Forum Zwierzaki

Wiecie co to jest?  
Anoreksja to choroba umysłu a nie tak jak wszyscy mówia chudosci.......
czy moze kiedys mieliscie ja? nie chce nic mówic o mnie............

.

anoreksja- wyglądasz jak szkielet obciągnięty skórą mniej więcej..poza tym szereg psychicznych dolegliwosci...

Wygląd szkieletu uzyskuje się w wyniku tych psychicznych dolegliwości...

Wygląd szkieletu uzyskuje się w wyniku tych psychicznych dolegliwości

 doklednie a wszyscy mysla ze to tylko choroba "nadmiernej chudosci"- bład

No...też mnie to wkurza :roll: Byłam kiedyś chuda,ale nie tak do przesady. Wszyscy do mnie mówili "co ty taka chuda,będzie miała anoreksję" :roll: Jakby nikt nie wiedział,skad to naprawdę się bierze...

Miałam wixy na odchudzanie się. Jakiś czas temu. Wylądowałam w szpitalu. Miałam fuxa, że nie miałam anoreksji a było blisko. To wszystko było skutkiem bólu psychicznego, depresji ... :( Chodzę do psychologa. Nadal cierpie.

Ja nie mam anoreksji, ale jestem bardzo szczupła

FlashQ-  :cmokkk: dobrze, ze juz z tego wychodzisz :)

Mnie- na szczescie!- ten problem nie dotyczy, chociaz niektorzy uwazaja, ze "jestem taka chuda ze chyba niedlugo bede miala anoreksje :roll: ". Wkurza mnie to, ze ludzie w ogole nie wiedza na czym to polega. ja na szczescie, na swoje zycie nie narzekam. nie jest mi zle. nie mam podstaw, zeby sie chorobliwie odchudzac. moge byc "chuda" (chociaz nie jestem, i bardzo mnie denerwuje jak ludzie mi to probuja wmawiac :roll: ), ale na milosc Boska, nie mam zamiaru AZ TAK !! :roll:

Byl temat o anoreksji, mozesz sonie poczytac: http://www.zwierzaki.org/viewtopic.php?t=10148

To, ze ludzie mowia:

jestem taka chuda ze chyba niedlugo bede miala anoreksje

to niekoniecznie znaczy, ze nie znaja istoty tej choroby. Bardzo czesto zaczyna sie niewinnie od checi zgubienia paru kilogramow, kontrolowania tego, co sie je... A szczupla osoba wzbudza podejrzenia, ze sie odchudza, nie kazdy jest w stanie zrozumiec, ze mozna byc chudym jedzac bez umiaru ;)

Wylądowałam w szpitalu

Ale teraz juz jest dobrze

Ja jakoś nigdy nie miałam takich kłopotów. I nikt mi nie mówi

ze "jestem taka chuda ze chyba niedlugo bede miala anoreksje

.
Całe szczęście.

A szczupla osoba wzbudza podejrzenia, ze sie odchudza, nie kazdy jest w stanie zrozumiec, ze mozna byc chudym jedzac bez umiaru  ;)

No właśnie  :P .

julia fizycznie- tak. Psychicznie - nie. :(

FlashQ-to zle,ze w psychicie Ci dalej "to" zalega...

Ogladalam niedawno program na 1 o takiej kobiecie, co miala bulimie polaczona z ankoreksja....ktos ogladal?
Dowiedzialam sie rzeczy,ktrorej nie wiedzialam...tu przytocze wypowiedz bohaterki programu:
"Chcialabym byc taka jak moja mama. Czuje, ze wszyscy ode mnie tego wymagaja, a ja nie moge temu podolac, chciaz bym chciala"- nie wiedziala, ze anorektyczki pragna byc takie jak ich matki <napewno nie wszytskie, ale jakas czesc anorektyczek tak">
....i jeszcze sie dowiedzialam, ze one tuszuja swoja kobiecosc....

znam jedną dziewczyne cierpiaca na anoreksje... Kiedys, w podstawowce byla bardzo mila i sympatyczna osoba, zawsze rozesmiana. Teraz jest w 3ciej gimnazjum i z tej wesolutkiej dziewuszki zmienila sie w zakompleksiona dziewczyne ciagle myslaca, ze jest najgorsza - sama siebie doluje... Te pare lat temu byla dusza towarzystwa, a teraz jest chyba najbardziej odludna dusza, jaka kiedykolwiek znalem. Straszne.

