Gadałam z Arturem. Nic ciekawego się nie dowiedziałam. Spotkał się z tą dziewczyną, ale do niczego nie doszło. Czyli nie są razem.. pocieszne. We wtorek spotkanie grupy. Jak będzie o ile on będize to Wam powiem
EDIt
Gadałam znowu z A. poprostu nie mogłam nie skomentować jego opisu xD no poprotu nie moglam
I tak zaczeliśmy gadać. W opisie miał,że kto jedzie z nim do niego do domu. Ja do niego,zeon nie chce mnie wziąć ze sobą. A on powiedział,że jak chce to moge jechać ^^ Najpeirw chcial mnie ulokować u jakiejś koleżanki,bo u niego w domu nei ma miejsca do spania [wiedzialam o tym,bo juz wczesniej slzy rozmowy na ten temat jak mialamjechac z nim i z jego mamą ibla bla bla na narty] ale pozniej stwierdzilze moge spać z nim
. A ja sobie zażartowałam,że chce z nim jechać
. I on costam w samochodze mieszał,że syzbciej jeździ, to powiedział, że mam czego żałować, ja mowie,że moze mam, a on,ze jeszcze bedize okazja,zebym z nim pojeździła Xd ... i nazwał mnie znowu DW. [nie cierpie tego ale jakże mi tego brakowało]. A wiec nie zapeszając .. nie jest tragicznie. z tamtanie jest.. uff
ulżyło
Ale zobaczymy jak bedzie dalej