ja mam troszke inny poglady... kiedys kury . psy itp rowniez nie byly udomowione i wtedy rowniez mozna bylo powiedziec "no tak ale kto im zapewni odpowiednie warunki?! przeciez one się beda męczyc bo zyja na wolnosci"
po pierwsze ludzie nie byli na tyle świadomi co dzisiaj. po drugie istniała pewna korzyśc dla obu stron- wilki pilnowały, ludzie dawali im jeść. psy nie były od zawsze psami, tylko ewoluowały i dzisiaj nikt raczej nie biega po mieście z wilkiem na smyczy, karmi go warzywkami i pozwala się bawić dzieciom z "pupilkiem". istnieje zasadnicza różnica między dzikim zwierzęciem a zwierzakiem domowym.
dla mnie głupie już jest trzymanie fretek lub łasic dla przyjemności. aż mną telepie kiedy widzę łasiczkę z różową "barbie", ktora trzyma ją na różowej smyczy z cekinkami, a zwierzak w domu mieszka w ciasnej klatce z ogromną kuwetą w ktorej jednoczesnie zalatwia swoje potrzeby, je i śpi. paranoja, to już podchodzi pod sadyzm.
tygrysy, lamparty? to juz ogromna przesada. owszem dla ludzi ktorzy nie biora tygrysów ze względu na zaspokojenie swoich chorych potrzeb, tylko dla ludzi ktorzy chcą ratować gatunek, mają na to czas, pieniądze i warunki- nie, wcale nie ciasna klatka, istne 5 metrow kwadratowych, tylko ogromny, szczelnie ogrodzony teren z gęstą roślinnością i spokojem- brakiem kontaktu z człowiekiem. człowiek powinien w takich przypadkach ingerowac tylko w sprawie pozywienia dla zwierząt- wrzucic kilka kawalkow miesa i tyle. po za tym napewno takiej "dzungli" nie można postawić w srodku miasta.
a najlepszymi rozwiązaniami jesli chodzi o przetrwanie gatunku jest po prostu chronienie naturalnego srodowiska tych drapieznikow- tak aby czlowiek nie mial prawa wstepu do ich "zycia", ale tez i nie pozwalał innym zakłócać tej harmonii. wtedy zwierzeta by sie rozmnazały, nie potrzebowalyby ludzi a i by nie męczyły się w sztucznych warunkach.
jasne kazdy by chcial tygrysa, nie raz fantazjowałam jakby to bylo miec tygrysa czy wilka. ale tego nigdy nie zrobie z wiadomych przyczyn. nie jestem zwolenniczka trzymania dzikich zwierzat w malych klatkach. coś okropnego