Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Pachnący piesek  (Przeczytany 3390 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

gia

  • Gość
Pachnący piesek
« : 2002-08-11, 10:20 »
Nie chcę absolutnie nikogo urazić tym tematem ale interesuje mnie Wasza opinia na temat przesadnej pielęgnacji psów.Patrzę z żalem i rozbawieniem na wychuchane,wypudrowane długowłose piękności,które nie mogą zwyczajnie pobiegać z innymi psami,poczochrać się w trawie itd.A dlaczego? Dlatego że pańcia zrobiła z psa natapirowanego wariata,wylała na niego,wysprayowała upudrowała i sama nie wiem co jeszcze.Rozumiem to jeszcze na wystawach ale znam biedaka który nawet jak się zwyczajnie drapie to dostaje po uszach,bo się zrobi kołtun i "on to robi złośliwie".Jakie on ma życie? Czy jest szczęśliwy? Sama nie wiem..wątpię,przecież nikt go nie pytał czy lubi Chanel 5?
Ja dobrze trafiłam,foksy mają świetną sierść pokrytą czymś w rodzaju olejku norkowego.Wystarczy przetrzeć ją od czasu do czasu ściereczką i jest czyściutka.
Jestem ogólnie rzecz biorąc przeciwniczką wylewania na psa chorej ilości kosmetyków bo uważam że wcale mu to nie służy.Dla mnie najpiękniejszy pies to pies pachnący psem,rozczochrany ale szczęśliwy,naturalny a nie pachnąca natapirowana i nieruchoma kukiełka.. :P  :P  :P
Zapisane

myszka

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #1 : 2002-08-11, 10:58 »
Masz rację!!! z moją mamą śmiejemy się nawet z yorków z kokardkami  :lol: a raczej z ich właścicieli, bo to przecież nie wina piesiów, że z nich idiotów robią... :roll: pies jest zwierzęciem, które akurat wyjątkowo nie znosi sztucznych zapachów, więc takie perfumowanie to po prostu męczenie i tyle. :grr:  nie rozumiem jak na wystawach mogą być wysoko oceniane takie psy, które są po prostu sztuczne...ale to tak jak z ludźmi obecnie - uznane ideały piękności to te co mają w sobie więcej silikonu niż same ważą, a cały gips z ich twarzy można by wykorzystać do budowy schronienia dla armii bezdomnych  :lol: ale to trochę OT...  :P
Zapisane

Mary

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #2 : 2002-08-11, 12:33 »
A moja mała córka są dziła, ze Yorki rodzą się z kokardkami bo prawie każdy ją ma.;-))))
Zapisane

Forum Zwierzaki

Pachnący piesek
« Odpowiedz #2 : 2002-08-11, 12:33 »

Majk

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #3 : 2002-08-11, 14:27 »
Macie racje! To jest czasami już nie do wytrzymania!!! Wyszesać wykąpać można ale codziennie pudrować poprawiać kokardkę i wypryskać jakimś dyzodorantem.
Zapisane

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
Pachnący piesek
« Odpowiedź #4 : 2002-08-11, 15:16 »
ech to okropne, tacy ludzie powinni kupić se maskotkę, a nie psa. Pies to nie zabawka. Przyznam że lubie ubierać swego psiaka, ale robie to baaaardzo rzadko.
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

Galja25

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #5 : 2002-08-11, 21:41 »
Niestety nie macie tak do końca racji. "Yorki" kokardki nie mają tylko dla ozdoby,kucyki z sieci chronią  także ich delikatne ciemiączko. pozatym są to specjalne perfumy dla psów, nieszkądzące a wręcz pielęgnujące sierść.
Pozatym który pies jest szczęśliwszy, ten skołtuniony, zapasiony, z brudną sierścią, z powklejanymi rzepami, obrośnietymi oczami, nieobciętymi pazurami - czy pies wykąpany, wyczesany, zadbany, z nieopadającą grzywką na oczy, z wyciętymi kołtunami, nieśmierdzący, odrobaczony, odpchlony i zbezpieczony przed np. kleszczami ozdobną obrożą?Hymmmm, co? Już czas zacząć dbać o psa jak o swojego prawdziwego przyjaciela.
Zapisane

