Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: taka mala anegdotka... :)))  (Przeczytany 2445 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

AniaS

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« : 2002-07-11, 15:08 »
Przypomnialo mi sie, ze kiedys, kiedy bylismy jeszcze z bratem bardzo mali, mielismy w domu rybki. Fajne byly, mialy swoje podwodne zameczki i w ogole bardzo je lubilam. Bylyby u nas dluzej gdyby nie to, ze moj brat chyba tez je lubil...  :wink:  W kazdym badz razie, ktoregos dnia wsadzil do akwarium swoja pieluche, zakrecil i... po rybkach. Nie wiem czy to byl szok, czy tez pielucha byla toksyczna :lol:  :?  rybki na drugi dzien zaczely pokazywac swoje brzuszki... :cry:  I juz nie mielismy rybek. :wink:  :P
Zapisane

Wraith

  • *
  • Wiadomości: 2204
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #1 : 2002-07-11, 16:42 »
Jak ja bylem maly tez mialem rybki, a raczej moj ojcic, ktory mial az 4 akwaria, i to calkiem sporej wielkosci... Mielismy bardzo ladne rybki, pamietam, ze byly nawet skalary (jesli tak sie to pisze). Niestety, czynniki zew. sprawily ze jedno akwarium po drugim musielismy zamykac, az do totalnego pozbycia sie rybek. A szkoda lubialem je nawet... wpatrywanie w akwarium jest jakies takie hipnotyczne :)
Zapisane

Phantom

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #2 : 2002-07-11, 17:03 »
Ja do niedawna tez mialem spore akwarium z rybkami. Mialem naprawde ladne sztuki. Musialem niestety akwarium wraz z zawartoscia oddac, gdyz sie przeprowadzilem i nie bylo go gdzie postawic :( Ale takie akwarium to jest naprawde wielka frajda. Dla mnie byla. Taki telewizorek, w ktorym nigdy nie wiadomo, co sie wydarzy :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedz #2 : 2002-07-11, 17:03 »

Karla

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #3 : 2002-07-12, 15:34 »
skoro anegdotki..to ja tez mam jedna...kocio-rybia...
w podstawowce mialam 50l akwarium i kota...w tamtych czasach (mowie, jakby to bylo 50 lat temu heheh) nie bylo jeszcze zaawansowanych wynalazkow akwarystycznych...wiec akwarium miala przykryte szyba i zeby woda nie skrapla sie po calej powierzchni...to z jednej strony byla oparta na korkach,a z drugiej (nizej) na spince wsuwce w gumowej rurce...kurde co za wynalazek :P  :lol: kurde, tak sie zakrecilam tym opisem, ze zapomnialam, co chcialam napisac....
aha...no i kotek moj piekny bardzo lubil rybki ogladac...i pare razy dostal w poope...bo spacerowal po gornej szybie...a ta do najmocniej zamocowanych (patrz opis wyzej) nie nalezala...no i kilka razy sie kotek skapal w akwarium...(rybkom nic sie nie stalo) kotek wiedzial, ze lazenie po akwarium jest be...i ktoregos razu wchodze do pokoju i patrze...gorna szyba lezy w akwarium, przygniatajac roslinki...ale kotka nie widac...szukam, szukam...i co widze? kotek lezy na kaloryferze suszac futerko i patrzy na mnie niewinnym wzrokiem z cyklu "ale o co ci chodzi? to nie ja" :)
Zapisane

AniaS

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #4 : 2002-07-14, 00:02 »
Moj ma taka sama mine kiedy przylapie go w nocy jak przechadza sie po szafkach w kuchni..."ja???(niewinne spojrzenie)ja, po szafkach???eee, wydawalo Ci sie..."  :lol:   :lol:  :wink:
Zapisane