Pusiu oglądałam ten program  ;)

Psychicznie - nie

doklasnie :oops: troche trudno jest mi o tym mówiec tak na forum ale ...  
Ja ogladalam niedawno na 2 program o takiej anorektyczce i bulimiczce ( nie wiem czy to ten sam program )

ja jestem chyuda ale  anoreksi nie mam.
Tak jak Wy piszecie to jest choroba umysłyu...moim zdaniem osby cierpiace na to nie doceniają swojej wartości,,,przecies kazdy czlowiek jest wyjątkowy..

julio a leczysz sie juz ?? jesli tak to dobrze :)

Pusiu oglądałam ten program  ;)

i ja tez ogladalam...

hmm... moja kuzynka miala anoreksje... powoli z tego wychodzi...

Ja jestem za chuda  :roll:  (170 cm i 48 kg) Ale serio, mam tak z natury jem co chce i uwielbiam jeść  :roll:
Tyle że ludzie nie wierzą i potrafią być złośliwi. Jedna dziewczyna mi mówi że nie chodzę w obcisłych bluzkach i spodniach to jestem anorektyczka bo one ukrywają swoje ciało druga zobaczyła jak skubie bułeczke i powiedziała że anorektyczki tak jedzą, trzecia mówi że woli być mala i gruba niż taka jak ja  :(  ehh

nie kazdy jest w stanie zrozumiec, ze mozna byc chudym jedzac bez umiaru

dokładnie tak  :?  

I wkurza mnie gadanie, typu - chuda to wredna i złośliwa, gruba miła i sympatyczna. To tworzenie kolejnego stereotypu  :roll:

Ja tez tak mam. Moge jesc bez umiaru ale nie tyje. Tzn ostatnio juz zaczynam tyc bo nie cwicze na w-fie :cry:  i w ogole żadnego sportu nie moge uprawiac, tylko basen :(
Kiedys tez mi mówili, ze jestem anorektyczką i to było wkurzające!! A jeszcze w ogole to ktos mi pwoiedział ze choruje na bulimie.... buehehe :lol:  :lol:  :lol:  denrwujące jest to ze ludzie sobie kojarzą chudą osobe z anoreksją i bulimią i kazdy ktos jest chudy to na to choruje :grr:  Niech najpierw przeczytają w słowniku co to są za choroby  :grr:

Ja mam 170 cm i waze 43 kg ... I tak nieźle, bo kiedyś było mniej...  ;)

wow, ja mam 166cm i wazac okolo 50kg niektorzy mowia na mnie szczypiorek :roll: no ale po pierwsze - przeciwna plec ;) po drugie - to jednak straszne, co problem z wlasnym umyslem moze zrobic z czlowiekiem... :(

niektóre moje kolezanki wygladaja jakby miały anoreksje, ale: jedna jest uczulona na czekolade :P , a druga ma b.szybka przemiane materii ;) a ludzie sie na nie patrza jak na nie wiem co :?

Ja jestem chyba za młoda, żeby mieć anoreksję i jej nie mam ani nie miałam a nie uważacie, że jeszcze gorsza jest bulimia?
Ja też oglądałam ten program. To była chyba francuzka.

