Wiesz, sama się nad tym zastanawiałam... i nie kpię... naprawdę. Tym bardziej, że moja żółwica jest od 10 lat wypuszczana w maju na działkę i nigdy nie miała zatkanego przewodu. A piasku u nas dużo. Mamy nawet usupane koparką specjalnie kilka górek, które niestety składają się głównie z piasku. I to one stały się miejscem zamieszkania żółwia. Sama wybrała. Kopie sobie w nich zawsze dwie jaskinie, w których mieszka - nocuje, lub chroni się przed upałem. Raz nawet mieszkała z nią całkiem duża ropuszka....A przed jaskiniami wywala piasek ze środka i tworzy sobie taras na krórym się wygrzewa...
Co do ścierania pazurów... to chyba niczym innym nie mają możliwości? Przecież betonowych ścieżek na stepie nie ma... Mojej nigdy nie podcinałam pazurów, i ma takie jakie miała, natomiast teraz mam żółwika o wiele młodszego, który do tej pory nie opuszczał mieszkania... i ma za długie pazury... ale już kopie na zewnątrz, więc do zimy na pewno mu się skrócą. Tym bardziej, że dziobek też miał za długi, a już widzę, że go wytarł, pobierając jedzenie bezpośrednio z guntu.
I powiem szczerze, że o zatkaniu przewodu piaskiem usłyszałam dopiero na forum, bardzo mnie to zdziwiło... Bo moja na pewno też trochę tego piasku wciągnie - razem z roślinkami. I może dlatego w naturze,żółwie nie rzucają się w taki sposób na piasek, jak terraryjne. Bo go po troch wcinają co dzień i nie mają niedoborów czegoś tam, co on zawiera. A terraryjne, jednak mają mniej urozmaiconą dietę, niż taki, co biega po łące i sam decyduje, jakie zielsko mu akurat potrzebne. I dlatego może mają niedobory jakiegoś mikroelementu, które próbują nadrobić piaskiem.