Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Kokcydioza  (Przeczytany 4586 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sylwia23

  • Gość
Kokcydioza
« : 2004-03-15, 14:19 »
Czy ktos z Was leczyl swojego ptaka z kokcydiozy? Pytam, bo moje sa chore.. Bylam u weta, ktory dal im Baycox na 3 dni i kazal codziennie dokladnie szorowac klatke. Leczylam, sprzatalam i... nic! Wciaz biegunka z krwia  :cry: Nie wiem, moze za malo dokladnie usuwalam w tym czasie kupki, bo lataja gdzie popadnie- byc moze cos przeoczylam.. Wet kaze powtorzyc kuracje ale wole wpierw zasiegnac waszych opinii, po co truc niepotrzebnie ptaki.. Przede wszystkim: czy objawy chorobowe znikaja od razu po leczeniu? Moze nie maja juz pasozytow mimo braku poprawy..? Martwie sie bardzo, bo samiczka ciagle prawie spi, jest oslabiona wyraznie - pocieszam sie tylko, ze to nie przez chorobe a wskutek pierzenia, bo gubi piora hurtowo  ;)
Dzieki z gory za pomoc!
Zapisane

Essi

  • Gość
Kokcydioza
« Odpowiedź #1 : 2004-03-15, 15:10 »
Z tego co czytałam, kokcydioza jest dosyć łatwa do wyleczenia :?:  Baycox jest obecnie najlepszym lekarstwem na kokcydia, ale czasami wystarczy tylko jak najczęściej sprzątać klatkę, żeby ptaki nie miały kontaktu z kupkami, w których są oocysty (wyjątkiem jest atoksoplazmoza). Twoje latają poza klatką, co zmniejsza prawdopodobieństwo kontaktu z kupkami - większa przestrzeń do sr...nia. W czasie leczenia trzeba ograniczyć żywienie tylko do ziarna i nie dawać ptaszkom wody do kąpieli.
Na jakiej podstawie wet stwierdził kokcydiozę - robił badanie mikroskopowe? Może poza kokcydiami w ptakach jeszcze coś siedzi, stąd brak poprawy...
Baycox stosuje się także profilaktycznie, więc chyba możesz powtórzyć leczenie... Jeżeli byłaś u Kruszewicza to raczej nie pozostaje ci nic innego, jak mu zaufać.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 20 zapytaniami.