ROCKY szaleje zawsze z piłeczkami tenisowymi, kupujemy je dosłownie całymi paczkami
. Ostatnio tylko się nimi bawi, na szczęście nie niszczy ich już
. Aktualnie ma ich sześć i wieczorem wszystkie zbiera po mieszkaniu i zanosi do kojca, śmiejemy się z Adamem że musi mieć je wszystkie na miejscu, żeby rano miał się czym bawić
Teraz się nudzi moje słoneczko, bo pogoda brzydka i nie możemy szaleć na spacerku
A co do słów Kasi:
o Rockim czytalam, to musialo byc straszne dla k lap.
To potwierdzam... to były najstraszniejsze 3 godziny mojego życia, a miałam wrażenie że trwały całą wieczność !!! Nikomu nie życzę nawet minuty takiego strachu, płaczu, niepewności. To był jeden wielki koszmar !!!
A co do spodni Arivcia, moje są chyba z Reportera, nie jestem pewna, kupiłam je dość dawno, ale chyba w Reporterze. Nie mogę tego sprawdzić, bo dziś Adam zawiózł wszystkie nasze brudne rzeczy do pralni.