Wypatrzę sobie kogoś, dowiaduję się o nim [prawie] wszystkiego, a potem szukam, dosłownie obsesja.
Tak ja mam obsesje
Nawet posiadam jego zdjecia na kompie, bo jego klasa robila apel z okazji Dnia Kobiet
Ahh i on jeszcze byl ubrany w garnitur
Heheh ale juz mi troche przechodzi, bo wiem , ze to nie ma sensu...
Ale byl taki czas,ze jak rozmawialam z kumeplami to kazdy temat potrafilam sprowadzic na niegoi mowic, jaki on to jest piekny
He a co tam...powiem wam, dlaczego on mi sie podba:
-ciemmne wlosy
-ciemne oczy
-ciemna karnacja
-ladne posladki i figura [ahh ta klata..widzialam na basenie
]
-doleczki gdy sie usmiecha
-jablko adama [niezwykle meskie moim zdaniem, nie kazdemu pasuje, ale jemu tak]
-ladnie sie ubiera
No i przede wszystkim... jak już mam na czyimś punkcie obsesję to nikt inny mnie absolutnie nie interesuje. Tylko ON i koniec. Ideał. Wyśniony. Ehh... muszę dorosnąć.
Dokladnie. Zaden inny tylko on. Zaden dla mnie nie istnieje. Nawet juz nie potarfie zobaczyc, ze ktos do mnie kreci [tak twierdza moje kolezanki]
I czasem jakie ja mam marzenia z nim w roli glownej
A najgrorsze jest to , ze on jest ....nieosiagalny i nie mam szans
Malka my jestesmy podobne do siebie
heehe czuje,ze gdbysmy sie znaly w realu to bysmy sie kolegowaly
Poza tym jak juz chyba wspominialam nei mam z kim pojsc na polmetek...pojde sama
moglabym wziazc jakiegos kolege...ale ...eeee no nie chce isc z kolega
Sudolineczko jesli temu facetowi naprawde sie podobasz to nie powinnen patrzec na to co powiedza inni...nie podoba mi sie takie cos