Ja jestem uczulona na czekolade a i tak wpieprzam jak dzika świnia :lol:

Ja jestem uczulona na czekolade a i tak wpieprzam jak dzika świnia

no to chyba nie jestes uczulona.....chyba ze ci sie cos dzieje....a i tak wpiprzasz

Ja jestem chyba za młoda, żeby mieć anoreksję i jej nie mam ani nie miałam

Uważam ze wiek nie ma tu nic do rzeczy...to zalezy od charakteru danego clzowieka.przeciez  nie jedna 11-latka sie odchodza9dla mnie to obłed lae spoko) i też zapadają na anoreksje.

a nie uważacie, że jeszcze gorsza jest bulimia?

moim zdaniem te osoby dokladnie tak samo szkodza człowiekowi i obie są tak samo straszne jak i groźne chociaz bulimie jest moim zdaniem troche trudniej rozpoznać od anorekcji...

Ja mam 169 i 57 kg troche mi to nie pasi fajnie by bylo schudnąć gdzies z 5 kg...pomysle po Świetach przejde na diete:) Chociaz z moją siłą woli:P Nie no w kazdym razie bede chciala troche schudnać ale...no nie wiem bo teraz mam 2x w tygodniu jazde konną, plus 2 x w tygodniu siatke plus 3x w tygodniu wf :D takze troche sie schudnie...te pomiary byly robiene na pcozatku października takze moze cos schudłam :P nie mam wagi w domu kulce...

Wysłany: 18.11.2004, 22:49    Temat postu:  



julio a leczysz sie juz ??

noooooo musze :grr:

no to dobrze :)

Mi też wszyscy mówią, że będe miała anoreksje bo nie znają podłoża choroby. Nigdy się nie odchudzałam, nie odchudzam a co będzie w przyszłości tego nie mogę przewidziec, ale znając mnie nie będe....Jem normalnie. A cuda jestem...chyba z natury. tak juz poprostu mam. Mam około 16o mozie troszke ponad i waże 44 kg...

Mam około 16o mozie troszke ponad i waże 44 kg...

To akurat :wink:

Anoreksja mi nie grozi :P Ale chciałabym byc chudsza szczerze mówiąc...Znacie jakiś taki normlany pomysłaby zejśc z wagi? Nie chodzi mi  te cud diety w 3 tyg. Ale jesli chodzi o to co robie aby zmniejszyć swoją tusze, to po prostu jem mniej i nie jem przed snem, ostatni posiełek 18-19. :) W zupelności wystarcza :)

No i dużo ruchu, mniej zapychaczy itd :wink:

koniulka masz normiarne "wymiary" ze tak powiem. Ja waze 43 kg przy wzroście 170 .. No heh :roll:

 Ja waze 43 kg przy wzroście 170 .. No heh

ja nie chce wypowierdac sie na temat mojeje wagi ale juz jest noramlna ( prawie )

Dla was to narmlane wymiary i dla mnie też ale każdy jak mnie widzi to mówi co innego...ehhh :roll:

Ja mam przy 165 cm wagę 40

Pocieszylyscie mnie dziewczyny normalnie :). Ja mam 165 i waze 44 kilo ;/.. mało, małooo... kurcze, wolalabym miec nadwage jak co ;/

Ja mam 165 i waze 44 kilo

To tez jest normalnie, Madzia masz nawet niedowage ale lekką ;) jest spoko

Ja też mam niedowagę  :P

Cytuj

Ja mam 165 i waze 44 kilo

To tez jest normalnie, Madzia masz nawet niedowage ale lekką ;) jest spoko

Tyle ze ja chce byc gruubasza ;) kurde... przynajmniej troche. Bo nawet jak nikt sie nie przejmuje moją małą niedowagą to takim przyziemnym powodem mojego nieszczescia jest uganianie sie w sklepach ze spodniami -__-"" porazka.

nieszczescia jest uganianie sie w sklepach ze spodniami -__-"" porazka.
_________________

Znalezienie odpowiedniego ubrania jest trudne, wiem to dobrze z wlasnego doswiadczeni :grr: wszystko jest za duze ( wiszace ) no ale szukam po sklepach i czasem znajde cos co na mnie pasi ;)