gia

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #6 : 2002-08-12, 10:34 »
Hej hej spokojnie Galja25! Nie mówimy tu o skrajnościach,my też dbamy o nasze pieski i nie są one zapasione,z powrastanymi rzepami itd.Ja pisałam o szczęśliwych psach na które nikt nie sypie,nie wylewa i nie pryska tego od czego kręci go w nosie i najchętniej wytarłby o trawę.Napisałam wyraźnie że nie chcę nikogo obrazić,więc Ty nie obrażaj nas.Nie wiem dlaczego wszyscy piszą akurat o yorkach,ten pies którego ja miałam na myśli to pachnący pastuch Bobtail-Owczarek Staroangielski.Niestety z wiejskiego psa do pilnowania bydła zrobił sie z niego (a raczej ludzie zrobili) Showmen wystawowy.. :P  :P  :P
Zapisane

myszka

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #7 : 2002-08-12, 10:39 »
No właśnie Galja, nie myl braku przesady z zaniedbaniem! :grr: a co do Yorków, no cóż, to zkurat widok jaki NAJCZĘŚCIEJ można spotkać jeśli chodzi o "przepielęgnowanego" pieska. Nie mów mi że York ma korzyść z kokardy większej niż jego głowa  :lol: mam taki przypadek na osiedlu...
Zapisane

Rita

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #8 : 2002-08-12, 12:04 »
Wszyscy macie rację ! Przesadna pielęgnacja o psa jest po prostu śmieszna , ale tylko przesadna! Moim zdaniem ( i o ile wiem nie tylko )w obecnych czasach , gdy środowisko jest zanieczyszczone psy potrzebują więcej naszej troski niż kiedyś . Byłam posiadaczką owczarka pirenejskiego i moge powiedzieć ,że dla mnie nie była  to żadna przyjemność , gdy mój pies wytarzał sie gdzies w trawie , poplątał sierść i po deszczu pachniał psem . Gdybym go nie pilnowała to wymagałby codziennej kapieli , czesania kilka razy na dzień i nie wspomne juz o zapachu jaki sie w domu unosił , gdy mój owczarek pachniał psem !!!
Cieszyć się powinni posiadacze psów krotkowłosych , bo nie łatwo im zrozumieć ile pielęgnacji wymaga pies długowłosy .To są godziny pracy z psem, a dobre kosmetyki , te które napewno psu nie szkadzą sa naprawde drogie. To logiczne ,ze pies musi sie wybiegać i wyszaleć , ale nie mozna zapominać ,że u psów nawet tych wiejskich do pilnowania bydła wiele sie w życiu zmieniło i napewno wiele z nich jest szczęśliwych własnie dlatego ,że są zadbane i pachnące !!!
Zapisane

Forum Zwierzaki

Pachnący piesek
« Odpowiedz #8 : 2002-08-12, 12:04 »

Galja25

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #9 : 2002-08-12, 13:02 »
Ależ czy ja kogoś obrażam??? :shock:  Napisałam , że nie macie do końca racji. Tylko tyle. Nie zauważyłam w swoim poście obrażliwych słów, ani tonu. Jeżeli ktoś się poczuł urażony - to jesgo sprawa. Nie przesadzajcie teraz Wy.
Z bobtajlami to faktycznie lekka przesada, ale wyczesany bobtajl pięknie wygląda....Rita - ja mam krótkowłosego i PODZIWIAM właścicieli np. chartów afgańskich. Mój za to cały czas gubi sierść, jest jej pełno(mi to wogóle nie przeszkadza), i też go wyczesuje raz w tygodniu. Swoją drogą PIRENEJCZYKI sa piękne!!!
Myszka - ja nie napisałam , że York ma mieć kokarde wielkości arbuza...a może lepiej zwróć uwagę włąścicielowi tego nieszczęśnika, i zaproponuj malutką kokardeczkę?Pozdrawiam.
Zapisane

Grzesio

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #10 : 2002-08-12, 14:08 »
Takie traktowanie piesków to według mnie przesadne ambicje właścicieli. Kiedyś na wystawie widziałem przerażonego pieska rasy sznaucerek miniaturka, który z podwinietym ogonkiem i przez cały czas piszczący był robiony na niby bustwo. Państwo jego stojący obok cieszyli się, ze ich piesek bedzie najlepszy na wystawie.  :evil: Pies to pies i sztuczne jego upiększanie uważam za niepotrzebne, a wręcz naganne.
Trzeba dbać o naszych milusińskich, ale bez przesady.
Zapisane

gia

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #11 : 2002-08-12, 21:02 »
No i mniej więcej o to mi chodzi.Pies to pies i po co robić z niego pajaca? Czytałam ostatnio chyba w poprawkach do regulaminu sędziów kynologicznych,o przesadnym poprawianiu psiej urody kosmetykami.W myśl tego regulaminu sędzia może odmówić oceny zbyt "udoskonalonego" psa.Pies ma wyglądać naturalnie a nie pachnieć lub nie daj Boże brudzić talkiem.Bardzo mi się podoba ta poprawka.
Zapisane

