Witam. Nurtuje mnie od dawna pewna rzecz.
Spałem kiedyś na działce. Jest ona dosyć daleko od miasta, a w okół działek tylko pola i lasy.
Jest tam dużo zdziczałych kotów, i ponoć zaglądają tam czasami sarny.
Tak jak już pisałem spałem na działce, obudziłem się o ok. 4 rano, wyszedłem z altanki a tuż przed płotem stał dziwny kocur.
Miał postawione, lekko zaokrąglone uszy. Na oko był o głowę lub dwie wyższy od zwyczajnego kota domowego.
Myślałem że to mógł być żbik, ale przeczytałem że one nie żyją w tym rejonie. Czy to możliwe że trafiłem na aż tak wysokiego kota?