Anoreksja, to jest straszna choroba, ponieważ czasami zadaża się tak, że jak na przykład nauczycielka baletu powie jednej dziewczynie, jak ją będzie ważyć, że wasza o pare kilogramów więcej niż powinna, to ona od razu nic nie je ugryzie kawałaek jabłka i to wszystko, wtedy to może wywołać anoreksje (widziałam taki film)

anoreksje (widziałam taki film

Ja tez go widziałam :roll: smutna historia ... tak jak moja

Anoreksja i bulimia to oczywiscie choroby o podłożu psychicznym...
Ja na szczęście nie mam i nie miałam żadnej z tych chorób, ale to jest straszne...
Niestety często winne są media, które kreują taki model kobiety-modelki i próbują wmawiać, że tylko takie mają szanse znaleźć faceta, pracę, być szczęśliwe i jedynie takie są atrakcyjne... Co za bzdura.... :?

Poczytajcie sobie fora np. onet i zobaczcie chamskie komentarze, posłuchajcie co młodszych i prymitywniejszych facetów - a rzeczywiście można dojść do wniosku, że kobieta o gabarytach większych niż wieszak, a już nie wspomnę o tych pulchniejszych, nie ma prawa bytowania. I nie dziwię się, że takie są reakcje dziewczyn.

Oczywiście, ze niektórzy faceci tak piszą...
Jak to kiedyś chyba Ty Myszko napisałaś chcą żeby te grubsze kobiety pozamykać w obozach koncentracyjnych. :roll:
Ale to świadczy tylko o ich poziomie i kulturze. :?
Są sami pewnie tak zakompleksieni, że szkoda gadać... :|

Dokładnie - a do tego zawsze mnie zastanawia, co zrobi taki pacjent, jak kobieta mu przytyje - a zdarzają się choroby, które potrafią w miesiąc zrobić ze "szkielecika" wielką pyzę (np. zaburzenia hormonalne).

potrafia zwyzywac i zniewazyc, doszczetnie zepsuc nerwy i psychike, znienawidzic i rzucic... taki przypadek akurat znam... niestety dla malej czesci spoleczenstwa najwazniejsze jest wnetrze.

Dlatego ja sobie nie szarpie nerwow takimi debilnymi forami ;)

 nie szarpie nerwow takimi debilnymi forami

kotos musi ...

Dlatego ja sobie nie szarpie nerwow takimi debilnymi forami ;)

Mnie tak masochistycznie ciągnie czasem :P Aż mój facet mi wyłącza kompa... ;)

Dokładnie - a do tego zawsze mnie zastanawia, co zrobi taki pacjent, jak kobieta mu przytyje - a zdarzają się choroby, które potrafią w miesiąc zrobić ze "szkielecika" wielką pyzę (np. zaburzenia hormonalne).

Nie oszukujmy się, każdej z nas z wiekiem przybędzie kilogramów :bezsilny: Dlatego wśród tego typu pustaków nie należy szukać partnerów. A nie daj Boże kobieta będzie miała zmarszczki :shock:  I co wtedy taki jej powie? Że wygląda jak suszona śliwka :?:
Wiadomo, że kobieta lubi czuć się atrakcyjna, ale prawda jest taka, że atrakcyjna jest właśnie wtedy kiedy dobrze czuję się w swoim ciele, jest szczęśliwa i pewna siebie, a podobno najatrakcyjniej wyglądamy zakochane :wink:

każdej z nas z wiekiem przybędzie kilogramów

Nie widzialas mojej babci  :P  Jest chyba jeszcze chudsza ode mnie (tylko dysponuje wiekszym biustem)  :lol:  I nie dlatego, ze jest zasuszona staruszka, bo jak na swoje lata wyglada rewelacyjnie i jest zgrabniutka :)

Wyjątek potwierdza regułę :P

BTW, moja też jest szczupła, ale kiedyś była sporo szczuplejsza ;)

