Rany Boskie
Chappi? Darling? Friskies? Whiskas?
łomatko... , aż mie się gorąco zrobiło....
Awangarda, lunij tym śmietnikiem prosto na wysypisko. Daj kotu wołowinki, kurczaka, indyka, mogą być serduszka drobiowie, żołądki, czasem żółtko, czasem rybka. Jogurcik też jest pyyyszny - tylko uwaga, nie za dużo, bo go przesra.
Takie żarcie jest tańsze, a znacznie zdrowsze dla kota. Jeśli już lubi suche - zafunduj mu np. RC Outdoor - dla kotów wychodzących. I koniecznie do weta. Mam nadzieję, że kociszcze jeszcze nie ma nadżerek :?
BTW - nikt mi nie wmówi, że wychodzącego kota nie da się utrzymać w domu. Wprost przeciwnie. Trzeba tylko trochę chęci i samozaparcia. Mnie się udało, a cholera jest straszna. I ma bardzo donośny głos. I potrafi gryźć i drapać. Dało się. Wytrzymał, jest już po zabiegu. Nie wygląda to dobrze, ale leczymy.
Przy okazji - przed zabiegiem musisz go przytrzymać w domu przez ok 12 godzin - tyle kot przed narkozą powinen nie jeść. Jeśli go wypuścisz, gwarantuję że coś sobie złowi i zpapusia. A to grozi wymiotami - kot może się zadławić i udusić.