rademenes

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #5 : 2002-07-15, 14:39 »
Mi sie zawsze chce smiac jak widza taka mine u mojego kota...ale musze zachowac powage, zeby sobie nie myslal, ze jak cos przeskrobie to to jakas swietna zabawa dla mnie :)
Ale najwiekszy ubaw jest jakbiega bokiem po calym domu...
ups przeciez to akwarium a my tu o kotach
no to o rybkach....anegdotka oczywiscie  :)
Jak bylam mala to moi rodzice obok ogromnego malzenskiego loza mieli akwarium z mnustwem, malenkich, niebieskich rybeczek...
Rybki byly fajne, ale bardziej fascynowalo mnie wtedy skakanie po lozku. W pewnym momencie jakos tak skoczylam, ze wyrznelam glowa w akwarium, mi sie nic nie stalo, nawet nie drasnieta bylam hihi....ale rybki poniosly smierc na miejscu :( Jako pomyslowe dziecko pomyslalam, ze da sie jeszcze je jakos wyzbierac z tego wlochatego dywanu i uratowac...niestety kapiel w goracej wodzie, ktora miala wedlog pieciolatki wskrzesic rybki,nie pomogla....
Zapisane

AniaS

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #6 : 2002-07-15, 17:28 »
:lol:   :lol:  :lol:  to skoro juz byly podgotowane, to trza bylo je na obiad podac, zeby sie nie zmarnowaly... 8)  (wskrzeszanie rybek- hihi) :wink:  :wink:  :lol:  8)
Zapisane

Karla

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #7 : 2002-07-15, 18:56 »
no tak..ale im mniejsze rybki, tylk wiecej maja osci hihi a swoja droga jakos nie pasuje mi jedzenie w niebieskim kolorze...chyba, ze po gotowaniu zmienily kolor na bardziej jadalny  :lol:
Zapisane

Karla

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #8 : 2002-07-15, 18:59 »
o, tak przy okazji jeszcze mi sie przypomnialo co zrobilam jak bylam w podstawowce...mialam wtedy10 litrowe akwarium...i dostalam od znajomych kolo 10 gupikow...no i jak to z gupikami bywa w pewnym momencie ostro sie rozmnozyly...no i bylo ich ze 40....wiec stwierdzialm, ze jest im za ciasno...i czesc wrzucilam do kibla...bo myslalam, ze w Wisle tez bedzie im dobrze...dopiero potem dowiedzialam sie, ze niestety nie do konca tak to wyglada :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedz #8 : 2002-07-15, 18:59 »

rademenes

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #9 : 2002-07-15, 21:25 »
Moze jakos daly sobie rade :P
Gupiki to jeszcze pol biedy, ale slyszeliscie pewnie o tym jak jakis medrzec wypuscil do rzeki piranie...pewnie nie spusicl ich w kibelku... no ale jednak tez chcial im wolnosc zwrocic :lol
Karla, ale chcialas dobrze... ja tez...mozna nam jeszcze chyba wybaczyc... zylysmy w slodkiej, dzieciecej nieswiadomosci. Moze zrobimy na ten temat ankiete hihi pt. Czy mozna nam wybaczyc brutalne morderstwo rybek? czarny humor  :)  wielbiciele rybek pewnie juz nas nie bardzo kochaja...  :roll:
Zapisane

madz

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2333
Tak to jest
« Odpowiedź #10 : 2002-07-16, 18:39 »
Jak małe dzieci mają rybki to... wole nie pisać. Moja kuzynka Alicja miała rybki i je przekarmiła... Wszystkie zdechły.........
Zapisane

Elfka Nenar

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #11 : 2002-07-17, 23:04 »
ja mam bojownika. jak byłam mała miałam 2. samca i samiczkę. Samiczka podgryzała samca i trzeba bylo rybki oddzielić. Ale i tak się zamiec bał. Wyskoczył pewnej nocy ze słoika :cry:  ( w kuli trzymałam samiczkę) i odszedł do krainy wiecznych łowów :D  :D . Teraz mam tylko samca.
Zapisane

Angelika

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #12 : 2002-08-08, 13:57 »
Ja najpierw kupilam sobie szklana kule i welonka, tak mi sie spodobal ze po tygodniu kupilam feuga kule i welonka. Potem stwierdzilam, ze w kulce rybki sie mecza i kupilam 25 l akwarium. Po okolo 2 tygodniach 25 litrowe akwarium nie moglo pomiescic liczby ryb ktore namietnie dokupywalam itd, itd... Teraz mam 100 litrowe akwarium i bardzo je lubie. A tak na marginesie to jestem ulubienica Pani w sklepie akwarystycznym, bo kurde mam sklep po drodze z pracy i jakos nie moge przejsc obok niezagladajac, kiedy jest otwarty. A jak juz wejde to nie ma mowy, zebym czegos nie kupila :D
Zapisane

