Forum Zwierzaki

U mnie na religii mówią, ze psy i inne zwierzeta nie mają duszy. Ksiadz mowi nam, ze zwierzeta to istoty bezrozumne, sa pozbawione uczuc,  wolnej woli, a wszystko, co robia, jest oparte na instynkcie. Skoro zwierzeta nie maja duszy , to dlaczego ludzie mieliby ja posiadac? Dlaczego czlowiek zasługuje na dusze, a zwierze nie? No i dlaczego zwierzeta nie maja uczuc? Moim zdaniem zwierzeta w wielu przypadkach sa lepsze od ludzi i bardziej zasluguja na dusze. I, jeśli Bog jest sprawiedliwy, to zwierzaki także musza mieć dusze. Dawno temu przeczytalam ksiazke pt. „DUSZA ZWIERZĄT”  Jeana Prieura.  Czytalam ja już kilka razy (raz dalam nawet katechetce, hi hi :) )  i za kazdym razem mnie wzruszala. Jest  tam wiele prawdziwych historii o zwierzetach: smutnych, wesolych i pouczajacych.  
Chcialabym poznac tez Wasze zdanie o duszy zwierząt.

Wiem ze ksierza tak mowia ale to tylko dla tedo ze sami chyba nie maja dusz :twisted:
Ja tam uwazam ze zwierzaki maja dusze i to na pweno!!!!!!!!!!!!!!
A do tego sa o wiele madrzejsze od ludzi!!!!!!!!!!!!!!

Zwierzętamają dusze. Bo przecież płaczą gdy właściciel idzie. za mną mój pies płacze np., a gdyby nie miał duszy to by nie miał uczuć i by nie płakał. Więc mają dusze.

Albo mały chomik, też cos tam myśli! A psy kuzynek, poprostu gdy kuzynek nie bedzie w domu 10 minut jak przyjdą odrazu skaczą i sie cieszą. Jak wszytsko na instynkt, to jak sie je da tresować? A jednak sie da...

Mają, mają, ci co twierdzą inaczej, sami są bezduszni :grr:

Witam
Ehhh,pewnie się wam narażę,ale to ma być nasze zdanie(w tym przypadku moje)  ;)
Co do posiadania duszy,czym właściwie jest dusza?W jednym ze słowników jest napisane:"Dusza;ogół właściwości i procesów psychicznych człowieka. W tym znaczeniu termin ten był używany dawniej w rozważaniach filozoficzno-psychologicznych."
Osobiście uważam,że duszę posiada tylko człowiek.Jeśli ktoś uważa inaczej(że duszę posiadają też zwierzęta),to należy wziąść pod uwagę,że posiadają je zarówno psy,koty,chomiki,jak również np. tasiemiec(należy do Królestwa Zwierząt).Od razu zaznaczam,że nie twierdzę przy tym,że zwierzęta są czymś gorszym,a już na pewno nie powiedziałbym,że nie mają uczuć.Co do dalszych wypowiedzi:
Każdy organizm posiada instynkt-"występująca u zwierząt wrodzona zdolność do wykonywania czynności typowych dla przedstawicieli danego gatunku,warunkujących przedtrwanie.Działania instynktowne przejawiają się w sposobie pobierania pokarmu,wydalaniu,opiece nad potomstwem,zachowaniach socjalnych,płuciowych,walce." Czyli inaczej mówiąc,każde zwierzę od samych narodzin,dzięki instynktowi wie jak ma się zachowywać,żeby miało jak największe szanse na przeżycie.Dodatkowo pomaga mu w tym inteligencja-"zdolność rozumienia,przyswajania i kojarzenia faktów na podstawie zdarzeń zachodzących w środowisku(...)".Jest już ona charakterystyczna dla danego osobnika(stąd np. niektóre szczury są bardziej inteligentne od drugich itp.).Ale,żeby dane zwierzę mogło wyciągnąć jakieś wnioski z danego zdarzenia, i wykorzystać je w przyszłości,potrzebna jest pamięć-"zdolność organizmów żywych do zachowania, utrwalania i odtwarzania doświadczeń zdobytych w poprzednich działaniach oraz umiejętność posługiwania się nimi w przyszłości.Jest to podstawowy proces pozwalający na uczenie się(...)Pamięć występuje u wszystkich organizmów,a im bardziej złożony jest dany organizm,tym bardziej jest ona złożona i operatywna."
I tak,na przykładzie wspomnianego psa: pies "płacze" za właścicielem,bo wie(kojarzy bo zapamiętał),że kiedy jego właściciel wyjdzie to np. nie będzie miał się do kogo przytulić(pies).Stąd też jego radość,gdy właściciel wraca.Troszkę ująłem ten temat z biologicznego punktu widzenia.Chcę przez to powiedzieć,że to czy zwierzęta mają dusze czy nie,nie ma znaczenia na ich uczucia.Przecież ludzie(gdzie nie ma wątpliwości,że duszę mają) nie zawsze są uczuciowi.Ile jest ludzi,którzy zabijają,czynią zło itp.A duszę mają tak samo jak ci ludzie,którzy są "dobrzy".
Pozdrawiam

