To wszystko prawda o tych kitekatach i innych swinstwach i wlasnie co najgorsze kot jak juz takiego swinstwa sprobuje ciezko go potem odzwyczaic, znalazlam ostatnio fajny sklep zoologiczny , rozmawialam na ten temat z ekspedientka i ona wlasnie mi opowiadala jak duzo ludzi ma ten problem z kiciami.W ogole mi sie ten sklep bardzo podoba i chetnie tam chodze , poniewaz widac , ze ludzie , ktorzy tam pracuja naprawde kochaja zwierzaki, maja tam one bardzo dobre warunki,sa przytulane i wypieszczone ( chomiczki, poniewaz nie sprzedaja w nim ani kotow ani psow ), gdy kupowalam u nich chomiczka , to ekspedientka upewniala sie , czy napewno bedziemy go bardzo kochac . Natomiast raz moja corka poszla z kolezanka kiedys do sklepu niedaleko swojej szkoly , wrocily obydwie uryczane . Chomiczki w klatkach scisniete jak nie wiem, zywe lezaly razem z niezywymi, pieski i kotki wystawione na sprzedaz w malutkich klatkach , no po prostu szok! Dziewczynki zapytaly sie ekspedientki jak mozna tak meczyc zwierzatka , gdzie ona ma serce? Podobno ludzie skladali skargi na ten sklep , jednak nic to nie daje. Pewnie dlatego , ze jedni skladaja skargi , wychodza oburzeni z tego sklepu , a inni przychodza i robia tam zakupy bez cienia watpliwosci. Nie cierpie ani tego sklepu ani tych ludzi ktorzy tam pracuja!