Nie, bo moja przyjaciółka totalnie kościol olewała ( tu jej sie nie chcialo, tu zaspala, itp.), zwierzala mi sie czesto i wiem ze raczej w boga, hmm.. jak by to powiedzie... malo wierzyla. Ale wiem że miała łatwo.. Poprostu to wiem.. mieszka blisko mnie (drzwi na przeciwko) i wiem że nie miała wiekszych klutni z rodzicami, wiem ze miala pelno kolezanek i kazdego chlopaka jakiego chciala, miala latwo w zyciu, teraz to nie wiem bo sie nie przyjaznimy (zrobila mi wielkie chamstwo :? )... ja tak to widze...