Miałam ten sam problem co ty. Moje dwie kotki (1 kwietnia skończą roczek
) jakiś czas temu dostały pierwszą ruję. To był koszmar dla mnie chodziły, miauczały, a najgorsze były noce kiedy niemoglismy spać bo ciągle miauczały. A jeszcze gorsze było to że one dostawały ruję na zmianę. Miałam naprawdę dość , zresztą ty wiesz jak to jest. Więc postanowiliśmy je wysterylizować to pewny sposób.
Ich mamusię sterylizowałam w listopadzie więc wiedziałam jak to wygląda (chodzi mi o zabieg) i jak kot później się czuje i wogóle. I właśnie dziś rano je wysterylizowałam , teraz co prawda leżą takie bidulki obolałe i jeszcze trochę zamroczone po narkozie, ale pewnie jutro juz będzie ok.
Jakbym miała ci radzić to tylko sterylizacja, ja mam 3 kotki wysteryloizowane i wykastrowanego kota , już się nie boję kiedy je wypuszczę na dwór że wrócą z brzuszkiem oraz tego że mój kocurek im coś zrobi