Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Wychowanie => Wątek zaczęty przez: Ania_z_Malborka w 2005-08-18, 16:27



Tytuł: Jak wychować niesforną kotkę?
Wiadomość wysłana przez: Ania_z_Malborka w 2005-08-18, 16:27
Moja 2,5 miesięczna Milka, którą mam od oseska zaczęła strasznie rozrabiać. Gdy tylko położę jedzenie na stole zaraz wskakuje i się "podłącza". Nic nie daje, że ją ściągam i karcę. Potrafi powtórzyć manewr 10 razy, aż muszę ją zamknąć w innym pokoju. Jest tak pazerna na jedzenie, że całym ciałem zasłania miskę z jedzeniem innego kota, mimo, że właśnie zjadła sporą porcję . Wchodzi na firanki i obgryza kwiaty. Do tego nie lubi być głaskana i warczy. Jednak codziennie sama przychodzi do mnie i ssie moje dłonie, a potem zasypia. Z tym głaskaniem to mogę zrozumieć, bo to kotka i każdy kot jest inny. Chociaż spodziewałam się większej miłości po tym jak cały czas się nią opiekowałam i pieściłam. Oczywiście to nie wszystkie z jej wybryków. Problem z tym, że na żadną formę karcenia nie jest wrażliwa. Próbowałam klaskać, krzyczeć, pacać w nos, dawać klapsa i nic. Ostateczna broń, czyli psikanie wodą ze spryskiwacza również nie poskutkowała. Efekt był taki, że Milka otrzepała się i nie przerywała "zabawy". Chodziła cała mokra i dalej bzikowała. Na pozostałe koty numer z wodą działa piorunująco-teraz wystarczy komenda i są grzeczne. Niedługo przechrzczę Milkę na Xenę.  :lol: Wiem, że jest jeszcze mała, ale żeby nie było żadnego sposobu na nią? Niczego się nie boi. Jak mam ją oduczyć złego postępowania? Nie chcę, żeby te nawyki jej się utrwaliły.


Tytuł: Odp: Jak wychować niesforną kotkę?
Wiadomość wysłana przez: mafinia w 2005-08-18, 18:02
twoja kotka jest w takim wieku gdzie przechodzi przez burze hormonow, jest wszystkiego ciekawska....musi wszystko zbadac
jezeli laduje sie na stol skarc slownie i wyniesz do innego pokoju
nie karm jej przy stole
bedzie trudno bowiem mlodego kociaka w tym okresie mozna znalezc wszedzie... :)


Tytuł: Odp: Jak wychować niesforną kotkę?
Wiadomość wysłana przez: Robal w 2005-08-18, 19:58
Rob co robilas moze w koncu sie nauczy..innego sposobu nie ma... pamietam koszmar pierwszych nocy z moim kotem..chcialam go udusic :P ale po kastracji w koncu sie uspokoił..ustatkowal :P(chociaz musze uwazac bo tez umie podjadac z talez...udaje ze spi a tu nagle hop i nie ma jedzonka)