Przygarnęłam kociątko, ma 8 tygodni, kocia sierotka, więc nie piszcie, że za wcześnie oderwany od matki.
Kotek był odrobaczany, jest zdrowy - takie mam info od osoby, która go znalazła.
Normalnie je, normalnie się załatwia, niestety kiedy biorę go na ręce, ma niezwykle niemiły zapach sierści, coś pomiędzy śmietnikiem a odchodami. Oglądałam sierść, ma czystą, żadnej wysypki, śladów pasożytów itp.
Co może być powodem takiego zapachu, wykapać go?