Phantom

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #13 : 2002-08-08, 16:44 »
Widzisz Angelika, tak to sie zwykle zaczyna :). Najpierw kilka rybek, potem akwarium, az sie uzalezniasz od rybek. Ja mialem tak samo. Na poczatku mialem 6 gupikow w szklanej kuli. A potem dopiero akwarium.
Zapisane

ziabak

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #14 : 2002-08-08, 20:30 »
ehh... kule nie nadają się do trzymania rybek... żadnych... a już welonków to wręcz zbrodnia... Ja wiem że w sklepach zoo sprzedawcy sprzedaliby nawet słonia do klatki dla chomika - ale zanim kupujecie rybkę to poczytajcie trochę o tym jakie musi mieć warunki.
Zapisane

Forum Zwierzaki

taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedz #14 : 2002-08-08, 20:30 »

moody

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #15 : 2004-08-16, 00:06 »
może zostanę za to zbiczowany ale postanowilem taki fajny topic przywrócić dodajac coś od siebie co prawda sprzed 2 lat ale teraz moze wiecej forumowiczow chce sie podzielic swoimi aktami przemocy chca pochwalić :  



jak byłem maly(nieźle sie zaczyna) moja  mama chodowała rybki bylo to akwa 25 litrow i bylo w nim kilka roznych rybek moja mama nie rozmnazała ich bo moze nie wiedziala jak ale bylo ono po to zeby fajnie wyglądac tak sie  zdarzyloi ze siostra moja  kierdys zechciala rybki poglaskaća ze nawinęla sie pod rękę samica skalara (blondynka:D) to siostrunia pacnęła ręką o taflę wody gdy ta podpłynęła samiczka zaraz odpuścila sobie dalsze meki i zdechła - a samiec ?? bardzo ciekawa sprawa tak rozpaczal że zaczał t,uc głową o ścianki akwa  - pływał od jednej do drugiej az się zabił - oczywiście z rozpaczy po stracie ukochanej ;( chlip nie nie bede sie rozklejał - to bylo poinad 10 lat temu teraz  ja choduje rybki i mam 7 akwa :D:D
Zapisane

Manfred

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #16 : 2004-08-21, 11:10 »
7 akwa??we wszystkich ryby
Zapisane

emyla

  • *
  • Wiadomości: 1311
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #17 : 2004-08-21, 15:14 »
no moze w 6 trzymać rybki a jedno mieć jaako akwa dla chorych rybek albo do kwarantanny
Zapisane

moody

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #18 : 2004-08-21, 15:57 »
tak 7 akwa i we wszystkich ryby+
1 stoi awaryjnie na szafie na kwarantanny i szpitalik ;)
Zapisane

olimpia1400

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #19 : 2004-08-21, 15:59 »
ja mialam w swoim pokoju 200l, 100l, 50l, do tego w ganku (czyli zaraz przy drzwiach do mojego pokoju) jeszcze 50l.... i jeszce gdzies tam do siostry chyba cos wstawilam... teraz mam niestety tylko 100l a u taty jest moja 200... Poza tymi duzymi akwariami zazwyczaj mialam jeszcze jakies mniejsze typu 5 czy 10l ale one nie byly w ciaglym uzytku.
Zapisane

Macio

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #20 : 2004-09-17, 16:51 »
ja kiedyś rybki ugotowałem w wiek 3 lat w akwa odkręciłem grzałke na max i wrzyciłem jakąś kredka po piętnastu minutach akwa wyglądało jak garnek z zupą rybną :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:
Zapisane

Forum Zwierzaki

taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedz #20 : 2004-09-17, 16:51 »

Olka1992

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #21 : 2004-09-17, 17:34 »
Baardzo śmieszne, ale chyba dla ryb już trochę mniej :roll:
Zapisane

moody

  • Gość
taka mala anegdotka... :)))
« Odpowiedź #22 : 2004-09-17, 18:28 »
pieknie pieknie ale ciesze sie że topic jednak wrócił :P
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.062 sekund z 27 zapytaniami.