Akurat jeśli chodzi o babcie, to ja mogę być okrągła babcią :lol:  Taką ciepłą, milutką, która piecze pyszne ciastka :wink:

Im jest się okrąglejszą babcią, tym mniej ma się zmarszczek ;) To niewątpliwy plus kilogramów :wink:

Mnie zmarszczki nie ominą, odkąd pamiętam, to ciągle się śmieję :lol:  Mimicznych to już się wręcz na dniach spodziewam ;)  :lol:

A okrągłe babcie są fajne :wink:  Ja będę niska i okrągła taki bałwanek :P

Im jest się okrąglejszą babcią, tym mniej ma się zmarszczek

Pod warunkiem, ze tyjesz stopniowo wraz z wiekiem ;)

A okrągłe babcie są fajne

I statystycznie maja szanse zyc krocej :P

Nigdy nie lubiłam statystyki :P  :lol:

Ja tam jestem od zawsze mała i okrągła jak bałwanek, zmarszczek mieć nie będę (wtedy najmniejsza szansa, w zasadzie),a co do statystyki, statystycznie może mi spaść cegła na głowę :lol:
A poważnie, uważam, że każdy ma swoją wagę do której jego ciało "automatycznie" podąża przy normalnym odżywianiu, ja mam taką, poniżej jej jest mi ciężko zejść i powyżej ciężko wejść - nie jest to szczupła sylwetka, ale najwidoczniej dla mnie prawidłowa, skoro utrzymuje się "sama", co by nie robić w jedną czy drugą stronę :P I chyba w tym tkwi tajemnica, nie możemy wszyscy ważyć tyle samo, oczywiście, to jest uzależnione od różnych rzeczy, więc sęk w tym, żeby nie przesadzać z odchudzaniem i tyciem, tylko po prostu odżywiać się zdrowo i normalnie, a organizm sam się odnajdzie.
Uff, zagmatwane :P

nie przesadzać z odchudzaniem i tyciem, tylko po prostu odżywiać się zdrowo i normalnie,

O, i o to chodzi  :brawo:

Ja czesto slysze "dziewczyno, ty w jakas chorobe popadasz!" A moja wina ze mam taka przemiane materii, ze obojetnie ile bym nie zjadla, bede chudzielec ? ;) 178 i 52 kg, i chocbym tone zjadla, to nie utyje...  :P
Myszka ma racje co do tej wagi, ze kazdy ma swoja, choc sa i tacy, co naprawde jedza tyle, ze sami sobie robia krzywde (i nie z choroby, ale z wlasnego lakomstwa) lub tez odchudzaja sie jak sie tylko da, no i to jest oczywiscie zle.
A co do glupiego gadania- nie lubie, jak ciagle slysze, ze sie odchudzam bo chce byc modelka, czy tez ze chce wygladac jak wieszaki z FTV :P (moja wina ze tak wygladam  :lol: ;) ? )

To piszę, że każdy ma swoją wagę, do której dąży jedząc normalnie ;)

Ja czesto slysze "dziewczyno, ty w jakas chorobe popadasz!" A moja wina ze mam taka przemiane materii

ja tez mam szybka przemiane ... ale moim kompleksem byly uda i cwiczylam bez wytchnienia ... okropne

Założę się, że kompleks był nieuzasadniony - ileż razy słyszę od moich chudych jak szczapki koleżanek teksty typu "Ale mam uda", "Mam zwijki na brzuchu"... :roll:

Ehh, ja na szczescie nie mam i nigdy nie mialam kompleksow, mimo, iz do zjawiskowej urody dziewczyn nie naleze ;) Wystarczy ze sie sobie i jeszcze komus podobam :lol:

Właśnie - to jest najważniejsze. A nie dążenie do jakiegoś nierealnego ideału kobiety obrobionej na potrzeby czasopisma photoshopem...