Ty bezduszny, ty!!!  :lol: mają swoje małe duszyczki jak  :D

Pewnie, że mają!!! I potem są  :D . I wszystkie nasze zwierzątka spotkamy tam " na górze". Przecież smutno by tam było bez zwierząt!  :(

Pewnie, że mają!!! I potem są  :D (...)Przecież smutno by tam było bez zwierząt!  :(

Kapi :) a skąd Ty wiesz,że byłoby smutno bez zwierząt TAM na górze :)?

Napewno cos tam mają :). Takie malutkie, ale jest :D  :D

Cytat: kapi

Pewnie, że mają!!! I potem są  :D (...)Przecież smutno by tam było bez zwierząt!  :(

Kapi :) a skąd Ty wiesz,że byłoby smutno bez zwierząt TAM na górze :)?

No pewnie ze by bylo smutno, to przeciez tak samo jak by ich na ziemi nie bylo :)

A potem tęczowy mostek :D

A czy tu nie jest Ci weselej i milej gdy masz takiego towarzysza psa, kota lub innego ulubionego stworka? :)

Ja tak sobie myślę - jeśli moja Pyziula nie ma duszy, nie ma rozumu i wolnej woli, to ciekawe czemu śpi ze mną na poduszce? Odruch bezwarukowy  :lol: ?? Instynkt ?? A może najzwyczajniej na świecie jest inteligentna i wie, że tam jest najwygodniej i bezpiecznie??  Czyli ma rozum  :wink: .  A jeśli ma rozum, to ma uczucia, bo jak nie pozwalam jej spać na mojej głowie (dosłownie  :lol: ) to się obraża i mówić sobie mogę do niej nawet dwa dni , a ona nic  :lol: . A jeśli ma uczucia, to ma wolną wolę, bo każda istota mająca rozum, ma wolną wolę  :wink: . Hmmm, muszę przedstawić swoją teorię księżom  :lol: . Aha, Amelio, jeszcze coś, pokaż to swojemu księdzu :

Kiedy Bóg nadał Izraelitom prawo, pouczył ich, jak mają troszczyć się o zwierzęta. Zbłąkane należało odprowadzić do właściciela, a tym, które się znalazły w jakichś tarapatach, pośpieszyć z pomocą (Wyjścia 23:4, 5) W czasie sabatu zwierzęta wypoczywały wraz z ludźmi (Wyjścia 23:12). Istniały też prawa nakazujące właściwie odnoszenie się do zwierząt gospodarczych (Powtórzonego Prawa 22:10; 25:4). Polecały dbać o nie i doglądać ich, a nie zmuszać do pracy ponad siły.
W Księdze Przysłów 12:10 Bóg wyraźnie przedstawił swój pogląd: "Prawy dba o duszę swego zwierzęcia domowego, lecz zmiłowania niegodziwców są okrutne".

Niech się trochę doedukuje  :lol: .
Pozdrawiam serdecznie. A zwierzęta mają duszę i koniec  :P .

Amen  :lol:

Ja mówiłam poważnie Amelio, żebyś pokazała to swojemu księdzu. Oni nam tłumaczą, że Pismo Święte każdy interpretuje inaczej, ale kiedy oni chcą nam coś udowodnić, to mówią, że tylko ich interpretacja jest właściwa. Ciekawe czy te słowa też można zinterpretować na kilka sposobów. Jak oni by to wyjaśnili  :?: .  Przenośnia  :?:  ;) . Przepraszam za moją ironię, ale mnie to wkurzyło  :grr: .

Oczywiście, że zwierzęta mają duszę!!! A w słownikach nie piszą o tym, bo nawet jeśliby napisali, to by nie wydali tych słowników, bo księża i inni bezduszni  :grr: by nie pozwolili.. ehh...

Oczywiście, że zwierzęta mają duszę!!! A w słownikach nie piszą o tym, bo nawet jeśliby napisali, to by nie wydali tych słowników, bo księża i inni bezduszni  :grr: by nie pozwolili.. ehh...

Ekh,to chyba jest "żaluzja" do mnie...  :roll:  
Nie bronię księży, i to co napisałem powyżej jest moim zdaniem.
"Oni nam tłumaczą, że Pismo Święte każdy interpretuje inaczej, ale kiedy oni chcą nam coś udowodnić, to mówią, że tylko ich interpretacja jest właściwa."- i tak jest (prawie) wszędzie MagicSunny,nie tylko jeśli chodzi o księży.Wyrażając swoje zdanie automatycznie,w pewnym sensie,negujemy zdanie(odmienne od naszego) innych(a swoje uważamy za jedynie słuszne).I słowa zacytowane przez Ciebie wcześniej również można zinterpretować na kilka sposobów.
Pozdrawiam

W/g mnie dusza to pojecie wzgledne, zarowno u ludzi jak i u zwierzat... Zalezy jakie kto wyznaje zasady, w co wierzy...

