Witam,
Mam kota który ma około 11-12lat (nie wiadomo ile miał w schronisku 4 czy 5)
Sporo już z nim przeżyłem trudnych jazd to kliniki począwszy od tej 2dni po adopcji gdy kot prawie zmarł
Teraz wracam do sedna, mój kot kastrat od wielu lat ostatnie 4-5dni zaczął się bardzo dużo wypróżniać .
Jak zazwyczaj siusiał 2razy dziennie teraz jest to 5-6 razy
Przy czym kot je normalnie ale pije strasznie dużo wody.
Jedyne co stwierdziła dawno temu(prawie rok) pani weterynarz do że kot ma chore nerki i nić więcej jej się już nie udało ustalić
I teraz mam pytanie mam znowu narażać kota na stres i jechać z nim do kliniki czy to nic złego ?
(Stres związany jest z tym że kot ma chorobę lokomocyjną, a na widok białego kitla robi się z niego tygrys i chce zabić wszystko i wszystkich)