Forum Zwierzaki

Słyszeliście o takim zwierzątku-patyczak?.Jakieś 2 lata temu hododwałam te zwierzątka w domu.Miałam ich około 8 po roku czasu zostałam z jednym takim wielkim (miał na imię Zygmunt).Dużo osób które przychodziły do mnie panicznie się tego bały.Patyczaki nie są grożne,są naprawde sympatyczne.Upodobnaiają się do patyka z nózkami,który chodzi.Z tymi zwierzątakmi trzeba się naprawdę delikatnie obchodzić.Myślę sobie czy znowu nie założyć takiej małej hodowli:)Te zwierzątka fascynowały mnie,bo były fajne i przyjazne:)

Tematy z patyczakami już wielokrotnie były na forum.

Temat główny: http://www.zwierzaki.org/index.php/topic,16617.150.html

i pokrewne.
 http://www.zwierzaki.org/index.php/topic,29212.30.html
 http://www.zwierzaki.org/index.php/topic,26680.0.html

Ja mam patyczaki rogate i jajka. Owady te są super.Polecam ten gatunek, podobno jest
najmilszym ze wszystkich patyczaków.

Malwi a nie wiesz gdzie mogłabym je nabyć? bo jakoś ostatnio nie widze ich w sklepach zologicznych...:(

Na allegro tam możesz kupić jajka i larwy, ale ja proponuje jajka ,bo zimno sie robi i mogą
zamarznąć larwy.

nom pomyślę nad tym:)bo fajnie byłoby znowu założyć hodowolę:)

Malawi,jest wiele ciekawszych gatunków :).Choć nie mówię,że rogate są złe,sama mam patyczaki rdzawe,rogate,indyjskie,skrzydlate oraz straszyka filipińskiego(dwa pozostałe już nie żyją :().Szkoda,że tak mało osób wspomina o straszykach,które są masywniejsze od patyczaków i nieraz mają ciekawy wygląd.http://www.mga.com.pl/~adampl/start.php - to świetna stronka o straszykach (tak też się mówi na grupę patyczaków,straszyków i liśćców).Larwami raczej bym nie nazwała młodych patyczaków ;-).Tylko L1,L2,L3(to stadia,w jakich są straszyki,rozpoznaje je się).Ale każdy pisze 'swoją' nazwę  ;p.

Może nie są najnajpiękniejsze, ale są piękne i są łatwe w chodowli oraz jak to wiele osób uważa najmilszymi patyczakami i najbardziej ruchliwymi są owadami.

Nie patyczakami,bo straszyk to straszyk,a patyczak to patyczak ;) ;p.Ja je w każdym razie lubię,choć moja rodzinka 100000 razy bardziej woli patyczaki niż straszyki(ich to się chyba boją xD).No,z patyczaków to trochę skrzydlatych,bo latają(ale nie tak jak je wyjmę z terra to od razu,tylko leciutko trzeba podrzucić - ale po cóż tak męczyć,ja nie robię tego często).

Natte!-bardzo ładny gatunek patyczaków,podobają mi się:)

No,skrzydlate są super - piękne i jeszcze te dłuuugie nogi(na które trzeba uważać ;)).

Natte,a Ty gdzie nabyłaś te skrzydlate patyczaki?...bo w sumie ja sie z takimi nie spotkałam,miałam ale innego gatunku nie latające...też były fajne:)

E,one są popularne,poszukaj na forum na tej stronie,co wcześniej podałam.

Hmm...ja miałam patyczaki innego gatunku i tylko własnie ten gatunek mnie interesował,może dlatego o tamtych nie słyszałam:)

Ja raz wzięłam patyczaki indyjskie i teraz żałuje.... Z jednego zrobiło sie 70 :roll: Teraz mam problem z oddaniem ich, zostało mi 50 sztuk: L1, L2 i możliwe że niektóre już L3
Dla mnie to to sie nie nadaje na zwierzaki domowe....

Bo jaja trzeba usuwać... :roll:  .A jak chcesz mieć,to przenosić do inkubatora.Toto.......Eh :/.Trzeba trochę o nich wiedzieć,a nie!!!

Nina a z jakiego skąd Ty jesteś?bo ja poszukuje patyczaków i chętnie bym wzięła:)

Nina a z jakiego skąd Ty jesteś?bo ja poszukuje patyczaków i chętnie bym wzięła:)

Z Brzegu...

