A ja 28 czerwca , ale w roku 1997
Wybraliśmy tak , poniewaz najpierw trzeba było studia zakończyć , a potem przystapić do następnego etapu życia . Jeszcze wtedy nie było ślubów konkordatowych , więc o 12 było USC , a o 17 kościół . A potem weselisko , 120 osób , smaczne jedzonko , tańce . Tylko upał był wielki . Restauracja , gdzie odbywało się przyjęcie miała taras , około 20 większość gości bawiła się tam , w sali trudno było wytrzymać