Witam, chciałabym się poradzić. Ostatnio gdy wracałam z pracy do domu widziałam taką sytuację: dwie sroki, które maltretowały myszkę - jedna sroka myszy wydziobała oko, odgoniłam je, myszka nawet nie miała sił uciekać, więc wziełam ją do domu, włożyłam do kartonu, nie umiała chodzić i krwawiła, minęła noc i cały dzień, mysz ma się coraz lepiej, ale teraz nie wiem co robić, nie jestem pewna czy widzi na to drugie oko, oko niby wygląda normalnie, ale mysz jakby nie reaguje na nic (może ze strachu), drugie oko jest wydziobane nic tam nie ma. Czy jeśli ma jedno zdrowe oko to czy na wolności przeżyje? Czy powinnam kupić jej małą klatkę i opiekować się nią? Proszę o radę