A żeby tylko photoshopem :roll:  Jak pracowałam w agencji reklamowej to chłopaki kiedyś dostali zlecenie: zrobienie lasek do jakiejś gazety, siedziel nad nimi całymi dniami, jeszcze zostawali po godzinach, bo to wcale nie latwa praca :roll:
A, że nie mogla się nadziwić opowodzieli mi o kumplu który obrabia modelki do Playboya, i ten to ma podobno roboty po pachy, żeby faceci mogli se rozkładówki pooglądać :P

Założę się, że kompleks był nieuzasadniony - ileż razy słyszę od moich chudych jak szczapki koleżanek teksty typu "Ale mam uda", "Mam zwijki na brzuchu"...

Ja jestem z natury chuda ale mam dos chude uda ale kiedys wydawało wydawalo mi sie ze mam grube ... wszystko przez te media

Jeśli chodzi o kompleksy to trzeba być wyrozumiałym. Dla jednego problemem są grube uda, dla innego piegi a dla jeszcze innego ręce czy uszy ;) . Każdy ma jakieś, to że któś waży 50 kg to nie znaczy, że nie może mieć kompleksów na temat swojej figury :roll:  Mi moje uda nigdy się nie podobały i do teraz uważam, że są za grube, po prostu podobają mi się inne i żałuję, że moje takie nie są :roll:  U kobiet to normalne :bezsilny:

Ja jestem surowa w ocenach takiego gadania przede wszystkim dlatego, że ja sama naprawdę mam na co narzekać, łącznie z efektami posterydowymi, a te naprawdę potrafią przysporzyć bólu i niemiłych elementów w wyglądzie. ;)

... ja mam tyle kompleksów ze moglabymj je wymieniac w nieskaczonosc ... jednym z nich jest chudosc ... tak to jest: jak ktos chce przytyc to nie moze a jak ktos chce schudnoac to tez mu jest trudno ... ja nie moge przytyc nie udaje mi sie, jem duzo i nic ... zalamka

julia_mrm, jesli Twoim kompleksem jest chudosc, i chcesz przytyc, to chyba dobrze?? to nei sa przeciez- na cale szczescie-objawy anoreksji :)

Twoim kompleksem jest chudosc, i chcesz przytyc, to chyba dobrze??

Bo anoreksje mam juz za soba i teraz chce przytyc ( w sumie to musze ) ale to nie jest takie łatwe

Jesli o mnie chodzi, to mialam okres zrzucania kilogramow, zmienilam tryb odrzywiania sie i wszystko juz ustabilizowalo sie na odpowiednim poziomie.
Ale do anoreksji zawsze mialam daleko, nigdy nie odchudzalam sie na sile, bez kontrolowania sie.

Hmm u mnie były podejrzenia o to. Tylko, ze ja nie ochudzałam się. Aktualnie ważę o 8 kg mniej niż powinnam, czyli 37 kg. Mam 150 cm i 16 lat.
Miałam szereg badań, naszczęście anoreksa wykluczona, ale dalej nie wiem czemu tak chudnę...
Potrafiłam stracić w ciągu miesiąca 5 kg   :?

o kurde  :shock:
Ważysz 37 kg??  :shock:

o kurde :shock:
Ważysz 37 kg?? :shock:

no tak hehe dziwne nie? jednak prawdziwe. Zgrubnąc nie bardzo się da bo i tak chudne -_-'. Za to jeden plus figura jest super. Choć znajdzie się kilka minusów, rękę obejmiesz, nogi tez chude -_-'

no ale jak to? nikt nie zna powodu twojego chudnięcia?

Halina nie...

a od zawsze tak mialas czy to sie zaczelo niedawno ?

Około dwa miesiące. Zawsze miałam szybką przemiane materii i nie miałam skłonności do tycia, ale zawsze miałam wagę 43 kg

Zrób całą morfologię krwi, glukozę, krzywą cukrową, a oprócz tego koniecznie hormony tarczycy.

To może być też stres. Zastanów się, czy ostatnio nie miałaś, jakichś stresów, w domu czy w szkole.

