Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Gnojenie :/  (Przeczytany 2790 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ariva

  • *
  • Wiadomości: 1995
    • WWW
Gnojenie :/
« : 2007-07-17, 22:40 »
Chciałam się z Wami podzielić moimi ostatnimi przeżyciami i się zapytać jak sobie z tym poradzić, bo czasami nie daje sobie już z tym rady.

Niecierpie kiedy mama i tata pracują, bo wtedy w domu siedze tylko ja i mój brat (chorujący na ADHD). On zawsze o coś ma pretensje, próbuje się wyżywać na mnie, ale ja to ignoruje, tzn staram się nie okazywać tego, że mnie jego obelgi ruszają. A w głębi duszy chciałambym mu powiedzieć, że powinien się leczyć, bo mam już go dosyć.
W domu mam dużo piesków w tym szczeniaki którymi stale trzeba się zajmować, duże psy wyprowadzać na spacer. Tym zajmuje się ja. On siedzi przy komputerze cały dzień, dupy nie ruszy żeby cokolwiek zrobić. A jak któryś z maluchów zrobi kupke to drze sie na mnie, że psa nie potrafie upilnować :| Nie mam już siły. A moja mama jeszcze bardziej go rozpieszcza. Tylko tata stoi po mojej stronie i nie trawi tego czuba.

Dzisiaj już przeszedł sam siebie. Uroił sobie, że chce się go pozbyć z domu (kurde, skąd on o tym wie?! :D ). A przyszło mu to do głowy najpierw kiedy wypytywałam się gdzie dostał się na studia i teraz, kiedy disowałam jego kolege za to, że jego pies srał przy bloku gdzie dzieciaki chodzą i się bawią.
Mega on mnie śmieszy, ale i denerwuje mnie. Czasem ledwo wytrzymuje. Już ściskam palce w pięści i zaciskam zęby, żeby tylko nic mu nie zrobić.

No i co ja mam robić?! Jak ja mam postępować z człowiekiem, który powinien leczyć się u psychologa? Takie leczenie chyba pomogłoby troche. Niestety, ale mama uważa ten dział za zamknięty i chyba sama siebie oszukuje, że mój brat nie potrzebuje pomocy specjalisty. Jak jej podsunąć taką myśl, że może jednak trzeba spróbować?
Zapisane

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Gnojenie :/
« Odpowiedź #1 : 2007-07-17, 23:52 »
Uroił sobie, że chce się go pozbyć z domu (kurde, skąd on o tym wie?! :D ). A przyszło mu to do głowy najpierw kiedy wypytywałam się gdzie dostał się na studia i teraz, kiedy disowałam jego kolege za to, że jego pies srał przy bloku gdzie dzieciaki chodzą i się bawią.
Rozumiem związek między wypytywaniem o miejsce studiowania a podejrzeniami o chęć pozbycia się brata z domu, ale reszty nie... :/ No, mniejsza z tym...
Skoro tato jest po Twojej stronie, to może jest najwłaściwszą osobą do pogadania z mamą? Chyba taty posłucha prędzej, niż Ciebie? Albo ktoś inny z rodziny, babcia, ciocia? Chyba wiedzą o problemie... Jakie jest ich zdanie na ten temat?
Zapisane
IBDG Wrocław

Ariva

  • *
  • Wiadomości: 1995
    • WWW
Odp: Gnojenie :/
« Odpowiedź #2 : 2007-07-18, 09:19 »
Taty nie chce denerwować, po za tym długo pracuje, jest tylko wieczorami w domu i uważam, że nie powinnam go w to mieszać. A Inna rodzina? Większość mieszka bardzo daleko, tylko babcia i dziadek mieszkają w tym samym mieście, ale oni uważają "Maciusia" za ich powód do dumy, bo zdał mature, dość dobrze się uczył itp ... miał 6 z historii, a moja babcia uczyła tego przedmiotu więc sami rozumiecie, że oni go uwielbiają. A ja mam przesrane, bo miałam 2 z histy.

Ja chciałabym tylko, żeby mój brat podjął jakieś leczenie albo przestał mnie traktować jak szmate. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że rodzony brat mnie nienawidzi a rodzice (szczególnie mama) bagatelizują to jak sie do mnie odzywa. Ja coś zrobie, a on mnie wyzywa przy mamie, która to zupełnie ignoruje. Czasem zwróce wtedy mamie uwage "słyszałaś jak się do mnie odzywa, jak do mnie mówi, jak mnie wyzywa? dlaczego nie zwrócisz mu uwagi?" a ona na to, że albo nie ma czasu albo poprostu gada żebyśmy się nie kłócili, bo ją głowa boli :| nielubie kiedy ktoś się tak wymiguje. Często zdarza się tak, że brat mnie wyzywa, mama przychodzi i drze się jeszcze na mnie, że go prowokuje. A ja NIGDY nie powiedziałam do niego choćby że jest głupi czy coś w tym stylu. Bo wiem, że on wtedy się zdenerwuje i nie panuje nad sobą, może zrobić mi krzywdę.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Gnojenie :/
« Odpowiedz #2 : 2007-07-18, 09:19 »

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Gnojenie :/
« Odpowiedź #3 : 2007-07-18, 17:03 »
No to trudna sprawa... Może mama ma jakąś przyjaciółkę, którą mogłabyś poprosić o pomoc? Koleżanka mamy nie będzie stronnicza, łatwiej będzie jej dostrzec problem... Jeśli nie ma nikogo takiego, zastanów się jednak nad włączeniem taty do sprawy. Jesteście rodziną, powinniście razem rozwiązywać problemy... Znajdź tylko odpowiedni moment, w jakiś wolny dzień i powiedz tacie, że potrzebujesz jego pomocy.
Trochę dziwne, że mama nie widzi potrzeby poszukania pomocy u specjalisty... Zaniedbywanie takiego problemu, udawanie, że go nie ma, moze się kiedyś skończyć tragicznie... Takie zaburzenia nie mijają same z siebie, bardziej prawdopodobne, że moga sie nasilić. Spytaj mamę, czy nie boi się, że kiedyś będzie żałować, że nie miała dość odwagi, by spojrzeć trzeźwo na rzeczywistość :/
Zapisane
IBDG Wrocław

NyushA

  • Gość
Odp: Gnojenie :/
« Odpowiedź #4 : 2007-07-19, 12:32 »
"przestał mnie traktować jak szmate" ekhem..skąd ja to znam ? :P U nas to też piekło niesamowite tym bardziej że ja jestem zacięta i nigdy nie odpuszczam więc można powiedzieć że wojna jest na okrągło xP Ariva dokładnie...u mnie tak samo to synuś mamusi ehh :P Jeżeli on mnie wyzywa przy rodzicach to ja na jego najeżdzam tym bardziej mimo że potem się mnie czepiają to potem na rodziców najeżdżam że co z nich za rodzice jak na takie coś pozwalają i widzą tylko że synuś ZAWSZE szlachetny i dobry heh. Mój mi krzywdę robił już nie raz ale ja nie pozostaję temu obojętna bo mściwa strasznie jestem : P
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.054 sekund z 25 zapytaniami.