Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Kostka]

Aly - Axelyś ?? Czy jakoś tak?

[Alyszek]

żeby. *_*

Axelyś nazwya mnie tylko kumpela i jej znajoma..

[Aujeszka]

Moj kolega zawsze mówi na mnie Agniecha, z takim dziwnym akcentem, na początku sie wkurzałam a teraz jakoś przywykłam.
Jak byłam mala to  rodzeńtwo czesto mówiło do mnie Agula, Agulinka  ... buehehe, to dopiero żenada  ....

Ale ogólnie najcześciej jestem  po prostu Agą. 

[Kostka]

dziś to mnei brat dobił... Podchodzi do mnie: ooo mój ty dziczku kochany xD
Aa zapomniałam xD jeszcze potrafi do mnie mówić 'cieciu' xD

[Fiona]

Nie cierpie jak ktos do mnie mowi 'młoda', 'małolata' albo 'mała' [tego najbardziej nienawidze!!! ]
Albo Agnieszka ,czy Aga!! [bo na imie mam Agata ]
I jeszcze nei zbyt lubie mojej ksywki z wakacji...'Aligator'

To chyba tyle

[kkaassiiaa]

do mnie raczej wszyscy mowia po imieniu, ale jak bylam mlodsza to ciotka do mnie mowila Kachna (grubachna) - nienawidzilam tego.
Kumpele mowily - kurczak, ale na szczescie juz im przeszlo. (nie bede pisac dlaczego )

[ghosty]

@shihTzu1
Też tego nienawidzę!!
Brat jak coś czegoś chce to: Ej, siostra, chodź tu. Zaniedługo zapomni jak mam na imię. ;P
Kiedyś mieszkałam w mieście i tam mam koleżankę. I czasami do tej koleżanki przyjeżdżam. Okoliczni chłopacy (jakieś małolaty) nazwali mnie.... pikaczu!! Wyobraźcie sobie, idziecie przez miasto z koleżankami i nagle słyszycie: Patrzcie, pikaczu idzie! Żenada... Ciekawe czemu.
Moją koleżankę nazwali z niewiadynm powodów nazwali Kangur, a jeszcze inną koleżankę, to nazwali ją Chińczyk. Pikaczu jest najgorszy... Wolę już kangurka

[ogryzek]

olgicz...

[dziul]

Ludzie z klasy mówią na mnie Japko, z byłej klasy Dziula, znajomi ogólnie nie ze szkoły z którymi przebywam na codzień Szarlotka (długa historia, jak ktoś chce to moge opowiedzieć ) albo Madzia. Brat woła zawsze "siostra", a rodzice normalnie po imieniu a, jeszcze tato i brat mówią na mnie Ducha

[tarunia]

Szarlotka to opowiadaj.

[Loleczka]

Na mnie mówią "Lego" bo pomyliłam się na niemcu... Ale co? Wyraz "Lego" to jest słowo międzynarodowe!

[dracULA]

raz po mnie koleżanki przyszły, zadzwoniły pod domofon i akurat tata odebrał:
- Dzień dobry, jest może Ula?
- Tak, już proszę - i w tym momencie tata na chwile odchodzi i krzyczy "URSZULAAA!"... a kolezanki w brecht

a tak normalnie to nikt na mnie nie krzyczy, tak jak sobie nie życzę

[kasia]

Ja w sumie nie lubię tylko jednej z wersji imienia - 'kaśka'.
Na szczęście nikt tak do mnie raczej nie mówi.

[Aagata]

Moi znajomi etc. nigdy nie mówią na mnie tak jak tego nie lubię mam rewelacyjnych znajomych

[Sche-Wa]

A mnie dzieciaki z podstawówki nazywają Dinozaur albo Siostra Jasia Fasoli ...

[Jaśka]

ja do niedawna wprost nienawidzilam jak ktos mowil do mnie 'Kasia'. bo mi sie kojarzylo  taka dziewczyna z podstawowki taka powolna, rozlazla, ciapowata, gruba Kasią ( oczywiscie tylko ja tak sobie to kojarzylam i nikt nie wiedzial o co chodzi ), ale teraz bardzo polubilam jak ktos do mnie Kasia mowi, to tak ladnie brzmi ^^

[anas]

Siostra Jasia Fasoli ...

a dlaczego ??

[Kaczka]

Mnie denerwuje kiedy kuzyn mówi do mnie 'Kasiu'...o rany, to jest takie wkurzające, nie lubię też jak niektóre koleżanki wołają na mnie 'Kaśka', kiedyś jedna kumpelka ciągle mnie nazywała 'Kasiula' co też strasznie wkurzało, ale po czasie się przyzwyczaiłam ...

[EwkaKonik]

A ja nie lubie, jak sie ludzie zwracaja do mnie "Ewa". Lubie wszystkie zdrobnienia i zgrubienia tego imienia, tylko nie "Ewa" No prawie wszystkie, bo nie lubie "Ewuś"!!!, a tak mowi do mnie pewna nauczycielka Znalomi mowia "Ewka" i tak jest OK.

[Jaśka]

Kasiulu, nie chce zeby ktos tak do mnie mowil .... Kasiu tez jakos nie chce ....

[***KITKA***]

Mnie różnie nazywają. Pamiętam, że bardzo na początku nie lubiłam "Małej" "Młodej"... Ale z czasem się przyzwyczaiłam. Brat Leszek mnie jeszcze nazywa Stworkiem.

[Kucyk_Hermiona.]

Boże, jak ja się kiedyś pieniłam jak ktoś powiedział do mnie "Kaśka"

[Blackie]

Ja to na moją byłą przyjaciółkę Kaśkę mówiłam Kachulec albo Kachna Wiem, jak tego nie lubi No i jeszcze Kacha...

[Kucyk_Hermiona.]

Kacha brzmi jakoś tak, eee, powiedzmy, że ukazuje swe wewnętrzne fuj

[KittyPride]

co tutaj są same Kasie czy jak ja po prostu NIENAWIDZĘ jak ktoś do mnie mówi Martusia(moja straszna ciocia ),albo Martini .ale najbardziej to nie lubię jak ktoś do mnie mówi Młoda(rodzice mnie tak nazywają )

[Sche-Wa]

a dlaczego ??

Przez mojego brata
Szybka jestem co nie?

[Princessa]

moja babcia do mnie mowi Princzepolo (mam na imie Prisilla tak wogole..no ale ok)
chorzy kumple Princessa
Mama: Pińka, Pisia, Prisik wrrr....albo Pinio
Tylko jedna osoba moze mowic mi Precelek...w wykonaniu innych mnie to wkurza
tata kolegi nazywa mnie Pigi (masakra....!!)
moj byly trener jezdziectwa Priszci albo Pineska
ale lubie jak mowia Pixi i Prisi
aa i dziadkowie mo jeszcze mowia: Prisunia, Prisiczka...tego nie trawie...i moje slabe nerwy sa przeczulone na te 2 slowa...

[*RivenA*]

nie nawidze jak do mnie mowia Olga , albo Mała -.- x_X (165- najnizsza w rodzinie jestem jak narazie xP tzn. z osob powyzej 12 roku zycia  xP)

[Blackie]

Kacha brzmi jakoś tak, eee, powiedzmy, że ukazuje swe wewnętrzne fuj

Ja nienawidzę jak ktoś mówi "Adriana" albo Adunia Albo Adusia.... Aduś, ADa i Adrianna. Ale nigdy Adriana

[pat]

pati - wyprowadza mnie z rownowagi