Z wami nie jest tak źle  :roll: ja mam coś ok.175 i waże 47 kg. Nikt nigdy nie pytał się mnie czy mam anoreksje, bo oprocz wagi wyglądałm normalnie. Natomiast słysze na okrągło: ty dziewczyno jedz bo w chorobe wpadniesz.
Jak narazie nie umieim przytyc, ale ważne ze jestem zdrowa :)

To zależy od przemiany materii. U mnie np. widać każdy kąsek, jaki zjem.
I dzieki temu jestem małym pączusiem :lol:

U mnie nawet każdy oddech :lol: W końcu powietrze też ma kalorie, trzeba tylko umieć je wyłowić :lol:

Ja mam w klasie taka dziewczyne, która zawsze była poprostu szczupła, ale wyglądała normalnie, odpowiedio do swojego wzrostu, roześmiana, wszystkich robawiała, aż wreszcie zauważyliśmy w szkole, że w ogóle nie je chodzi i tylko mówi, że jest za gruba, potem zaczeły się ferie jak ja po nich zobaczyliśmy to niemoglismy uwierzyć co się z tej dziewczyny pełen życia stało :o po feriach była na tydzień w szpitalu, ale cała blada, jest poprostu same kości, aż nieprzyjemnie na nia patrzec, a najgorsze jest to, że ona nie chce żadnej pomocy od nas, odsuneła sie od wszytskich nie ma żadnych koleżanek/przyjaciół, na lekcjach siedzi podparta jakby zaraz miała się przewrócić, a zanim sie ruszy do tablicy do trzeba czekac i czekać ona juz bez sił niby słyszymy, że do lekarza chodzi więc może zaczęła jej mama cos "działać" pani tez mówiła jej wiele razy, ale ona swoje, że jest "za gruba", ale teraz gdy coraz żadziej widzę Sylwie (ta dziewczyny) jest coraz chudsza, nie chce myslec co będzie po wakacjach, ale mam nadzieje, że z tego wyjdzie bo szkoda takiej fajnej osoby...:(

Ja mam mnóstwo kompkleksów nawet nie chce mi sie ich tu wymieniac :| Bardzo chciałabym schudnąć więc jestem na diecie i ćwicze :D

Ja teraz wyglądam w miare normalnie(177-178 na 55kg) ale byl czas gdy byłam baardzo chuda szybko rosłam i organizm po prostu nie nadążał, wtedy wiele ludzi posadzało mnie o bulimie i anorksję, to jest bardzo przykre ... i potrafi nieźle zdołować czlowieka...wtedy jeszcze nie miałam silnego poczucia własnej wartości , na kazdym kroku slyszałam glupie komentarze pod swojim adresem i straciłam wiare w siebie, zaczełam sie po prostu wstydzic swojego wyglądu, czułam sie nieakceptowana, znienawidziłam swoje ciało i toczyłam walke z sama sobą..... to byl trudny okres w mojim życiu, ale puźniej juz bylo tylko lepiej...

Aujeszka u mnie jest podobnie tylko ze z innego powodu :(:( (mi ludzie nic nie mówią - i całe szczęscie)

DeeDee13  :tuli:

Ja ważę 29kg przy 150 wzrostu :/ Byłam na badaniach krwi i nic nie stwierdzono...badałam też kości i też oK... ale mimo wszystko chudnę... :| 29kg i idzie w dół. Nie odchudzałam się nigdy. Ostatnio jem tylko kanapkę na dzień i mi wystarcza... Chcę przytyć i wyglądać jak człowiek ale nie mogę z tym wygrać... :(

Ja ważę 29kg przy 150 wzrostu :/ Byłam na badaniach krwi i nic nie stwierdzono...badałam też ko&para;ci i też oK... ale mimo wszystko chudnę... :| 29kg i idzie w dół. Nie odchudzałam się nigdy. Ostatnio jem tylko kanapkę na dzień i mi wystarcza... Chcę przytyć i wygl&plusmn;dać jak człowiek ale nie mogę z tym wygrać... :(

