2024-10-06, 19:14
Witamy,
Gość
Zaloguj się
lub
zarejestruj
.
1 Godzina
1 Dzień
1 Tydzień
1 Miesiąc
Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności:
Strona główna
Pomoc
Chat
Zaloguj się
Rejestracja
Forum Zwierzaki
>
Zwierzęta
>
Koty, kotki, koteczki
>
Zdrowie
>
Wątek:
rujka Myszki...
Strony: [
1
]
Do dołu
Drukuj
Autor
Wątek: rujka Myszki... (Przeczytany 1989 razy)
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
madziasz
Gość
rujka Myszki...
«
:
2003-02-21, 08:57 »
Myszka od wczoraj ma rujkę... ale to co działo się z nią dzisiaj rano - po prostu brak mi słów... leży gdziekolwiek - przewraca się z plecków na brzuszek i wogóle nie może ani chodzić ani podrapać się łapką... bo łapki - cholery jedne - tak jakoś dziwnie się rozjeżdżają... płacze jak niemowlę - dzisiaj w nocy wlazła na szafę wysoko wysoko tam gdzie nigdy jeszcze nie wchodziła, a potem nie wiedziała jak zejść... a co rano usłyszałam z ust mojego TŻ - który przecież jeszcze nie spełna rok temu nie lubił kotów - "
jej jak Ona się męczy - nie idę do pracy
" ... no cóż do pracy pójść musiał, a nasze dojrzewające maleństwo zostało z Dużym opiekunem w domku... powiedzcie mi czy można jej jakoś pomóc i zrobić coś coby się tak nie męczyła
BTW sterylka się szykuje oczywiście - tylko niestety na razie kasy brak
Zapisane
sylwka_garfisia
Gość
rujka Myszki...
«
Odpowiedź #1 :
2003-02-21, 10:02 »
Chce powiedzieć ze moja kotka ma jush swoja 4 ruje i ze ma ja od wczoraj!W nocy wyła jak dziecko i płakała!Nie prostuje nog tylko je kuli bo ją brzuch boli!Usiadła u mnie na spodniach jush mam plamy wody!Jak ja dotykam to wypina sie a szczegolnie tylną czesc ciala!To jest okropne!Ja nie chce kastrowac kota ale to jest nie do zniesienia ale wiem ze po kastracji nie bedzie taka jak kiedys
Co mam zrobic nie chce jej kastorwac????Ona jest taka kochana
Dostaje jedynie lekarstwo na uspokojenie(ale tylko nan noc)po lekarswie ide spac ale za 2 godziny sie budzi i wyje!pomocy ja oszaleje pomimo ze to jej jush 4 ruja!Teraz miauczy i wyje!pomocy!Help mi!Rozumiem wszystkich ktorzy to przechodza. moja kotka(garfisia) i tak jest kochana zeby jej przeszlo bo to trwa przewaznie tydzien!
___________________
Sylwka i Garfisia
Zapisane
Agatka **
Gość
rujka Myszki...
«
Odpowiedź #2 :
2003-02-21, 11:56 »
Biedne te koteczki
Zapisane
Forum Zwierzaki
rujka Myszki...
«
Odpowiedz #2 :
2003-02-21, 11:56 »
monik
Gość
rujka Myszki...
«
Odpowiedź #3 :
2003-02-21, 12:42 »
Madziasz, dopóki nie uzbierasz na sterylkę wet może aplikować jej specjalne zastrzyki - pomagają na jakies 3 miesiące, lub możesz jej przez krótki czas aplikować Prowerę. Wiadomo, kazdy z tych sposobów na dalszą metę jest niedobry i może spowodować powstanie raka u kota, ale jeśli będą stosowane przez krótki okres nie powinny zaszkodzić. Powodzenia.
Zapisane
Emilka
Gość
rujka Myszki...
«
Odpowiedź #4 :
2003-02-21, 15:10 »
Ja uzywalam takich zastrzykof, ale niestety kotce po nich w miejscu gdzie zostawaly aplikowane zrobila sie otwarta rana, ktora nalezalo zszyc
, dlatego konieczna byla sterylizacja i w rowniez w czasie zabiegu "naprawiona" zostala ranka
Dlatego nie polecam zastrzykof..bo moze sieto zle dla kota skonczyc i tak ostrzegala mnie pani wet no ale nie posluchalam
Najlepsza jest sterylizacja
Zapisane
Gopi
Gość
rujka Myszki...
«
Odpowiedź #5 :
2003-02-22, 09:43 »
Kiedyś raz stosowałam zastrzyk, ale moja kotka i tak zaszła w ciążę. Nie dała rady urodzić i trzeba było jej zrobić cesarskie cięcie. Kociaków była czwórka (jeden się urodził sam), ale kotkę tak bolał brzuch po zszyciu go, że nie dała rady karmić i wsadzała łapy do wody(nie wiem w jakim celu, ale wcześniej tego nie robiła). Przez pierwsze dwa dni trzeba było je karmić mlekiem od weta. Później nadal ją bolało, ale naszczęście dała radę karmić, tylko nie chciała przy nich leżeć i trzeba było zostawiać przy nich butelki z gorącą wodą. Dwa kociaki znalazły nowe domy, a dwa pozostałe są nadal u nas. Kotce zdarzyła się później okropna historia i niestety już jej nie ma wśród żywych
Zapisane
Strony: [
1
]
Do góry
Drukuj