórzę to,mimo wszystko,
jeszcze raz.
...więc chyba nie musze postepować tak , jak piszą w książkach...
Kiedyś ktoś kupił sobie węża.Nie było mowy,żeby karmił go myszami i innymi zwierzątkami.Postanowił więc "nauczyć" węża jeść rośliny...To co,że w
każdej książce jest napisane co należy podawać wężom jako pokarm...
Jasne,że nie musisz postępować tak jak piszą w książkach,nikt Cię do tego nie zmusi.Ale te ksiązki właśnie po to są,żeby z nich nauczyć się czegoś o hodowli tych gadów.Zapewniam Cię,że wszystko co tam jest napisane,to nie wymysły autora(takie widzi mi się) ale informacje,na podstawie obserwacji(dla dobra pupila).Zawsze należy postępować zgodnie z zasadą:
najpierw informacje o zwierzaku,potem odpowiednie "mieszkanie" dla niego,dopiero na końcu sam zwierzak .Tym należy się kierować.U Ciebie była nieco inna sytuacja;zwierzak trafił do Ciebie przez przypadek-nie miałaś czasu wcześniej zasięgnąć jakiś porad. Ale nawet potem,po ich przeczytaniu(bo chyba jakieś książki na ten temat czytałaś,skoro wiesz,że postępujesz inaczej niż książki zalecają
) nie zamierzasz zmienić swojego(błędnego) postępowania.Zdaję sobie sprawę,że kupno i odpowiednie urządzenie terrarium małym wydatkiem nie jest.Ale tak już jest,że jeśli się na coś decydujemy,musimy ponosić związane z tym konsekwencje(w tym przypadku dość znaczne sumy pieniędzy na utrzymanie żółwia-wbrew opinii,że to "tanie zwierzę").Czyli wstęp już jest:powinnaś poczytać na temat hodowli żółwi i(lub jeśli to już zrobiłaś) zastosować zaczerpnięte informacje z książki w praktyce.
...przychodzi się ze mna przywitać...
Wcalę nie twierdzę,że mówisz nieprawdę.Żółwie w brew pozorom mogą się "oswoić" ale w tym przypadku "oswajanie" należy rozumieć trochę pod innym kątem-nie jest tak jak w przypadku chomika,świnki morskiej itp.,które oswojone lubią(a nawet potrzebują tego) gdy się je głaska-to wytwarza pomiędzy zwierzakiem a jego "właścicielem" pewną więź.Inaczej jest u gadów(tu: żółwi).Mogą się przyzwyczaić(czyli właśnie przychodzić w miejsce gdzie coś się dzieje,do miski,kiedy podajemy pokarm itp.) ale
nie lubią gdy się je głaska,nosi na rękach-stresują się przy tym,są zdenerwowane,przestraszone;po prostu to nie jest w ich naturze.Nawiązuje tym do Twojej następnej wypowiedzi:
...i gdy śpi w łóżku przychodzi do mojej twarzy i tak śpimy
On naprawdę nie jest z tego zadowolony,wierz mi.Żółw(jak każdy gad) jest zmiennocieplny(jego metabolizm zależy od temperatury otoczenia)-to,że go przykryjesz nic nie da-to żółwia nie ogrzeje.Jak pewnie wiesz,żółwiowi niezbędne jest ciepło aby jego metabolizm prawidłowo funkcjonował(wybacz,ale niezbyt dziwi mnie to,że miał problemy zdrowotne po zimowaniu-po zimowaniu
niezbędne jest ciepło[dzięki lampce grzewczwej] aby żółw ostatecznie się rozbudził i normalnie funkcjonował).Takie ciepło,odpowiednie dla żółwia da mu tylko odpowiednie pomieszczenie-
terrarium .Inna sprawa,że taki kontakt z żółwiem nie jest zbyt higieniczny...
Ogólnie mówiąc,żółw dobrze czuje się tylko w terrarium.Tylko tam możliwe jest,jako tako, odwzorowanie jego naturalnego środowiska.Tylko tam czuje się bezpieczny(i żeczywiście taki jest), i tylko w takich warunkach dożyje sędziwego wieku(nie 30 lat,co dla nas jest dużo jak na zwierzę ale nawet 80 lat).Częstą wymówką przed trzymaniem żółwia w terrarium jest stwierdzenie:
...bo wiem , że Gusto jest szczęśliwy...
Oj kłuciłbym się czy jest taki baaardzo szczęśliwy,bo żyje na podłodze...
Nie powie Ci tego,może nawet nie ma wyraźnych oznak na to wskazujących(że jest jednak nieszczęśliwy) ale po prześledzeniu faktów,łatwo można dojść do wniosku,że żółw nie czuje się dobrze na podłodze.Dlaczego nie?M.in. ze względu(piszę krótko,bo już i tak się rozpisałem) na: niską temperaturę,przeciągi,ryzyko nadeptania,szkodliwe opary środków czyszczących,brak odpowiedniego podłoża,ryzyko kontaktu z innymi zwierzętami itp. itp. ...
I jeszcze jedno:
...Gusto nie preferuję terarium...
Hmmm,a pytałaś go o zdanie? On nie preferuje czy raczej Ty nie preferujesz??
Kończąc,mam nadzieję,że przemyślisz to na spokojnie i dojdziesz do odpowiednich wniosków,czego Ci(a chyba przede wszystkim Twojemu żółwiowi) życzę.
Pozdrawiam