Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Alicja]

Przeglądając forum nie znalazłam nigdzie takiej ankietki.A skierowana jest ona do ludzi już nieco starszych,mających już jakiś staż w związkach.
Myślę,że tzw."tradycyjny" podział ról odchodzi już do lamusa ale jeśli uważasz inaczej...wypowiedz się.
Wg.mnie ani "tradycyjny" ani całkowicie "odwrócony" podział ról nie jest dobry.Najlepiej to się dogadać (inna sprawa,że istnieją osobniki niereformowalne,z poglądami jak z zamierzchłej epoki-na szczęście mam to już za sobą).Ale jestem ciekawa Waszych opinii.

[LFree]

jakos nie bardzo mamy tradycyjny czy odwrocony podzial... u nas w domu raczej nie ma podzialow. jak jedno nie moze to drugie robi to za niego i tyle. Calkowita demokracja jest

[Skarb]

Nie mamy podziału ról  Obowiązki domowe dyktuje nam tempo życia i mój paskudny, leniwy charakterek  Często jest tak, że mi się najzwyczajniej w świecie czegoś nie chce zrobić Natomiast gotuję ja, w przeciwnym wypadku TZ by mi z głodu padł, albo na jakąś chorobę trawienną

[iwa]

każdy robi to,co lubi i potrafi narazie to nie mieszkamy ze sobą,ale wiem jak to wygląda w innych sytuacjach. jest troszkę do zmiany
skarb ma troche racji,ale to akurat dotyczy mateusza jego paskudny i leniwy charakterek zmusza mnie np. do tego,że to ja robie sniadanie,ide po zakupy itp. itd. niby moge to zostawic i niech sam robi
mateusz jednak naprawia to,co sie popsuje,zmywa naczynia,odkurza

[Alicja]

Hej a kto zaznaczył "tradycyjny" i się nie przyznał??

[charon]

Ja zanaczam trzecią opcję... ale tradycyjny zawsze się trochę też ujawni...

[Wiedźma]

U mnie nie ma podzialu chyba. Wiadomo, co jest do zrobienia i kazdy robi to, na co akurat ma czas, ochote i mozliwosci. Raz jedno gotuje, raz drugie, to samo ze zmywaniem, sprzataniem itp...

[Elfi]

Wg m,nie w rodzinie kazdy powinien robic to co umie najlepiej i w czym sie czuje najlepiej.

[Aluniek]

Nie bardzo wiem co zaznaczyc.

Staramy sie by bylo parterstwo. Zalezy czego sprawa dotyczy. Czasami Patryk dominuje czasami ja - kwestia podejscia: "znasz sie na tym lepiej to Ty decyduj". Podzial jest ogolnie 50 na 50.

[k_lap]

U mnie nie ma podzialu rol. Kazdy robi to co potrafi, co lubi. Wiele spraw i obowiazkow zalatwiamy wspolnie i odkad mieszkamy z Adamem razem, jeszcze nie poklocilismy sie o jakiekolwiek domowe obowiazki, podejmowane decyzje.