HELLO!
Od tygodnia mam śwnikę mor., ale biedactwo troszkę za bardzo się drapie i widzę, że "coś" jej dokucza. Obejrzałam jej sierść i skórę - czysto, pytałam weta i powiedział żebym z nią przyszła to da jej zastrzyk p/świądowy. Powiedziałam mu że najpierw ją wykąpię, bo może ma coś na sierści czego nie widać a jej dokucza.
Wczoraj ją wykąpałam, wysuszyłam, ale niestety nie pomogło. Obserwowałam ją w którym miejscu najbardziej się drapie i wymacałam tam coś jakby krostkę, wygląda to jak potówka .
Co dalej?? Do weta na zastrzyk ?? W sumie dla nie żaden problem, bo i tak idę z psem na kontrolę uszu - ale może jakaś rada z Waszej strony ??
Dzięki