Moge być męczona tą cieczką.Ja bym chciałą mieć kocięta,ale by nie było ich dużo.
Wiesz, mieć kocięta, to jedno, a zapewnić im byt, i nowe domy (bo nie sadze ze mozesz je zatrzymać) to drugie. Pozatym, nie chcesz by było ich dużo. Heh. Ale nie Ty o tym decydujesz. Mogą sie urodzić 4, 5 a moze jedno. To wszystko zalezy od kotki, a nie od Ciebie.
Jeśli nic jej nie podasz i bedzie miała dostep do kotów, to bądz pewna że niedlugo będziesz ''babcią''. A nie jest to tak różowe jak Ci się wydaje. Małe kotki to duza odpowiedzialnosc ktora zapewne spadnie na Twoich rodziców
bo Ty sobie nie poradzisz i prawdopodobnie szybko sie znuszisz. Pozatym, pomyśl logicznie. W kraju (pomińmy reszte swiata
) jest tyle maleńnnkich (i oczywiscie nie tylko) kociąt, które bardzo chciały by być przygarnięte. Więc może zamiast niepotrzebnie i bezsensownie rozmnazac swoją kotke, i narażać ją na ból i stres, przygarnij dwa małe kociaki ze schroniska, wtedy bedziesz pewna ze zrobilas cos dobrego, bo one odwdzięczą Ci się niesamowitą miłością.
100zł za sterylke??? Ale wliczone jest w to chyba ''manikiur'' ''pedikiur'', nowa fryzura, masaż leczniczy i odnowa biologiczna dla Ciebie i kotki? Rozejzyj się dokładnie, ja w moim małym miasteczku płaciłam 60 zł...