W "DUSZY ZWIERZAT" przeczytalam, ze zwierzeta, takie jak np. mrowki czy termity maja tzw. "duszę zbiorową". Objawia sie to tym, ze potrafia  w calkowitej zgodnosci wznosic tak wspaniale konstrukce, jak np. te budowle termitow (jak to sie dokladnie nazywa? TERMITIERY?)

Mają duszę zwierzaczki i tyle... Czemu maja nie mieć? :(

Mój ksiądz od religi mówi że po co zwierzęta do neiba ?? Niech go ktoś  :evil:  :evil:  :evil:  :twisted:  :twisted:  :grr:  :grr:  :grr:  :grr:

Młody, a zapytaj się go, po co ksiądz do nieba  :idea:  :?:

Młody, a zapytaj się go, po co ksiądz do nieba  :idea:  :?:

Chciałam napisać dokładnie to samo. Po co on tam ?  :grr:  :grr:  :grr:

MagicSunny, ale masz milusiego kotka w emblemacie  :D

Niech sobuie gada co chce, my znamy swoją wersję ( i my wiemy że mają dusze) i tyle.

MagicSunny, ale masz milusiego kotka w emblemacie  :D

To moja łobuzica  ;) . Dziękuję i miaaaauuuu ;).

W kwestii formalnej, tak naprawdę prawdziwą namacalną duszę miały kiedyś tylko żelazka ;)  ;)  ;) .

Oczywiście twierdzę, że zwierzęta mają dusze (rozumiane jako zbiór cech, które my umownie nazywamy(?), pojmujemy(?), wyobrażamy sobie(?) jako właśnie duszę.

Co do definicji książkowych - papier wszystko przyjmie, w encyklopediach też hasła ulegają (conajmniej) zmianom.

Fakt, łatwiej przyjąć, że zwierzę nie ma (nazwijmy umownie) "duszy" bo wtedy łatwiej jest je jeść, wykorzystywać, czy maltretować.

A popatrzcie plemiona żyjące w zgodzie z naturą przepraszały dusze zwierząt, że musiały je zabić - i nigdy nie zabijały więcej niż to było konieczne dla zaspokojenia głodu lub w celach religijnych.

A czy tasiemiec ma duszę?? Oczywiście, że ma. Po niechlubnej śmierci tasiemca jego dusza idzie do tasiemcowego raju gdzie do skończenia świata będzie się pławić w mleczku pokarmowym już naprawdę ostatecznego żywiciela. I nikt jej stamtąd nie wykopsa!!!

Bo generalnie dla mnie "duszę" ma prawie wszystko.
Wymyśliłam sobie taką teorię na własny użytek (a co wolno mi!). Duszę (może niekoniecznie w rozumieniu encyklopedii, z której czerpał cytaty Edi) ma zwierzę, kamień, roślina. Duszę mają Góry. Kiedy jestem sama w górach (sama tzn bez innych ludzi) to wyraźnie czuje Ich duszę i to zarówno całych gór, jak i zbiór dusz traw, drzew, kamieni itp. Natomiast jak pojawiają się ludzie to góry "tracą swoją świadomość" stają się deptakiem, ulicą - są zupełnie inne, dla mnie robią się "puste".
Napisałam duszę ma prawie wszystko, dlatego że (zaznaczam dla mnie - a każdy ma prawo do własnego zdania) duszy w/g mnie nie mają pewni ludzie. Ludzie, którzy generalnie żyją krzywdą innych i to zarówno zwierząt, jak i innych ludzi. Dla których liczy się tylko zaspokojenie swoich celów, pragnień, dążeń po przysłowiowych "trupach". I nie ważne, że mają wykształcenie, pieniądze, układy, (itp  itd) - wszystko to na raz lub pojedynczo, kiedy właśnie brakuje im tej jednej "niewielkiej rzeczy" - właśnie duszy.

No cóż, jem mięso, ale uważam, że można zabić, ale nie wolno dręczyć.

No i wypijmy  8) na zgodę, bo nikt nie jest nieomylny, a zwłaszcza "urzędnicy Pana Boga" (ja też ich jakoś nie lubię), może ta wiara byłaby lepsza (Święty Franciszek z Asyżu) gdyby nie częś tych właśnie urzędników!!! I tu się sprawdza moja filozofia (jaka jestem mąda, a jaka skromna  ;)  ;)  ;) ), że konkretni ludzie potrafią zniszczyć, bądź obrzydzić, wszystko.

