Problem nie dotyczy tylko Polski. Skoro u nas jest tak tragicznie to po ci Duńczycy kupuja u nas psy, a nie u siebie w Danii. Czyżby u nich było jeszcze gorzej?
To jest jakaś wielka bzdura. Przecież zaklejając pysk taśmą niczego się nie osiągnie, bo pies i tak będzie mógł szczekać lub piszczeć.
A zresztą, kupując psa za granicą, nowy właściciel decyduje o transporcie zwierzęcia i za to płaci.
Sądzę, ze ten artykuł powstał tylko dlatego, ze ktoś albo kupując polskiego psa nie jest z niego zadowolony, albo komuś przeszkadza polska hodowla jako konkurencja.
Mam nadzieję, ze ZK i hodowcy nie zostawią tak tej sprawy. W końcu jest to nieudowodnione kłamstwo pod adresem uczciwych hodowców.
Wiadomo, ze coś takiego może istnieć, ale nie w hodowlach psów rasowych zrzesonych w ZK.