Kora jest jeszcze młodą (ok 5 letnią ) sunią .
Kiedyś ... kiedyś miała dom , ukochanego właściciela który był dla niej całym światem. Niestety była to osoba nieodpowiedzialna , która nauczyła Korę niepożądanych zachowań - Kora broni kazdej osoby która uzna za członka swojego stada .
Pan uznał ze jednak nie chce takiego psa i tak Kora trafiła do schroniska ponad 2 lata temu . Przez rok czasu nie potrafiła zaaklimatyzować sie w schroniskowych warunkach i siedziała przerażona w budzie . W związku z czym ok 1,5 roku temu trafiła pod opiekę wolontariuszy i zamieszkała w hotelu dla psów.
Metamorfoza była niesamowita , Kora okazała sie radosnym otwartym psem .
Uwielbia spacery , ruch, wodę , jazdę samochodem . Akceptuje inne psy o ile nie sa zbyt napastliwe w jej kierunku . Bardzo ładnie chodzi na smyczy .
Nawet podczas bolesnych zabiegów NIGDY opiekunowi sie nie sprzeciwiła . Grzecznie czekała na koniec .
Kora niestety jak było juz wspomniane była źle poprowadzona jako młody pies i ma bardzo wzmocniony instynkt obronny . Przejawia sie to w momentach gdy obca dla niej osoba zachowuje sie zbyt gwałtownie w obecności opiekuna . Jednak Niegdy nie przejawiła zadnej agresji w stsunku do osób wprowadzonych do jej "stada "
Kora jest wspaniałym psem , bardzo inteligentnym i posłusznym . Jedyny powód dla którego ciągle niema domu to "rytuał :" jaki trzeba przejśc . Kora jest sem który przed adopcja musi poznać nową osobę , kilka razy wyjśc na spacer z tą osobą . Nie jest ona psem jednego właściciela i obecnie uwielbia wszystkich ludzi/wolontariuszy z którymi ma kontakt w hotelu , nawet z tymi z którymi na początku nie mogła sie dogadac .
Mam nadzieję ze w koncu Kora dostanie swoją szansę na powrót do normalności .
Kora jest zdrowa, wysterylizowana, troszkę mniejsza od typowego owczarka niemieckiego
KONTAKT 889 628 346