Pozdrawiam, jeszcze raz zapraszam na  8)  lub  :soczek: , to że mamy inne zdanie nie znaczy że zaraz  musimy  :boks:  :klotnia:  :walenie:

CHI

niektorym latwiej myslec ze zwierzaki nie maja duszy...wtedy to co robia im nie jest takie straszne....
 a zwirzaczki to nasi bracia mniejsi tak powiada moj kolega

ips- masz racje... Zdaje mi sie ze kazdy tutaj ma racje :)

Witam
CHI,Twoja teoria przypomina trochę religię animistyczną  ;)

"No cóż, jem mięso, ale uważam, że można zabić, ale nie wolno dręczyć."

Mam nadzieję,że chodzi Ci,że można zabić,ale jedynie dla "celów pokarmowych".

"Co do definicji książkowych - papier wszystko przyjmie, w encyklopediach też hasła ulegają (conajmniej) zmianom."

Nie zaprzeczam.Ale swoje teorie również można "naginać"  ;)
Pozdrawiam

niektorym latwiej myslec ze zwierzaki nie maja duszy...wtedy to co robia im nie jest takie straszne....

Ips,myslę,że jeśli ktoś robi krzywdę jakiemukolwiek zwierzakowi to nie zastanawia się czy ten zwierzak ma duszę czy nie.Takiego człowieka to w ogóle nie interesuje.
Pozdrawiam

ja mysle, ze Kosciol
w krotce,moze za kilka, kilkadziesiat lat,
(jesli przetrwa do tego czasu), uzna dusze zwierzat.
Tak samo przeciez kiedys Kosciol katolicki zastanawial sie nad duszą
kobiet, Murzynów i Indian!

Różnie ludzie uważają, a mnie to nie obchodzi. Ja wiem swoje....

Ja myślę ze zwierzęta mają duszę ale po smierci ich dusza umiera  :(

Nie umiera :(

Podobno tak kiedys powiedział pan Bóg  :roll:

Hmm... No to nie wiem :(

Aleksja, nie słuchaj plotek  :lol: Jak Ci nie powiedział tego osobiście, to wiesz... (http://www.gamers-forums.com/smilies/cwm/cwm/rcain.gif)

To moja katechetka to plotkara  :wink:  ;)

No cóż, zagłosowałam, na "nie wiem", ponieważ jestem ateistką, nie wierzę w istnienie boga, ale wierzę, że zycie po śmierci ma swoisty ciąg dalszy. Zajrzyjcie na stronę www.gwiazdy.com.pl  do tamtejszego archiwum i otwórzcie numer 48/01. Jest tam świetny artykuł pt. Wierne nawet po śmierci, o zwierzakach, które odeszły a jednak wciąż są obecne naszym życiu.

moim zdaniem maja dusze....

Uważam, że mają duszę...

Ja uwazam ze zwierzeta maja dusze(przeciez ludzie to tez zwierzeta :lol: )

dlacego nie...

wielkoscia mniejsi ale sercem czasem wieksi nie bylo mnie dwa tygodnie bylam na wakacjach kiedy przyjechalam doszlam do klatki karol mnie poznal wzialam go na rece wszedlk mi na ramie i polizal po policzku nie chcial wrocic do klatki. Bal sie ze znow wyjadę... bylo to najmilsze powitanie i wkurzaja mnie ksieza ktorzy mowia ze to czlowiek jest doskonnaly a zwierzeta to tam... myslac religijnie : Jezus kochal zwierzeta dlaczego wiec wspolczesny kosciol tak je traktuje???

Na pewno mają! Potrafią być dużo bardziej czułe niż człowiek. A jeśli ludzie sbie zasłużyli na duszę, to czemu zwierzęta nie?

:D Ja wierzę, że zwierzęta mają duszę. Przecież czują... na przykład piesek który zostaje sam w domu... piszczy, tęskni, jest smutny. Dla mnie np. kamień nie ma duszy, bo nie darzy nikogo uczuciami. A zwierzątka jak najbardziej mają swoje duszyczki. :D

Ja uważam że zwierzeta mają dusze.

myślę, że tak :)

myślę że mają duszę  :)

mysle ze mają :)

Mają duszę według mnie, no bo dręczenie zwierząt to grzech, a jak zdeptasz trawę to nie.
Coś w tym chyba jest...

Uważam,że zwierzęta mają duszę,swoją osobowość która odróżnia poszczególne osobniki od siebie - samym instynktem,nie można wszystkiego tłumaczyć. :VoV:

Uważam,że zwierzęta mają duszę,swoją osobowość która odróżnia poszczególne osobniki od siebie - samym instynktem,nie można wszystkiego tłumaczyć. :VoV:

Powiem więcej w życiu zwierząt świadome myślenie odgrywa prawdopodobnie tak samo ważną rolę jak instynkt.