Widzisz mam tak samo, ale ja się trzymam jeszce jako takiej wagi. 29? nie umiem sobie tego wyobrazić

Heh no 29, serio... jak stanęłam na wadze nie mogłam uwierzyć... :| Sama pielęgniarka nie wierzyła chociaż nie wyglądam jak narazie niewiadomo jak. *Sylcia* a ile masz wagi a ile wzrostu? ;>

150 wzrostu 36-37 kg  i 16 lat

a moje koleżanki ciągle mi mówią, że jestem chuda albo, że wyglądam jak anorektyczka :| to, że jestem chuda nie znaczy, że jestem anorektyczką :Oo:

Mnie też to denerwuje :/ :|

no jak żyjecie na jednej kanapce dziennie, to nie dziwcie się, że waga idzie w dół... ja w ten sposób (brak apetytu przez stres) dorobiłem się niedowagi ok. 10kg w dwa miesiące.

tyle, ze ja bardzo dużo jem:) i czym się mam stresować? nie bardzo jest czym

oooo no to ja bd jeśc jedną kanapke na dzien :D:D i duuzo cwiczyc :D:D
chociaż i tak jem podobnie bo ostatnio jadam tylko obiadki :)

DeeDee, chcesz się w ten sposób nabawic niedowagi, niedoborób witamin i wszystkich potrzebnych organizmowi składników odżywczych, anemii (jeśloi masz do tego skłonności) zawrotów głowy, szybkiego przemęczania się - prosze bardzo. Wszystkim to jednak stanowczo odradzam...
Jedzcie pare razy dziennie, w mniejszych porcjach, zdrowiej. Do tego dużo ruchu na świezym powietrzu. Ale nie głodzenie sie niemal na śmierć...

nieee bo ja chce schudnąć w tydzień :P:P wiem ze to niezdrowe ale mam to w d**** P:P

DeeDee to powodzenia, doprawisz się to będziesz miała milutkie wakacje, ale cóż...rób jak chcesz :| :| :|

no bo ja jade za tydzien na kolonie i chce jakos wyglądac :D (obliczyłam sobie bmi i wyszło niby w normie... :( ale wedug mnie to ja nie jestem w normie :(:( ) chociaż podobno człowiek sie widzi tak jak o sobie myśli...

a co do anemi to niedawno juz prawie miałam ale biore jakies witaminki i jest ok :D

Ja tez jadę tylko ja mam inny problem, ja wyglądam jak głupia bo mam wszystko ZA CHUDE. Wierz mi to nie wygląda ładnie. Tyle, ze ja jestem chora.
Nie rozumiem jak można sobie niszczyc dobrowolnie ogranizm żeby wyglądać NIBY troche lepiej ?  :|

Ja nie chce wyglądac jak sama skóra i kości...
Ja chce poprostu wyglądac lepiej :)

po co? :| nie umiesz zaakceptować siebie, takiej jaką jesteś? :| :|

No właśnie nie bardzo :(:( jakoś nie potrafie...
Zwłaszcza jak widze w różnych czasopismach dziewczyny które mają figury jak modelki... :(
juz próbowałam sie zaakceptowac ale mi nie wyszło :(

figury jak modelki, a wiesz z czego one rezygnują by taką mieć? nie wiem czy zauwazyłaś ale takie dziewczyny przy nadmiernym odchudzaniu stają się np. płaskie. Nie mówię już o zdrowiu.
Jeśli już nie mozesz siebie zaakceptować to jedz często ale małe ilości, pij dużo, i ćwicz, ale nie przesadzaj i nie głoduj się

noo trzeba przyznac ze masz racje :| a co do mnie to jeszcze zobacze :(:|:(

nie ma tu co patrzeć. Ile masz wzrostu i ile ważysz?

Moje dwie przyjacióki są chorę...No może nie do końca,bo jedna z tego wyszła...Dużo z nimi na ten temat rozmawiałam...i wiem że to ciężka choroba...