Usuwać jaja?? trzeba je najpierw znaleźć, udało mi sie wywalić 20 jaj, więcej nie znalazłam....W inkubatorze?? Niby po co?? Patyczaki świetnie wykluwają sie w moim akwa, jak widać mają dobre warunki i wierz mi że nieco znam sie na patyczakach, do skomplikowanych stworzeń to one nie należą :|

To trzeba się postarać...I potem wyrzucać/oddawać jak nie chcesz mieć tych jaj...Trzeba wybierać na bieżąco,a nie raz na miesiąc(bo co tyle się klują :P).Twój wybór, nie trzeba przenosić do inkubatora :P. I polecam jeszcze raz tą stronę, co wcześniej podałam.

Twój wybór, nie trzeba przenosić do inkubatora :P.

Dlatego nie przenosiłam, łudziłam sie że sie nie wyklują
Ninek :P

W terrarium się najczęściej wykluwają ;d.Po co się łudzić,jak nie chcesz,to wyszukaj i wyrzuć :D.

Usuwać jaja?? trzeba je najpierw znaleźć, udało mi sie wywalić 20 jaj, więcej nie znalazłam.

Dlatego hodowcy polecają trzymanie jako podłoże ręczników papierowych, wtedy wyraźnie widać jaja.. Poza tym, terrarium powinno się na jakiś czas myć i wtedy automatycznie usuwasz wszelkie jajka i zanieczyszczenia.. Tak na logikę.

Ja moje patyczaki brałam od hodowcy ze strony www.phasmodea.prv.pl - tam jest spis terrarystów, którzy się tym pasjonują, można im ufać i dostać wiele, często rzadko spotykanych gatunków. Oprócz tego w wielu większych miastach organizowane są giełdy i targi dot. terrarystyki, gdzie można dostać nie tylko gady i płazy, ale tez straszykowate, pająki, owady i akcesoria z nimi związane. Nt. tych drugich proponuję się dowiadywać ze strony www.terrarystyka.pl bądź www.terrarium.com.pl - jak jest coś organizowane, to na pewno tam to znajdziecie.

Albo jak chcesz mieć ładne podłoże,to może być piasek(może byc z pola,ale wyprażony).

Dlatego hodowcy polecają trzymanie jako podłoże ręczników papierowych, wtedy wyraźnie widać jaja.. Poza tym, terrarium powinno się na jakiś czas myć i wtedy automatycznie usuwasz wszelkie jajka i zanieczyszczenia.. Tak na logikę.

Ręczniki są ciężkie w utrzymaniu i ziemia z włóknami kokosowymi najlepiej trzyma wilgoć co patyczaki lubią ;)
Terra myłam dopóki małe sie nie zaczęły wykluwać...Później nie miałam gdzie ich dać na czas sprzątania.
Wszystkie patyki już oddałam ;) Teraz mieszkają wszystkie razem w wielkim akwarium :P

Co to znaczy, że 'są ciężkie w utrzymaniu'? Wilgoć łatwo utrzymać poprzez codzienne pryskanie wodą, a ręczniki po prostu trzeba odpowiednio ułożyć i co tydzień wymieniać. To ułatwia życie jeśli chodzi o moment wykluwania się młodych. A jaja bardzo łatwo jest usunąć - albo je miażdżysz za pomocą np. chusteczek, albo zbierasz ich kilkadziesiąt, wkładasz do torby i zamrażasz w zamrażarce. Wydaje się brutalne, ale to jedyny sposób, żeby racjonalnie się nimi zajmować i trzymać w nalezytych warunkach - chyba, że produkujesz olbrzymie akwaria i masz nieskończone pola jeżyny, której nigdy Ci nie brakuje.. :P

A możesz też wyrzucić do kosza, ono 'umrze'z przesuszenia.

Natte, zależy, jaja np. indyjskich są bardzo wytrzymałe i nawet bez wilgoci i ciepła są w stanie przetrwać (chyba, że mówimy o 'inkubacji' na Saharze albo Alasce :P)

To można rozgnieść i do kosza :P.

A ja mam jajka rogatych juz ponad 3 miesiące i nić sie nie dzieje, terra spryskuje co drugi dzień, jak robiłem 2 razy na dzień to pleśń sie pokazywała.Ale juz jest spoko.