Grzesio

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #12 : 2002-08-13, 09:15 »
:wink: mi też
Zapisane

Monik@

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #13 : 2002-08-13, 09:35 »
No to teraz podpadnę!!!!
Kiedyś miałam sunię, która była uczulona na dosłownie WSZYSTKO, w czym można było psa wykąpać. Kąpiel kończyła się zaropiałymi, ślimaczącymi się ranami na skórze. To była biała suczka, o lekko długiej sierści. Tak więc kąpiel sprowadzała się do naparzenia wanny rumianku i moczenia w nim psa.Wyobrażacie sob8ie coś takiego przez 16 lat?  I wiecie co, ta sunia skutecznie mnie oduczyła kąpać psy. Moja Puma ma 4 lata. W życiu nie była kąpana, oprócz moczenia się w swoim "basenie". Nie śmierdzi a wręcz pachnie delikatnie "ciepłym pieskiem", nigdy nie miała uczulenia (mimo, że jest biała i ma bardzo delikatną skórę), nie drapie się, ma króciutką sierść, która sama się "oczyszcza". Jedynie ją regularnie szczotkuję. Fakt, że nigdy nie zrobiła numeru typu wytarzanie się w zdechłej rybie - wtedy kąpiel by jej nie ominęła. To, co napisałam nie oznacza, że jestem przeciwniczką dbania o psy. Wiem, że niektóre trzeba kąpać częściej, niektóre można rzadziej. Chciałam wam tylko pokazać, że możliwe jest nie kąpanie psa wcale. I zapeniam, że poza brakiem kąpieli - to naprawdę zadbany pies. Póki co - nie zamierzam jej kąpać bo doskonale wygląda i się czuje bez tego.
Zapisane

Grzesio

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #14 : 2002-08-13, 12:13 »
Dlaczego piszesz, że podpadniesz. Dla mnie wcale nie podpadłaś. Wręcz odwrotnie. Psy nie mogą być zaczęsto kąpane, same posiadają ochronną warstwę, którą ich zabezpiecza.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Pachnący piesek
« Odpowiedz #14 : 2002-08-13, 12:13 »

agnes211

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1833
  • Łatka i Mrówcia pozdrawiają merdaniem ogonka :)
    • WWW
Pachnący piesek
« Odpowiedź #15 : 2002-08-13, 12:28 »
mi tam teżnie podpadłaś, no dobra ale lece wykompać niunie
Zapisane
pozdrawiam wszystkich miłośników kundelków, i nie tylko:)

Monik@

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #16 : 2002-08-13, 13:02 »
Tak napisałam, bo już nie raz spotkałam się z opinią, że jak ktoś psu tyłka nie podciera i nie myje zębów - to znaczy, że o niego nie dba. To tak samo jak z karmieniem Eukanubą - jak nią nie karmisz - to znaczy, że nie dbasz o psa i nie jesteś godzien być właścicielem.
Zapisane

Rita

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #17 : 2002-08-13, 15:56 »
Nikomu nie podpadasz , każdy dba o psa tak jak uznaje za stosowne . Ale musze przyznać , że różni sie u mnie dbanie o psa , który jest cały czas na dworze z tym , który przebywa z nami  w domu i wskakuje na kanapy. I to nie znaczy ,że dbam o któregoś z nich lepiej czy gorzej ,nie , dbam po prostu inaczej .
Zapisane

Galja25

  • Gość
Pachnący piesek
« Odpowiedź #18 : 2002-08-13, 20:24 »
Ja swojego psa kapię raz na rok - dosłownie(jest krótkowłosy, wystarczy go przetrzeć irchą jak wchodzi na ring). Ale są psy, które naprawde trzeba czesać i kąpać częściej - tego wymaga ich rodzaj sierści.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.114 sekund z 25 zapytaniami.