Może, ale: i tak kota siedząca w domu rozmnażać się nie będzie - nie powinna, w końcu nie jesteśmy prymitywami i wiemy jaka jest sytuacja zwierząt - a więc tak czy siak dla ekosystemu jest obojętna. Natomiast sterylizacja pomoże długo utrzymać ją w zdrowiu i zaoszczędzić jej i sobie cierpień związanych z: ciągłą rują, ropomaciczem, guzami sutków.
Wiem ale moze jestem za delikatny
Kurde ryczłem jak dzieciak gdy ten kot wiłł się po podłodze z bulu... Wolę chyba nigdy nie mieć kota niż to jeszcze raz przechodzić.
Jestem z zawodu zootechnikiem i niestety uczestniczyłem w gorszych rzeczach.
np. Kastracja małych prosiąt bo mięso by było niedobre... tak poprostu skalpelem rozcinał zasraniec wyrzynał jądra i wpuszczał zakrwawione spowrotem do kojca.
Robił to wszystko przy matce z młodymi (nowy miot) i jak te kastrowane zaczęły kwiczeć to ona chyba zwariowała z rozpaczy bo bardzo chciała pomóc swoim starszym dzieciom.
To jest dopiero hamstwo - tylko po to by człowiekowi padlina na stole nie " śmierdziała"....
Miałem iść na weterynarię ale po tym zdarzeniu wolałem zmienić kierunek. Niestety by byc wet trzeba miec praktykę i najczęściej jest na wsi, a tam tylko to się robi