My niedawno wróciliśmy od weta i wyniki badań nie są najlepsze.
3 tygodniach intensywnego leczenia widać niewielką poprawę,
ale my sie nie załamujemy bo najważniejsze, że wogóle jest poprawa
.
robiliśmy też usg i moje przeczucia się sprawdziły, że Raptus jest dużo silniejszy i tak łatwo się nie da przewrócić na plecy. :mrgreen: Tylko że ja tez mam już większa wprawe.
Jednak moje zdolności to nie wszystko.
Raptusa trzymałam jedną reką za łape a drugą za głowe i ta łapą, której nie trzymałam przywalił mi w oko.
Mam przecięta powiekę i dwie sine szramu przez cały policzek.
Teraz siedzę z przyłożonym do oka lodem, może chociaz nie będę niała takiego fioletu pod okiem.
na usg nerki wyszły troszeczke lepiej, jedna nerka jest bardzo ładna, ale drugą najpierw nie mógł znaleźć, a jak już znalazł to niewiele sie poprawiło od poprzedniego badania, chociaz już troche widać miedniczki nerkowe.
dostaliśmy już 4 lek (zapobiegający wchłanianiu białka) i kolejna wizyta za tydzień.
Data wysłania: 2005-12-29, 19:07
i jeszcze wyniki badań krwi:
WBC - 9.50 (norma 6.0 - 11.0)
RBC - 5.30 (norma 5.40 - 8.0)
HGB - 13.10 (norma 13.0 - 18.0)
HCT - 37.10 (norma 13.0 - 18.0)
mocznik - 125 (norma 20.0 - 45.0) przed leczeniem było 235
kreatynina - 5.70 (norma 1.0 - 1.7) przed leczeniem - 5.97