Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2]   Do dołu

Autor Wątek: Najdroższe rasy  (Przeczytany 5992 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

tina

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #30 : 2002-12-31, 00:05 »
Ale np. co do Tosa Inu - to takibył u nas w schronisku na PALUCHU, a teraz jest tam np. owczarek środkowoazjatycki!
Zapisane

emilka_old

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #31 : 2003-01-03, 17:45 »
Nie wiedzialam ze rodowodowe koty sa takie tanie!! :shock:  :shock:
tzn. nie zupelnie tanie..ale w porownaniu z psami..to troche tansze
Zapisane

myszka

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #32 : 2003-01-03, 22:01 »
Emilka, bo są trochę mniejsze :lol: :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Najdroższe rasy
« Odpowiedz #32 : 2003-01-03, 22:01 »

kapi

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #33 : 2003-01-04, 09:45 »
Cytat: myszka
Emilka, bo są trochę mniejsze :lol: :P



Oooo ciekawe stwierdzenie :lol:  Fajnie by było gdyby cena psa zależała od jego wielkości  :)
Zapisane

niuka

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #34 : 2003-01-04, 13:10 »
a to ciekawe :)
to tak ile kosztowal by malutki chichuacha (chyba tak sie pisze) a ile kosztowal by taki wielki wilczarz :)
Zapisane

monik

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #35 : 2003-01-04, 14:52 »
Można by ustalić cennik na rasę w przeliczeniu na 1 kg.  ;)  np. ustaliłoby się, że kilogram psa kosztuje 50 zł, a więc chichuaua kosztowałby z 150 zł, a wilczarz - ok 3 tyś  :lol:  :lol:  :lol: .
Zapisane

myszka

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #36 : 2003-01-04, 15:00 »
No a jak, to by było sprawiedliwe, wiadomo by było za co się płaci :mrgreen:
Zapisane

niuka

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #37 : 2003-01-05, 02:17 »
o wlasnie tak mogloby byc..:)
ja za moego wymazonego kundla musialabym dac 1000zl! jeju tak powinno byc! :D
Zapisane

Elfka Nenar

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #38 : 2003-01-05, 22:22 »
Ja bym kupiła szczeniaka  :wink: mniej by kosztował od dorosłego, a najlepiej jak najwcześniej^^
Zapisane

Forum Zwierzaki

Najdroższe rasy
« Odpowiedz #38 : 2003-01-05, 22:22 »

monik

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #39 : 2003-01-06, 00:07 »
To niebezpieczny pomysł ;) . Wyobraźcie sobie, że chodowcy aby uzyskać większą cenę za psa tuczyliby je jak świnki  :swinia: !!! I w sprzedarzy byłyby same spaślaczki... :lol:
Zapisane

niuka

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #40 : 2003-01-06, 18:18 »
ale to fajnie by bylo kupowac takie kuleczki, a potem jeszcze je glodzic :D zeby troche schudly :) ale mysle ze malo by bylo takich chodowcow ktorzy by tuczyli pieski zeby jeszcze zarobic...
Zapisane

Roxx

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #41 : 2003-01-06, 18:57 »
Wiecie ... to wbrew pozorom nie jest głupie ...  :idea:
Duże psy potrzebują dużo jedzenia i miejsca w domu ...  :idea:
Kupujący np. bernardyna musieli by być ( przynajmniej w teorii )  zamożnymi ludzmi - a więc z warunkami do trzymania takiego psa  ...  :idea:
Reszcie pozostają jamniki ...  :P  :P  ;)
Zapisane

Tilia

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #42 : 2003-01-07, 13:31 »
hejhej :)
Piszę na tym forum pierwszy raz, mówię więc grzecznie "dzień dobry" :D

Co do cen piesków: wilczarza można spokojnie kupić od 2000 zł, a nawet taniej (znajoma kupiła wiosną ślicznego pieska za 2000), mi proponowano sunię na warunkach. Z kolei basenji- tak mniej więcej rok temu urodziły się 2 mioty w tym samym czasie (po 4 szczeniaki) i nie było na nie chętnych :( pani hodowczyni chciała je w końcu sprzedać za 600 zł.

pozdrawiam
Zapisane

majka1

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #43 : 2003-01-11, 11:42 »
za ile????????????  :shock: za 600,00 zł? basenji, nie mogę jeśli możęsz napisz mi na priv nazwę hodowli, zaineteresowana jest moja przyjaciółka :o   Kurcze jak jej powiem to z fotela spadnie
Zapisane

Monik@

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #44 : 2003-01-13, 09:41 »
Trochę dziwnie wypadnie mój post po poście Tilii, ale niech tam!
Tak jak Monik - bardzo mi się podobają wilczarze. Z tym, że ja się cieszę kiedy psy są drogie. Pomyślcie o hipotetycznej sytuacji, kiedy np. wilczarz kosztuje 500 zł. Czyli każdego stać! Pies jest piękny, elegancki - za chwile (parę lat) wilczarzy jest "jak psów", ceny jeszcze spadają, rozmnażane są byle jak i z byle kim. I bardzo szybko powtarza się historia amstaffów - mjej ukochanej rasy - na ulicach pełno byle jakich, źle wychowanych, dużych psów.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Najdroższe rasy
« Odpowiedz #44 : 2003-01-13, 09:41 »

Tilia

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #45 : 2003-01-13, 14:07 »
Majka1:  za nic sobie nie przypomnę jak ta pani nazwała swoją hodowlę, niestety. Ale jak tylko pojadę do weta to zapytam (ta pani od basenji czasem strzyże psy u naszej pani wet, stąd ją znam, strzygła nam kiedyś psa). I powiem Ci, że oglądałam zdjęcia tych szczaniąt- zadbane, wychowywane w domu, urocze psiaczki.

Monika- ja się z Tobą zupełnie zgadzam. Zwłaszcza, że jak komuś bardzo, bardzo zależy na konkretnym psie, to dogada się z hodowcą- tak mi się wydaje. Jeśli to dobry hodowca, to z chęcią zgodzi się na obniżenie ceny, raty, czy może nawet na warunki hodowlane, jeśli pies miałby iść w bardzo dobre (no i najlepiej wystawowe) ręce. Sama spłacałam moją najmłodszą sukę przez 8 miesięcy!

pozdrawiam  8)
Zapisane

monik

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #46 : 2003-01-13, 15:24 »
Cytuj
Pomyślcie o hipotetycznej sytuacji, kiedy np. wilczarz kosztuje 500 zł. Czyli każdego stać!

Monik@ popadasz w skrajności. Nie wyobrażam sobie wilczarza za 500zł, bo koszty utrzymania tych psów przewyższyły by zyski z hodowli. Ale skoro opłaca się chodować tak duze psy jak dogi niemieckie za 2000-3000 to dlaczego wilczarzy nie? Uważam że jest to celowe podbijanie ceny przez chodowców, którzy wykorzystują małą liczebnosć rasy. Co do tego, że taki pies nie powinien być dla każdego to się zgadzam, ale nie znaczy to że powinien być tylko dla krezusów. W przypadku chodowli wilczarzy nie spotkałam się z możliwością obniżenia ceny lub rozłożenia jej na raty. Pozdrawiam.
Zapisane

Monik@

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #47 : 2003-01-14, 08:36 »
Wiesz, co to znaczy "hipotetyczny"????????
To nie skrajność, po prostu podałam sumę do zapłaty, na którą każdego stać.
Cytuj
koszty utrzymania tych psów przewyższyły by zyski z hodowli

Podobno hodowcy nie zarabiają na psach.
Cytuj
Co do tego, że taki pies nie powinien być dla każdego to się zgadzam, ale

Jeżeli będzie tani - to będzie dla każdego.
Ty piszesz z perspektywy "chętnego na szczeniaka", ja opisuję sytuację, która w tej chwili jest udziałem amstaffów. Uważasz, że pierwsze amstaffy w Polsce kosztowały 300-500 zł, tak jak teraz bywa?
P.S. Oczywiście, że hodowcy ras żadkich mają możliwość podbijania ceny i łatwo z tego nie rezygnują.
Zapisane

monik

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #48 : 2003-01-14, 12:32 »
Monik@, prowadzimy spór jakbyśmy były w dwóch krańcowych obozach, a przecież mi tak samo jak tobie zależy na dobru psów. Nie chcę aby psy rasowe były tanie i dostępne dla każdego, chcę tylko by nie były (dotyczy niektórych ras) tak koszmarnie drogie i dostępne dla zblazowanych bogaczy. Chcę aby taki zwykły miłośnik psów jak ja, zwykły finansowy średniaczek też mógł być właścicielem takiego np. wilczarza irlandzkiego. A to jest niemożliwe... Co do amstafów to nie obniżenie cen spowodowało modę na te psy, to moda spowodowała obniżenie cen. Na to nie ma nikt wpływu bo zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał zarobić na ilości modnych szczeniąt. Niska cena niektórych ras wcale nie sprawia że robią się modne, przykładem niech będą posokowce bawarskie(900- 1000 zł) cena niska, a rasa wcale nie stała sie modna. Tak więc moda na rasę to nie kwestia ceny, a kwestia jakis społecznych potrzeb. I tu wracając do amstafów, wydaje mi się, że modę na te psy nakręca to że nasz świat robi się coraz mniej bezpieczny, ciągle słychać o napadach, rozbojach i innych okropnych rzeczach. Ludzie potrzebują poczucia bezpieczeństwa i amstaff dodaje im pewności siebie, pozwala nie bać się na samotnych wieczornych spacerach, pozwala zostawić dom pod opieką psa. Osobna grupa społeczna jaką są młodzi "gniewni"- dres , skóra i komóra, pozostanie bez mojego komentarza, bo na to naprawdę brak słów... Pozdrawiam.
Zapisane

Monik@

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #49 : 2003-01-15, 08:10 »
Podpisuję się pod tym dwiema rękami.
Ja od ładnych kilkunastu lat mażę o wilczarzu i normalne jest, że wolałabym go kupić (o ile w ogóle kupię) za 1000 niż 4000 zł. A być może do końca życia będę tylko mażyć (z różnych względów).
Co do ASTów też masz rację.....z tym, że mnie takie sytuacje (moda na dane psy) przerażają. W sumie w swoim pierwszym poście powiedziałam nie dokładnie to, co chciałam.
P.S. Dobrze mi się wydaje, że masz wyżła?
P.S.2 Kurde, a mnie się trafił taki AST, że jeszcze złodziejowi w zębach będzie rzeczy przynosił!
Zapisane

monik

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #50 : 2003-01-15, 14:46 »
Tak obecnie mam wyzła niemieckiego, na emblemacie mój poprzedni pies nieodżałowany, wspaniały posokowiec bawarski. Co do AST to wszystkie jakie poznałam były typu "zaliżę cię na śmierć", bo do tych prowadzonych na smyczy przez bolków w skórze i ze złotym łańcuchem na szyi nawet nie podchodzę. To właśnie psy takich właścicieli robią "opinię" amstaffom. Tak jak napisałam, wydaje mi się ze moda na nie spowodowana jest potrzebą poczucia bezpieczeństwa, człowiek myśli że ma gwarancję na to że taki pies obroni go w każdej sytuacji. Niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że taki pies potrzebuje konsekwentnego układania i tresury. Słyszałam tez o przypadkach oddawania AST przez właścicieli bo ich psy okazały się zbyt łagodne :? . Świat pełen jest takich półgłówków. Pozdrawiam.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Najdroższe rasy
« Odpowiedz #50 : 2003-01-15, 14:46 »

Emilka

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #51 : 2003-01-15, 23:25 »
Cytat: monik
. Co do AST to wszystkie jakie poznałam były typu "zaliżę cię na śmierć", bo do tych prowadzonych na smyczy przez bolków w skórze i ze złotym łańcuchem na szyi nawet nie podchodze.

co do tych bolkow..to mialam okazje byc na tak zwanym zjezdzie harlejowcow..(bylam tam jako znajoma jednego harlejowca :P )tam byli sami tacy bolkowie w skorach na ogromnych harlejach z wlosami do pasa ( no..lancuchow na szyi na szczescie nie mieli)
i co niektorzy wlasnie asty prowadzili...no..niby bylo sie czego bac...ale jak podeszlam do takiego jednego bolka z dwoma stafami i ladnie sie usmiechnelam i zapytalam czy pieski gryza ( bo kiedys tam jedynym moim zyciowym celem bylo poglaskanie psa bojowego ;)  :P ) on odpowiedzial ze nie..tylko moze wlasnie zalizac na smierc..na to ja sie zapytalam czy moge poglaskac a on odp. ze pewnie... a za chwilke podszedl do mnie i zapytal czy moge mu psa popilnowac..glupio sie na niego ppatrzylam bylam na prawde zaskoczona :shock:  no i mialam okazje asta na smyczy trzymac ale mialam frajde  ;)  :wink:  :wink:  a jak sie pozniej okazalo astek zeczywiscie zalizywal..i slinil :roll:  ;)
asty sa the best...przynajmniej ten byl kochaniutki
Zapisane

Emilka

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #52 : 2003-01-15, 23:28 »
no moze by tu jakas myszka zadzialala bo mi sie tak niechcacy wymsknelo :oops:  :roll:
Zapisane

Monik@

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #53 : 2003-01-16, 07:46 »
Powiem szczerze, że mimo posiadania "psa-mordercy" wcale nie czuję się taka pewna.
Nie jestem przekonana, czy Puma w przypadku zagrożenia wiedziałaby, co robić. A może by zalizała?
Zapisane

Elfka Nenar

  • Gość
Najdroższe rasy
« Odpowiedź #54 : 2003-01-17, 14:33 »
Jest taki kawał:
"Kolega do kolegi:
-Twój pies jest szczerbaty, a ty nadal uważasz, że obrini cię przed złodziejami
-Ugryźć nie ugryzie, ale zamamła na śmierć"
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.151 sekund z 24 zapytaniami.