W starożytnym Egipcie takim kotom oddawano cześć. W dzisiejszej Polsce takie koty wyrzuca się na ulicę. Kleo nie może się z tym pogodzić, upomina się o należne hołdy. Będzie obdarzać swoją łaską, ale nie można mieć innych kotów przed nią. Za okazaną cześć odwdzięczy się nieschodzeniem z kolan i głośnym mruczeniem.
Oprócz książęcych manier, dowodem na egipskie pochodzenie kotki jest jej uroda. To prawdziwy kot orientalny, wysoki, smukły, ze szlachetną wąską głową i obwódkami wokół oczu w kolorze czarnym. Niczym prawdziwa KLEOpatra domaga się mleka koziego.
Kleo jest ok. roczną wysterylizowaną i odrobaczoną kotką, przed wydaniem do nowego domu zostanie zaszczepiona.
Kontakt
lutra@interia.plTel 00 48 662 032 147.