Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Żywienie => Wątek zaczęty przez: wistra w 2007-11-03, 11:24



Tytuł: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: wistra w 2007-11-03, 11:24
SLuchajcie.
jest u mnie ciotka z kuzynką.
Mają ze sobą śliczną biało burą kotkę.
Jednak jest problem.
Je ona najtańszą karmę z Lidla (puszki i suche)
I nijak nie moge im wpoić do głowy, że ten kot im długo nie pożyje... Dlatego potrzebuje jakichkolwiek zdjec filmow, co sie dzieje z kotem w srodku po takiej karmie.
Nie wspominajac o tym, ze z kuwety jedzie tak, ze za przeproszeniem rzygac sie chce (moj kot je royala veterinary na odchudzanie i z kuwety nie smierdzi NIC!!)

Jest jeszcze jeden problem.
Kociak ma prawdopodobnie wade genetyczną.
ma inny łebek niz przeciętny kot.
Nie wygląda to na mieszanke kilku ras.
I oni chca ja rozmnozyc...

poprostu  :help:, bo szkoda zwierzecia...


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-11-03, 12:00
niestety ale jeśli ktoś coś sobie do głowy wbije to wybić bardzo trudno... może sie okazać, że wręcz zaprze sie taka osoba w swoim osądzie, choćby była jedyna tak myśląca...

ale niewątpliwie: szkoda zwierzęcia... i jego maluszków tym bardziej bo z takiego domu do lepszego na 99% nie pójdą...


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: wistra w 2007-11-03, 14:43
Ehh.. ręce mi opadają :(
Księżniczki poszły spac (ciotka i kuzynka)
ich Kić zamknięty u nas w jednym pokoju z pełną miską puszki i suchego...
A gdy wypuściłam ją na mieszkanie (zamykając wcześniej moją kić, bo chce ją zabić...)
to rzucila sie do miski psów :(
Ona jest głodna!
a ja mam tylko obesity... :(
Serce mi sie kraje :(


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: Sapuhc w 2007-11-03, 15:42
Pokaż 'opiekunkom' byle jakie fotki chorych na cokolwiek niezbyt estetycznego kotów (w necie na pewno coś sie znajdzie) i powiedz, że to od tej karmy i pisali o tym na Onecie czy innej takiej Interii. Kłamstwo w dobrej wierze ;)


EDIT---
Przykład: w żołądku kota żywionego przez rok tanią karmą znaleziono... robaki. http://www.vetmed.auburn.edu/distance/cardio/pth16.gif  Trzymaj telefon pod ręką, żeby zadzwonić po karetkę jak ciotka będzie miała zawał ;)


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: wistra w 2007-11-03, 17:56
Ona ma to gdzieś.
Własnie karmią kota soloną rybą w panierce.
Gdzie sie tacy rodzą? :(


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-03, 18:19
hmmm... jutro bede w pracy to zrobie pare zdjec kotow - nie beda to koty doslownie karmione g**** - tyko po prostu koty chore + jdna ktora juz wprawdzie wyglada ladnie, jednak odniosla skutki po tym jak zostala wywalona (trafila do nas jako kot powypadkowy - w rezultacie stracila oko, a skad opinia ze zostala wywalona, a nie byla od poczatku bezdomna? stad ze jest w 80% oswojona - te 20% to to ze sie boi - nic dziwnego w sumie - biorac pod uwage mase kroplowek, zastrzykow, karmienie na sile (miala zlamana zuchwe i pekniete podniebienie) itp.)


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-03, 22:28
wistra szkoda kotki :( chcą ją rozmnożyć? pokaż im filmik ze schroniska, ktoś miał w podpisie zaraz spróbuje znaleść kto. aż płakac się chce tyle zwierząt tam jest a tacy *** ludzie nadal rozmnażają koty :( ;(

co do karmy to to zdjecie z 'robakami' jest ochydne, to jest chyba tasiemiec, ale nie wime czy na pewno. raczej nie ma opisanych co takie karmy robia bo to jest antyreklama i raczej portale wola sienie narażac, tzn ja nigdzie nie znalazłam i tak przypuszczam.


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-03, 22:40
Cytuj
o jest chyba tasiemiec, ale nie wime czy na pewno.

to akurat sa zwykle, najzwyklejsze glisty - przyczyna dlaczego ziwrezeta powinnyt byc odrobaczane - jeszcze taka ciekawostka - u psow cos takiego zdarza sie sporadycznie - jednak u kotow takie zarobaczenie potrafi byc zabojcze, wiecej - samo odrobaczenie staje sie w tej sytuacji niebezpieczne, ze wzgledu na to, ze robale zaczynaja wytwarzac toksyny w o wiele wiekszych ilosciach niz normalnie i potrafia nawet kota zabic - co zreszta i tak by sie stalo, bez odrobaczenia.


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-03, 23:43
myslałam ze glisty inaczje wyglądają, w podstawówce pani pokazywała nam tasiemca w słoiku tylko on był stary i poutywany, dlatego mi się skojazyło. Koty mogą cześciej mieć robaki po polują, jedza myszy :)


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: wistra w 2007-11-04, 17:58
Gorzej, jeśli kot nie wychodzi na zewnątrz.
Co popieram całym sercem.


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: GreenGun w 2007-11-21, 18:44
moja kumpela ma kota juz długi czas.... Od kad pamietam karmi go W i KK. Jest to kot pół dziki ( poluje czasami na myszy), wiec pewnie uzupełnia braki miesa w jego diecie, do domu wraca. Nigdy nie uciekł. Raz miał małe kotki od tego czasu daja mu jakies tabletki i juz nie ma rui. Z wypowiedzi na forum, ci ludzie robia wszytsko co najgorsze dla kota. Ale nie widac po nim oznaków choroby, kot zyje i to juz kilkanascie lat... Jak był u weterynarza nic nie znaleźli. Wiec takim ludziom raczej nie da sie wpoic, ze robia źle. Bo jesli oni nie widza minusów, a jest to dla nich rzekomo korzystne to trudno byłoby ich przekonac;/


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2007-11-22, 11:13
To, że JEDEN kot ma się względnie ok nie znaczy, że to dobre postępowanie. Są ludzie, którzy palą wagonami i chleją litry wódki i żyją 90 lat... co nie znaczy, że większości wyjdzie to na zdrowie czy nawet, że nie zaszkodzi. Ot, bardzo silny organizm.

Poza tym, dobry, zdrowy wygląd, to też względne... niektórzy są przeświadczeni, że ich zwierzaki wyglądają wspaniale, ale dają się namówić na zmianę trybu postępowania i doznają szoku, jak zwierzęta potrafią się dopiero poprawić z kondycją i wyglądem - wtedy wychodzi, jak naprawdę było z tym zdrowiem i urodą.


Tytuł: Odp: Dowody "rzeczowe" na zagrozenia powodowane W i KK
Wiadomość wysłana przez: GreenGun w 2007-11-22, 15:05
no ale takich ludzi własnie trudno przekonac. Trzeba poćwiczyc sztuke retoryki i ratowac zwierzeta. Wiec dowodów rzeczowych przydałoby sie jak najwiecej, a zwłaszcza swiadectw ludzi którzy te błedy popełnili i naprawili bo to trafia najbardziej