Zwierzęta > Wystawy

Wystawy :))

(1/7) > >>

julia_mrm:
:( W ta niedziele jade do Łodzi na wystawe dogów.Jest to moje pierwsze wystawianie i denerwuje sie  :(  w prawdzie jestem przygotowna ale jakos nie moge wyobrazic sobie tego dnia  :?: moze tez wystawiacie swoje pociechy i opowiecie mi jak to jest bpierwszy raz

Tilia:
a no ja nie chciałam wyjść na ring, nocami mi się prawie śniło  :lol:  ale hodowczyni mnie wypchnęła siłą i jakoś przeżyłam suka też ;) )  :wink:

AgaŚ:
julia - rowniez bede na tej wystawie  :wink:  Tz moze nie dogow, ale w lodzi w jednym miejscu, jednego dnia jest sporo klubowek roznych ras :) Ja akurat jade na PONow i pasterskch nie polskich, ale to nie znaczy ze nie zajrze na dogi  :wink:

Ja wystawiam mojego psiaka i dla niego i dla mnie jest to wielka radocha  8)  Wiadomo ze pierwszy raz jest baaardzo nerwowry i kazdy tych nerowow doswiadczyl  :roll: Ja na mojej pierwszej wystawie, bylam chodzaca bomba, a na ringu to juz nic do mnie nie docieralo... z czasem wyluzowalam i teraz na ringu czuje sie juz no... normalnie, ale zawsze jest taka mala niepewnosc i to wlasnie lubie ;) Chociaz mowi sie zeby sie nie denerwowac, bo pies wyczuwa... prawda, ale ja wiem ze to malo mozliwe zeby na 1 wystawie sie nie denerwowac  :P Bede za was trzymala kciuki ;)

whiper:
ja całkiem niedawno przezylam sowją pierszwą wystawe. Na poczatku jak tylko przyszam wcale sie nie denerwoałam... gdy kolejka doszła do borzoji (potem greyki i moja rasa..) zaczelam sie denerwowac, brrr jak to bedzie... i tak bylo do konca oceny greyi. Gdy na ring weszy pierwsze whippety zdenerwowanie zupelnie przezło, a juz na ocenie bylo bardzo symaptycznie, sedzia mily, wszystko ok ;) Za to pozniej przy wyborze BIS szczeniąt bardzo sie denerwowalam, w sumie nie wiem czmeu... strasznieee gorąco mi bylo. Ale przezylam i podobalo mi sie.
Kiedys trenowałam pływanie i zawsze wydawlao mi sie, ze na ringu bede czuła taka presje i nerwy jak na zawodach pływackich. A na wystawie jest zupelnie ianczej, luz ;)

golden:
kiedys wystawialem psa kolezanki. Mialem jakies 13 lat i zbytnio nie przezywalem :P zero tremy, nerwow... luzik, choc nie wypadlismy najlepiej ;) Schodzac z ringu, pamietam, jeszcze dwie osoby mnie poklepaly po plecach mowiac zebym tak trzymal ;) Z psem daleko nie zaszedlem, ale w mlodym prezenterze opinia byla dobra.
Teraz juz mi przeszly wystawy, bo po pierwsze nie ma w poblizu psa, ktorego moglbym wystawiac, po drugie nie ma tez czasu i checi ;) Moze kiedys.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona