Mój kot Puszek ma już 10 lat. Zębów prawie nie posiada i ma tylko pół ogona. Wiele razy był u weterynarza. Nie dawno miał zapalenie płuc.
Dużo się wtedy napłakałam, bo w2yglądał naprawdę żle. Wdodatku facet najpierw powiedział, że to zapalenie dróg oddechowych, był już prawie wyleczony. Weterynarz powiedział, że jak się nawróci, to trzeba będzie go uśpić. Następnego dnia przychodzę ze szkoły, a kot ledwo żywy. Naszczęście był wtedy inny weterynarz i Puszek jest już zdrowy. Jest bardzo sprytny, wredny i często mnie drapie, ale ja go zawsze będę kochać.